Wpływ gier na styl życia. Wysłany: 2013-08-17 15:31
Taki ogólny temat z banalnym pytaniem o odczucia jak bardzo gry, zwłaszcza komputerowe, wpływają na rzeczywistość. Grają już chyba wszyscy, czasami rzadko i okazjonalnie, ale już nawet grające babcie z wnuczkami w "Zgarnij zwierzaka" czy coś w tym stylu na naszej-klasie można spotkać.
Zakładam, bo nie wiem i nie umiem ocenić jaki wpływ na mnie i moje otoczenie mają gry, co by było gdyby nie istniały i czy to byłoby dobrze czy źle.
Co sądzicie:
1) gry jako pożeracz czasu - na ile sobie można pozwolić, żeby można było powiedzieć, że to dobrze i fajnie spędzony czas a od kiedy zaczyna się uzależnienie.
2) co ze świata wirtualnego gier można by przenieść do rzeczywistości z korzyścią, a czego lepiej nie przenosić o ile jeszcze nie jest za późno i o ile samo się nie przenosi w sposób prawie nie zauważalny.
Nie chodzi mi o to, że fajnie byłoby mieć 5 żyć, być niewidzialnym i mieć zawsze 100% energii, tylko np. w grach logicznych/strategicznych mamy podane np. ilość zasobów, odnawialność w czasie (np. na turę), zapotrzebowanie (np. na jednostkę), koszt przetworzenia (w sensie pieniędzy i wysiłku fizycznego/intelektualnego) i może dobrze byłoby mieć w rzeczywistości wgląd w tego typu dane dotyczące osiedla, miasta czy gminy.
3) to samo co w pkt2) tylko nie technologicznie/fizycznie, a światopoglądowo/mentalnie, czyli wpływ na psychikę i jak to mierzyć, sprawdzać i oceniać.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-08-18 00:46
To jeden z tematów na który muszę się wypowiedzieć dosyć prosto i obszernie bo siedzę w nim głębiej niż po uszy i głowę...
Historia gier zaczęła się w 1997 roku od czasów legendarnego Quake Arena i Starcraft'a 1: BW. Odbywało się wiele turniejów i zarabiało się trochę grosza...
Ja grami zacząłem interesować się pod koniec lat 90. Pochodzę z środowiska gdzie prawie każdy interesował się komputerami i grami więc jak nie inaczej też mnie to wciągnęło. Zaczynałem od Warcrafta 3: RoCH i TFT. Potem od Starcrafta 2: WoL i HoTS.
Kiedyś przy kompie spędzałem prawie połowę wolnego czasu a w wakacje jeszcze więcej. Teraz tak nie mam mimo że mam mnóstwo czasu. Poprostu manu trochę mi się urozmaiciło. Nałogowe granie uważa się siedzenie i nie wstawanie od kompa prze dłużej niż 17 godzin.
Te dwie gry zapisały się w kanonach E-sportu czyli sportu elektronicznego i były i są do tej pory, nawet kwalifikacje w tej dyscyplinie nieolimpijskiej - igrzyska, które nazywają się Światowe Igrzyska Cybernetyczne. Pula na gród w takich turniejach zależy od sponsorów, ale waha się od 1000$ do 1000000$ (nie żartuję!!!).
Gry w których aktualnie odbywają się turnieje: LoL, Sc2:HoTS, WorldTanks,DoTA 2, FIFA 13, Counter-Strike 1.6
Oraz te które były: Quake Arena, Sc1:BW, Warcraft 3, AoE 2 i inne.
Oto link z ostatnich takich igrzysk: http://www.wcg.com/renew/history/wcg2012/wcg2012_rank.asp
Znam ludzi którzy zajmują się zawodowo tą dyscypliną i mają z tego korzyści pieniężne i zaje*bistą satysfakcję z uczestniczenia w tego typu imprezach. Nawet można zobaczyć na widowni i za kulisami płeć piękną!!!
18.01.2013r. - dla wielu prawdziwych graczy i fanów to dzień polskiego sportu elektronicznego, ponieważ odbył się tego czasu turniej IEM Katowice 2013 i spotkało się tam około 14 000 ludzi z całej Polski a ponad 4,5 mln oglądało turniej przez internet z całego świata. Niesamowite prawda a najlepsze jest to że jest to prawdziwe jak szczere złoto.
Granie w dzisiejszych czasach wcale jest stylem życia typu no-life bo dla mnie takie myślenie osobiście i jako gracz to czysta głupota(za wyjątkiem niektórych gier online).
Tacy jak ja uważają że to jest sport przyszłości który będzie intensywnie konkurował z sportami fizycznymi!!
