Exumer - Fire & Damnation Wysłany: 2012-05-26 09:12
Jędras, wyjątkowo musze powiedzieć, że recenzja mi się nie podobało, głównie ze względu na walory, a raczej ich brak) językowe. Nie pytaj ile sie nagimnastykowałem, aby zrozumieć tekst i poprawić go po Kubie, który chyba go nie czytał przy akceptacji :P
a co do płyty to nie słuchałem jeszcze
.
Wysłany: 2012-05-26 09:32 Zmieniony: 2012-05-26 09:35
Jędras - ja myślę, że Harlequin jest nie w humorze, bo wczoraj dostał dwie długie recki do zaakceptowania. Ja w swojej też zrobiłem kilka błędów, a znalazłem jeszcze trzy literówki, w tym jedną poważną - błąd w nazwie zespołu (Animal As Leaders / Animals As Leaders). Więc tą tróją możemy się podzielić :-P.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2012-05-26 09:42
hehe :) nie no, humor mam dobry :) od 8.00 w robocie siedze :)
no, ale Jędrasowi zdarzało sie nierzadko popełniać dużo lepsze recki. Ta po prostu jest słabsza, przynajmniej w moim odczuciu :)
.
Wysłany: 2012-05-26 09:50
No każdemu się może zdarzyć. Ją lubię skomplikowany język i z humorem, ale fakt - jeśli zatraca się przy tym sedno recenzji to trochę przesada. Dałem 5 dla wyrównania, chociaż płyty też jeszcze nie słuchałem.
Aha, dzięki za doszlifowanie mojej :-). Nie żebym się czepiał, ale żeby swoją napisać, to przeczytałem też Twoją Obscura - Cosmogenesis i tam też jest parę "krzaków", np. Anticosmos Overload / Anticosmic Overload - może stąd ta jedna bania :-P.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2012-05-26 09:58 Zmieniony: 2012-05-26 09:59
a zaraz obadam i poprawie :)
Jędras => obczaj sobie taką thrashową kapelkę jak Ulysses Siren, myśle, że moze Ci przypasić, bo bardzo konkretnie wycinali :))
.
Wysłany: 2012-05-26 12:20 Zmieniony: 2012-05-26 13:10
Sam też uważam, że nie najlepiej mi to wyszło. Po prostu byłem trochę zmęczony gdy brałem się za nią, mogłem sobie dać spokój i napisać ją np. dzisiaj. Ale cóż nie zawsze musi wychodzić prawda? Każdemu może się powinąć noga. A Ulysses Siren znam i przyznam szczerze, że bardzo fajna kapelka i również niedoceniona, ale w końcu mało było takich swego czasu?
Wszystko się kiedyś kończy