Wysłany: 2006-12-13 09:53
z czym mi sie kojarza swieta?
z zaklamaniem, z handlem, z przesciganiem sie kto da lepszy, wiekszy, drozszy prezent; u kogo bedzie wiecej zarcia na stole, kto wiecej zerzre i ile tabletek na watrobe wezmie...
z glupota ludzka...
przeraza mnie brak wiedzy o tych swietach ludzi ktozy je obchodza... przeraza mnie brak zwiazania swiat z religia...
niecierpie swiat, ale nie tych zwiazanych z katolicyzmem tylko tych ktore wymyslili sobie ludzie obecnie tego jednego wielkiego handlu...
si vis amari, ama
Wysłany: 2006-12-13 10:12
Przykro mi, że Ty tylko z tym się spotkałaś, lub tylko to zauważasz. Trzeba być zaślepionym chyba, by nie widzieć fałszu i wyzysku, ale tak samo nie wiem jak można nie dostrzec piękna, szczerości, dziecięcej radości, przyjemności dawania, dostawania, dzielenia się... To jak kto spędza te dni, to moim zdaniem sprawa tych osób, nie lubię tylko, jak zwyczaje są "narzucane": presji rodziny, wszechobecności pozbawiontch często wyrazu ozdób... Ale to ja decyduję jak spędzę wolny okres i jakimi uczynię te dni. Nie lubiłam świąt, gdy byłam młodsza i decydowano za mnie. Sama ide Bożego Narodzenia jest moim zdaniem pięknam ale i tak wszystko zależy od ludzi...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-13 12:47
moze i masz po czesci racje... ale mi chodzi o to ze ja nie jestem katoliczka i nie obchodze tych swiat, a narzucane jest mi zeby ogladac te wszystkie puste ozdoby, szluchac reklam i propozycji KREDYTOW SWIATECZNYCH - poprostu komercja, komercja, komercja... fuj...
si vis amari, ama
Wysłany: 2006-12-13 12:57
i oczywiscie nie mowie tez o tym ze wszyscy tacy sa... bo mam przyjaciolke ktora jest z bardzo katolickiej rodziny i ja ich podziwiam, ale oni np robia sobie drobne reczne prezenty (choc stac ich na to zeby kupic karzdemu wypas prezent, ale nie o to chodzi), nie robia pompy bo sa swieta sa normalni i wierza w swieta a nie tylko je obchodza...
wierze ze sa jeszcze ludzie ktorzy sa szczerzy w tym co robia... mam przynajmniej taka nadzieje...
si vis amari, ama
Wysłany: 2006-12-13 14:47
dla mnie tak jak dla Ev świeta nie maja wartości rekligijnej ale jest to tradycja... w tym roku po raz pierwszy będą wyglądać dziwiacznie i właściciwe wcale mi się nie spieszy do świat bo nie będzie juz tak jak w zeszłym roku i w latach poprzednich....
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-12-13 14:59
Bardzo lubię święta, chociaż nie jestem katoliczką, a to święto katolickie. Cała rodzinka się zbiera. Składamy życzenia, zapominamy o dwanych waśniach i urazach. Dajemy sobie jakieś prezenty, łamiemy opłatek. Święta to jedyne dni, kiedy zapomniamy o problemach. Samą radością jest ubieranie choinki z rodziną. I ta bliską i tą daleką. Rozmowy o tym co się zdarzyło. Bez kłótni... Sama radość :). Lubię kiedy tak jest :D.
"Kuka voi itsensa voitaa, ei koskaan havia..."
Wysłany: 2006-12-13 16:26
Te tradycje wydają mi się bardzo piękne, atmosfera rodzinna... To jest coś, za czym ja osobiście tęsknię, czego ja nawet od święta nie mogę zasmakować... Ale w tym roku chcę spędzić ten okres z bliskimi - przyjaciółmi - i dlatego zapowiada się również u mnie radośnie i... świątecznie - na swój, a właściwie to nasz, sposób.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-14 09:25
[quote:63970658ec="Hexe"]w tym roku po raz pierwszy będą wyglądać dziwiacznie [/quote:63970658ec]
mozna wiedziec why?
dobra nie napadam bo widze ze mnie dusicie... ale i tak uwarzam ze to jest jakies lekkie zaklamanie... caly rok klucicie sie z bliskimi a w swieta o tym zapominacie tak? ja staram sie zawsze wsio wyjasniac na bierzaco, nienawidze niedopowiedzen... i moze tez dlatego swieta nie sa mi potrzebne...