Ja jestem graczem z krwi i kości. Kilka gier przeszedłem i w kilka teraz gram. Jak osiągnę to co chcę to potem będę grał tylko For Fun. Ale uważam, że są na tym świecie gry w które chciało, by się grać całe życie, o ile zdrowie pozwoli. Dla tych co mnie znają to od razu mówię, że moja wysoka wada wzroku jest genetyczna, ale nie stwierdzona, że jest ona genetyczna. Piszę tak bo inne logiczne i naukowe wyjaśnienie nie nadaje się. :)
Co do naśladowanie gier to od tego są konkursy firmy Blizzard Entertaiment oraz wszelakiego rodzaju Cosplay'e. Widziałem zdjęcia na których kobiety przebierały się za łuczniczki lub czarodziejki a chłopy za marine lub potwory.
Pozdr. z Południowego Podlasia i Lubelszczyzny :))
Życie jest wyjątkową grą RPG - żyjesz żeby się rozwijać i przetrwać!
Wysłany: 2013-08-18 12:22
[quote:4568299588="LordLard"] Nałogowe granie uważa się siedzenie i nie wstawanie od kompa prze dłużej niż 17 godzin. [/quote:4568299588]
Ja grywam średnio ok. 0,3 godziny dziennie (w rozliczeniu rocznym) - chyba względnie mało, rzadko i z małą częstotliwością, średnio ok. 3,2 godziny dziennie korzystam z netu (regularnie i powtarzalnie i ok. 1 godz. TV (też regularnie i powtarzalnie)
Tak, mam takie szczegółowe osobiste obliczenia z kilku lat.
Właśnie po to, żeby ustalić czy nie przesadzam i jak optymalizować czas.
Poza tym, jak w każdym nałogu - zwiększa się ryzyko obniżenia statusu społecznego i zdrowotnego.
[quote:4568299588="LordLard"] (...) w kanonach E-sportu czyli sportu elektronicznego[/quote:4568299588]
Co prawda sam praktycznie nie jestem graczem, ale akurat mój sąsiad z dzieciństwa jest aktualnie jednym z najlepszych komentatorów E-sportu w PL, ale nie chcę rozwijać tematu osobistego publicznie.
[quote:4568299588="LordLard"] (...) Pozdr. z Południowego Podlasia i Lubelszczyzny :)) [/quote:4568299588]
Jak coś to priv albo może się spotkamy na zjeździe DP w Lublinie w październiku (19 październik - Pełnia Księżyca Myśliwych) - przypominam
[quote:4568299588="LordLard"] Tacy jak ja uważają że to jest sport przyszłości który będzie intensywnie konkurował z sportami fizycznymi!! [/quote:4568299588]
I ja właśnie wybieram te fizyczne - hokej i koszykówka w wersji streetball najchętniej. Z tym, że niektóre rzeczy fajnie byłoby przenieść z gier, np. charakterystyka graczy. Chętnie ustawiałbym się na treningi, mecze czy turnieje z osobami, które lubię albo które mają podobny poziom do mojego określony na podstawie statystyk, np. pozycja, procent celnych rzutów z gry, osobistych i trójek itp. Prowadzę sobie takie statystyki, ale nie mam gdzie zapisać i jak się porównać z osobami, których nie znam a korzystają z tego samego boiska.
[quote:4568299588="LordLard"] o ile zdrowie pozwoli [/quote:4568299588]
No właśnie dlatego wybieram fizyczne. Na podstawie podobnych statystyk można byłoby łatwiej i dokładniej oszacować swój stan zdrowia, tendencje i ryzyko schorzeń włącznie z szacowaniem długości życia.
Idąc tym tropem przychodzą mi na myśl RPGi, w których najpierw określamy swój charakter różnymi współczynnikami, w rzeczywistości każdy ma jakiś wzrost, ileś waży i to jest akurat oczywiste, ale parę innych cech wygodnie byłoby też sparametryzować i właśnie przez ten temat próbuję ustalić które.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-08-18 21:32
Strasznie dużo piszecie :-) gram sporo, ale nie sądzę by miało to jakikolwiek wpływ na styl mojego życia, życia w ogóle. Stary już jestem, a gierkowanie to dla mnie forma relaksu po ciężko spędzonym dniu pracy, ot i wszystko, to tylko gry, jedni w formie relaksu chodzą do kin, teatrów, muzeów, inni zaś chodzą na piwo, a inni z kolei gierkują *_*
[img:5a85c50a8d]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:5a85c50a8d]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2013-08-19 08:12
No wiesz, po największym graczu na DP spodziewałbym się jakichś ciekawszych spostrzeżeń Posta powyżej jak mniemam pisał zmęczony HardKill w przeciwieństwie do pełnego emocji HardKilla z setek innych postów o grach na DP.
Ale ogólnie to się zgadzam, wraz z szybkim rozwojem technologii tele-informatycznych doszła nowa forma rozrywki. I to nie jest byle jaka i mało znacząca konkurencja. Główny sens tematu to ustalenie jak duża i co z tego wynika.
PS. A są na DP jakieś tematy dla miłośników teatrów, muzeów? Bo dla fanów muzyki, kina czy literatury jest dużo, dla fanów zwykłych spotkań towarzyskich też.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-08-19 20:58
Pochlebiasz mi Yngwie ale nie...nie...nie jestem na DP największym graczem, jeśli już to drugim z największych *_* hehehe, no i fakt, wczoraj byłem nieziemsko zmęczony. I faktycznie czytam właśnie ten mój wczorajszy post i tak jakoś jak bym to nie ja go pisał, taki jakiś anemiczny jest :-)
[img:ba910761bd]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:ba910761bd]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2013-08-20 09:56
Ja tam żadnego wpływu na styl życia nie widzę, raczej granie w gry jest wynikiem stylu życia, a nie przyczyną
Spędzam sporo czasu "na kompie", ponieważ wolę sobie "grac w gre" niż np. łazić po sklepach (jestem typem anty-konsumenta).
A że gra to ma być forma relaksu przede wszystkim, pykam jedynie w niestresujące odmiany, typu strategie i rpg na pececie :-) Kompletnie nie interesują mnie strzelanki i gry akcji. Może dlatego, że jestem nadzwyczaj mało żwawą osobą :P
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2013-08-20 12:27
Kiedyś grałem regularnie ostatnio mam raczej fazy na granie od czasu do czasu. W ciągu ostatnich dwóch miesiecy nie grałem wcale bo nic ciekawego z nowości nie wyszło. Zrobiłem się wybredny i gierka musi być naprawde dobra, żeby chciało mi się wygospodarować troche czasu.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2013-08-20 17:26
No właśnie Kuba, u mnie w tej chwili jest podobnie, zrobiłem się bardzo wybredny, i nie gram już tak maniakalnie jak kiedyś, jedna, góra dwie gry w miesiącu, a bywa ostatnio i tak że przez dwa trzy miesiące nie gram w ogóle i uważam podobnie jak Kasia *_* że dla mnie gra to forma relaksu przede wszystkim, i tym po prostu jest, i nie ma to najmniejszego przełożenia na moje życie :-)
[img:e9c8307185]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:e9c8307185]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2013-08-20 19:14
No na pewno lepiej grać spędzając w ten sposób tzw. wolny czas, nad którym ma się kontrolę niż np. nie móc odejść od kompa, bo inaczej jakiś typ on-line po drugiej stronie zniszczy ci budowane przez tydzień imperium czy coś, a są i tacy. I co gorsza czasami przenoszą frustrację na otoczenie w realu.
I jeszcze jedna rzecz. Rzadko gram, ale jeśli już w RPG to często kreuję postać o możliwie zbliżonych cechach do swoich, z tych jakie gra oferuje. W strategiach typu Civilization rzadko wybieram coś innego niż Vikingsów czy Słowian i w grach sportowych podobnie. Utożsamiacie się jakoś z bohaterami gier, w które gracie? Od czego w ogóle zależy u Was wybór gry?
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-08-20 19:51 Zmieniony: 2013-08-20 19:54
Online wogóle nie gram. Kiedys troche w fps'y mozna sie w pare minut zrelaksowac i tyle. W RPG online nie gram bo z jednej strony boje sie ze mnie wciagnie z drugiej nie znalazlem zadnych fajnych. Kiedys dostałem Age of Conan ale było strasznie cienkie.
Apropos utożsamiania się to w kilku dobrych tytułach to mi sie udało Fallout, Half-Life... nic wiecej mi nie przychdzi do głowy. Sporo gier mnie wciągnęło ale to nie to samo.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2013-08-20 20:11
Fallouta II wpisałbym sobie gdzieś w 5-6 miejsce ever u mnie, pamiętam, że zawsze ustawiałem sobie więcej inteligencji niż siły i więcej umiejętności niż szczęścia i w życiu chyba mam podobnie :-) W trójkę już nawet nie zagrałem, dbałość o szczegóły poszła w to na ile sposobów można kogoś rozerwać na strzępy, a ze strzelankami mam tak jak minawi.
W dzieciństwie graliśmy ze znajomymi często w planszówkę "Magia i Miecz" i po kilkuset sesjach już każdy miał swoje ulubione postaci.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wpływ gier na styl życia. Wysłany: 2013-08-20 20:15 Zmieniony: 2013-08-20 20:16
[quote:fb87dfce1f="Yngwie"]
Co sądzicie:
1) gry jako pożeracz czasu - na ile sobie można pozwolić, żeby można było powiedzieć, że to dobrze i fajnie spędzony czas a od kiedy zaczyna się uzależnienie.
[/quote:fb87dfce1f]
Odpowiem tylko na powyzsze.