si vis amari, ama
Wysłany: 2006-12-14 16:52
W wielu przypadkach jest w świętach wiele zakłamania, ale nie oszukujmy się, to nie jest kwestia Bożego Narodzenia, tylko ludzi, którzy są fałszywi, a podczas takich okolicznści szczególnie to się ujawnia, ale jest przecież dużo szczerości... A czasem można naprawdę zapomnieć o przykrościach i ne trzeba udawać, że ich nie ma... Jeśli są to zwykłe, codzienne przykrości, ale jeśli nie, to właśnie w tym tkwi chyba problem... Który ozywiście warto rozwiązać. Tylko łatwo powiedzieć jak świat "powinien wyglądać", ale i tak trzeba się nauczyć żyć w rzeczywistości, na którą ma się wpływ, ale wielu rzeczy nie jest się w stanie zmienić... Dlatego nasza postawa, nastawienie, to co wnosimy jest takie ważne. Każdy kreuje własne istnienie.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-18 15:28
heh... watykan mnie popiera :D swieta beda jedynie handlowe... :)
si vis amari, ama
Wysłany: 2006-12-18 15:45
[quote:8ae9ec3a4a="Cynthia"][quote:8ae9ec3a4a="Hexe"]w tym roku po raz pierwszy będą wyglądać dziwiacznie [/quote:8ae9ec3a4a]
mozna wiedziec why?
[/quote:8ae9ec3a4a]
mam złe wspomnienia ze świetami... kojarza mi się źle i pewnei zawsze juz tak będzie... wytlumacze Ci to kiedyś osobiście...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-12-19 10:53
Już się doczekać nie mogę :).
W święta zawsze jest miła atmosfera.
Po prostu się nie migę doczekać.
:twisted:
"Kuka voi itsensa voitaa, ei koskaan havia..."
Wysłany: 2006-12-19 14:28
Ja uwielbiam Święta. Uwielbiam ubieranie (żywej) choinki. Chociarz wkurza mnie, że wystawy w sklepach są już świąteczne na początku Listopada...wystawy, które mają tylko zwabić klijentów..to przyrke...
U mnie jakoś w czasie świąt nikt nie jest dla nikogo przesadnie miły, fałszywy... Więc z zakłamaniem święta mi się raczej nie kojarzą.
A oprócz samych świąt, jest jeszcze wolne, no a potem Sylwester 8)
Tylko szkoda, że śniegu nie ma.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno gdu umrzesz"
Wysłany: 2006-12-23 22:23
[quote:1fff9d5984="Kiira"]Bardzo lubię święta, chociaż nie jestem katoliczką, a to święto katolickie. Cała rodzinka się zbiera. Składamy życzenia, zapominamy o dwanych waśniach i urazach. Dajemy sobie jakieś prezenty, łamiemy opłatek. Święta to jedyne dni, kiedy zapomniamy o problemach. Samą radością jest ubieranie choinki z rodziną. I ta bliską i tą daleką. Rozmowy o tym co się zdarzyło. Bez kłótni... Sama radość :). Lubię kiedy tak jest :D.[/quote:1fff9d5984]
[color=blue:1fff9d5984]Katolickie święta? A czy ktoś wie skąd się wzieły???
Wczesnośredniowieczni słowianie obchodzili święto zwane Godami. Wypadało ono na 21-22 grudnia i trwało aż do 6 stycznia. W tym czasie była najdłuższa noc roku. Wróżono, świętowano. Grupy rytualnych przebierańców chodziły po domach, zbierając podarunki. Spożywano 13 potraw i zostawiano wolne nakrycie dla zmarłych przodków!!!!
JAKIEŚ WNIOSKI????????????????[/color:1fff9d5984]
Wysłany: 2006-12-24 16:49
Ja czekam aż będzie po kolacji i całej imprezie... Jakoś mnie w tym roku święta nie ruszają...
"You gotta put your faith in a loud guitar..."
Wysłany: 2006-12-24 17:54
to żeś się ładnie odjebała Ev :mrgreen:
Przychodzi zawsze nocą Porywa mnie przez sen To postać jest złych mocy Przerywa piękny sen Bezbronna jestem gdy Próbuje opętać mnie Więc nawet juz nie krzyczę Oddając mocy ciało swe.
Wysłany: 2006-12-24 19:40
Wczoraj "wigilia" u znajomych, a dzisiaj oni wszyscy na kacu, większość z rodzinką, ja nie narzekam, bo sama nie jestem, ale... cóż, ani świątecznie, ani rodzinnnie mi nie jest, jutro będzie trochę bardziej - z przyjaciółmi, niah niah!
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
a psze panstwo ... jakie prezenty? Wysłany: 2006-12-24 23:34
No, wyskakujcie z prezentow, co dostaliscie?
Jakie wg. was prezenty sa totalnie chybione i kto z was dostal skarpetki? ;>
Wysłany: 2006-12-24 23:42
A wyslalas liste do Mikolaja, tak jak byc powinno, gdzies tam hen daleko? ;]
A o chwalenie to mi wprost nie chodzilo.. to takie luzne pytanie w sumie, "wesolutkie." ;P
Wysłany: 2006-12-25 13:30
Jako ze w gronie rodzinki mam dwie małe osóbki wciąż należące do osób wierzących w Gwiazdora w tym roku przypadła mi ta zaszczytna funkcja... Oczywiście przy okazji powiedziałem małym szkrabom że jeśli chcą dostac prezenty w natsepnym roku musza sie słuachc wujka Michała.... :D
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D