Gram w okresie jesienno-zimowym wtedy lubie popykac, granie sprawia mi przyjemnosc i zapewnia relaks. Lubie ten klimat gdy za oknem ciemno a ja przy kuflu browca dowodze armiami lub rozgrywam kolejny mecz.
Preferuje strategie (cala seria Total War, stary poczciwy Stronghold, Patrician) plus jakze inaczej FIFA. Z innych ktore pamietam i byly interesujace to Syberia oraz Amnesia.
Coz, nie jestem typem maniaka gier, bywalo, ze jednego dnia gralem kilka godzin a potem mialem przerwe tydzien i dluzej.
W okresie wiosenno-letnim nie gram (ostatnio gralem w okolicach stycznia) szkoda mi czasu, wole go spedzac aktywnie, lub zatapiajac uszy w dzwiekach serwowanych przez moje ulubione kapele.
Gry to fajna sprawa ale z umiarem.
Wysłany: 2013-08-23 00:28
Ja należę do ludzi, którzy grają bardzo dużo, ale dla siebie, żeby osiągnąć to co samemu sobie się wyznaczyło. Największe prywatne sukcesy mam w Warcraft 3: RoCh i Starcraft 2: WoL i kilku grach RPG oraz sportowych.
Ktoś z was dobrze to ujął: Sport elektroniczny jest wynikiem Stylu Życia - nigdy odwrotnie
Życie jest wyjątkową grą RPG - żyjesz żeby się rozwijać i przetrwać!
Wysłany: 2013-08-27 08:55
Kiedyś był. Pamiętam, jak zawaliłem sesję przez Football Managera (wtedy chyba jeszcze Championship Manager). Rżnąłem 25h na dobę To był chyba 2003 rok.
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2013-08-27 17:38
Też trochę w to grałem, ale jednak z umiarem. Czasami jeszcze wracam do Sensible World of Soccer z czasów technikum. Połączenie managera ze zwykłym gameplayem trochę pomagało grać lepiej w rzeczywistości i przetrwać szkołę bez łomotu w szatni od kolegów za zbyt dobrą naukę
A ogólnie też wolałbym, żeby rzeczywiście sport i e-sport był wynikiem stylu życia a nie odwrotnie i żeby nie było takiej presji na dorównywanie zawodowcom, heh.
W tym tygodniu chyba znowu w nic nie pogram :-/
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-08-31 22:04
Wytrzymałem kilka sekund tych filmików. Szkoda zdrowia psychicznego. Wolałbym, żeby e-sport szedł w parze ze zwykłym sportem. To mogę oglądać godzinami:
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2013-09-01 11:34
Widzę całkiem ciekawy temat. Ja gram od małego szczyla..młody w porównaniu do was jestem [ ] więc od połowy lat 90. Najpierw był Pegasus i wszystkim znana Contra..no i czołgi - pierwsza kooperacja! Potem przez następne lata wszystko co wpadło mi w ręcę. Teraz głównie trzaskam w RPG bo FPS dawno już mi się znudziły..może prócz Far Cry 3 który jest genialnym sandboxem.
Na mnie gry miały dość spory wpływ bo jako dzieciak byłem typem skrajnego introwertyka więc przez większość dnia siedziałem przy kompie. Musze przyznać że gdybym połowe tego czasu przeznaczył na nauke był bym po studiach ale trudno, czasu nie cofnę. Nadal lubię sobie pograć bo gry potrafią rozwijać, przede wszystkim refleks i często cierpliwość w przypadku Przygodówek.
Teraz moim marzeniem jest zarabianie na pisaniu o grach...kto wie może to się kiedyś spełni :D
Wysłany: 2013-09-01 12:17
Oto jest strona w pełni poświęcona Sportowi Elektronicznemu i w pełni profesjonalna
http://www.teamliquid.net/
Życie jest wyjątkową grą RPG - żyjesz żeby się rozwijać i przetrwać!
Wysłany: 2013-11-25 11:18
Wszedłem i poczytałem, ale to raczej nie dla mnie. Nie żebym się czepiał, bo kiedyś też grałem w gry, w których chodziło o to, żeby kogoś zabić albo coś zniszczyć i czasami miałem z tego jakąś tam frajdę, ale już to całkowicie rzuciłem. No i kłóci mi się to z ideą sportu.
Wolę wykorzystywać elektronikę w sporcie np. do szacowania aktualnego stanu i stopnia zużycia układów w organizmie. Jeszcze nie wiem jak to robić, ale czytam sobie różne materiały medyczne w necie. Dobija mnie ilość chorób, jakie ludzie zdążyli wymyślić po to, żeby sprzedać jakieś urządzenie, które je leczy :-/
Na szczęście w każdym z tych różnych artykułów piszą, że i tak zawsze najlepszym sposobem leczenia i profilaktyki jest optymalna dieta i bezpieczna aktywność fizyczna, łiii :-)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła