Wysłany: 2012-05-04 07:58 Zmieniony: 2012-05-04 08:03
OKI chyba,pare tygodni wstecz wrzucal linka do europrzyspiewek,troche smiechu bylo przy KOKOKOKO,a ze wygrali,takich mieli konkurentow M RODOWICZ,FEEL to niemal patriotycyne hymny.Ogolnie to dalej jest gleba,i dobrze,krotko mowiac,wies tanczy i spiewa!
Ps.Nie pamietam dokladnie,ale chyba na ta piesn zaglosowalem.
Wysłany: 2012-05-04 12:27 Zmieniony: 2012-05-04 12:32
A, czyli jednak był konkurs? I stąd ta Rodowicz parę postów wyżej? Iiihihi, ale musiały artystom miny zrzednąć, że koko z nimi wygrało :D
Wszystko, co koko, jest spoko!
- kokoszki czyli drób (bo pieczone nóżki i rosołek smaczne)
- Kajko i Kokosz (bo ich uwielbiam)
- Coco Chanel (podobno, bo kultowa, jeszcze nie mam własnych doświadczeń co do tego, jak się nosi, bo w moim ulubionym lumpeksie jeszcze nie trafiłam )
Wysłany: 2012-05-04 12:55
pioseneczka sympatyczna i taka witalna - kobitki są w wieku od 30 i parę do ponad 8 dych a skaczą jakby osteoporozy nie miały. Fajnie, że się nie napinały a wygrały KOKOKOKO EURO SPOKO, SPOKO
kąt padania równa się kątowi odbicia
Wysłany: 2012-05-04 14:47
Ja do tych babek nic nie mam, odważne są i to na ich plus tylko. Natomiast uważam, że ich piosenka to zły wybór na Euro...
A swoją drogą zabawne, że taki wiejski zespół poszedł do TVP i rozwalił Rodowicz i innych. Ale dobrze im tak, mogli się bardziej postarać. To co zaprezentowali "znani" wykonawcy było jeszcze gorsze. ( Oj, trudno ludziom dogodzić xD )
Wysłany: 2012-05-04 17:37 Zmieniony: 2012-05-04 17:42
E, wiecie, przesłuchałam ambitnie utwory innych kandydatów na ten hicior i muszę przyznać, że coraz bardziej dochodzę do wniosku, że koko jest naprawdę dobre :)
Inni kandydaci:
- Rodowicz wyśpiewała jakiś dansingowy hymn,
- Liber i Ino Ros coś około latynoskiego hiphopu (gdzie tu biało-czerwoni w tych gorących rytmach salsy?),
- Feel jakiś smętek pitu-pitu, tonący w morzu podobnych innych utworków,
- Krzagolec Band - hicior weselny,
- Qumple - też brzdęku-brzdęku, jeszcze mogło ujść, ale to piosenka jak milion innych, nic nadzwyczajnego, jak u Feel'a.
- No i hiphopik McSobieski - melorecytacja kojarząca się z Murzynami w za dużych tiszertach i z grubymi złotymi łańcuchami. Po raz kolejny pytam - "dzie je" Polska właśnie?
Odnoszę wrażenie, że artyści bardziej chcieli się wstrzelić w gorący temat niż stworzyć hymn, który powinien być:
- dla ludzi, a więc łatwy do zapamiętania i zaśpiewania
- polski, polski, polski.
I rzeczywiście - tylko przaśne Koko spełnia te wymagania. Przemyślałam i chyba rozumiem. Jestem coraz bardziej "za" i zaczynam w duchu szczerze gratulować babciom z Jarzębiny. Dobra ich :)
A skoro już o muzyce - wielokrotnie słychać było głosy, że z polską muzyką jest jeden główny problem - mamy albo przaśne przyśpiewki w stylu (bleh!) Golców, albo kopie muzyki zachodniej. Nie ma nic, co wplatałoby się w muzykę popularną, nie kojarzyło się z zapaską, ale za kojarzyło z Polską. I to wyłazi właśnie tutaj - mamy albo przaśne Koko, albo nijakość Feela i Qumpli, albo niepolskość McSobieskiego i Liber Ino Ros.
Wysłany: 2012-05-04 20:38
jaki kraj takie euro i hymn
Nie musicie mi dziękować. Wystarczy, że będziecie wielbić mnie na klęczkach.
Wysłany: 2012-05-05 11:54
[quote:3a229687a4="DonVitteo"]Polska myśl muzyczna...nie bardzo wiem czy się śmiać czy płakać....
Czuję, iż kompromitacji na arenie międzynarodowej nie da się w żaden sposób uniknąć....schizofrenia dyplomatyczna w sprawie bojkotu Ukrainy, brak dróg, autostrad, Polska rozkopana, środki przeznaczone na modernizację i przygotowanie do Euro sprzeniewierzone, hymn na poziomie PGR- u. W oczach kibiców, którzy tu się zjadą jesteśmy skończeni. Wstyd....[/quote:3a229687a4]
[i:3a229687a4]I stała się wielka bitwa na niebie: Michał i Aniołowie jego walczyli ze smokiem, i smok walczył i Aniołowie jego.[/i:3a229687a4]
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2012-05-05 12:02 Zmieniony: 2012-05-05 12:10
[quote:5efc348946="DonVitteo"]Polska myśl muzyczna...nie bardzo wiem czy się śmiać czy płakać....
Czuję, iż kompromitacji na arenie międzynarodowej nie da się w żaden sposób uniknąć....schizofrenia dyplomatyczna w sprawie bojkotu Ukrainy, brak dróg, autostrad, Polska rozkopana, środki przeznaczone na modernizację i przygotowanie do Euro sprzeniewierzone, hymn na poziomie PGR- u. W oczach kibiców, którzy tu się zjadą jesteśmy skończeni. Wstyd....[/quote:5efc348946]
A może oni nie zauważą?
A jak zauważą, to cóż - przecież cały świat wie, że Polska to tylko Zachodnia Rosja i nikt się niczemu dziwił nie będzie, wyniesie stąd tylko wspomnienia z wycieczki do dzikiego kraju
To do całej reszty bo co do hymnu - znów się nie zgadzam. To znaczy nie do końca. Nie zapominajcie, że ludzie z zagranicy nie wiedzą, co to przaśna Polska. To my takie niuanse rozróżniamy bo żyjemy z tym od zawsze Wcale nie jest wykluczone, że melodyjka przypadnie ludziom z zagranicy do gustu jako folklor po prostu, nikomu z zagranicy źle kojarzył się nie będzie. Tak mi się wydaje :) Tak jak country - dla nas to nieco egzotyczna nuta, esencja głębokiej, prawdziwej Ameryki a dla wielu Amerykanów to przaśność wsi.
Wysłany: 2012-05-09 21:28
Fakt jest faktem: Koko wdziera się do mediów szturmem. Tylko dziś na 2 stacjach radiowych słyszałam koko z 4-5 razy. Jeszcze tydzień a będzie podbijać listy przebojów.
Chyba Majowie jednak trafnie przewidzieli koniec świata: Polska, Euro 2012, Koko, brak autostrad i do tego walący się nowy stadion narodowy. To sie nie może dobrze skończyć.
Nie musicie mi dziękować. Wystarczy, że będziecie wielbić mnie na klęczkach.
Wysłany: 2012-05-09 22:53
Całe to Euro kojarzy mi się ze świętem ludowym, więc może i ludowa piosenka jest tu na miejscu. Chyba, że po jej wysłuchaniu nasi chłopcy będą tak samo otępiali jak po hymnie śpiewanym przez Edytę :) Przynajmniej będzie na kogo zwalić :) Trochę dystansu, bo mam wrażenie, że z tego wyboru robi się kolejną tragedię narodową.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2012-05-10 16:50
To i tak wina Tuska, a wszystko zakończy się kolejnym zamachem.
Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek z zagranicy zwrócił uwagę na ten "hymn". Zauważcie, że narzekając na ten utwór ludzie tylko go propagują i rozpowszechniają. Gdyby nikt na niego nie narzekał, to pewnie niewiele osób wiedziałoby, że w ogóle istnieje.
To, co najcenniejsze w człowieku zawsze znajduje się w środku.
.. Wysłany: 2012-05-10 19:28
[quote:f0742054d3="ankh111"]...Prawdziwym Polakom /czyli tym co potrafia tylko narzekać/ życzę otwartości umysłu i wstukania sobie w głowę że folklor i jego elementy to jedna z niewielu rzeczy jakie mamy w świecie zalanym amerykańsko-chinskim plastikiem..[/quote:f0742054d3]
Wszystko super i fajnie gdyby nie drobny szczegół... folklor i nie tylko, w niewielkich dawkach jest akceptowalny...ale jak to zwykle bywa w takich przypadkach przez ponad miesiąc będzie on aplikowany w układ formie mocno stężonej. Przed tym nie ma ucieczki, wszędzie to będą puszczać.
Zatęsknisz jeszcze za amerykańsko-chińskim plastikiem
Ja wysłuchałem to raz i mi wystarczy... tylko kogo to obchodzi.
Nic... pozostaje to tylko... przeżyć, nic więcej nie chcę.
"We are just a moment in time, A blink of an eye, A dream for the blind, Visions from a dying brain, I hope you don't understand"
Wysłany: 2012-05-10 19:56
Generalnie to ja mam Koko i Euro głęboko w d... Ale tak czy siak wstyd.
Nie musicie mi dziękować. Wystarczy, że będziecie wielbić mnie na klęczkach.
Wysłany: 2012-05-10 20:10
[quote:0ebad4754d="CrommCruaich"]Całe to Euro kojarzy mi się ze świętem ludowym, więc może i ludowa piosenka jest tu na miejscu. Chyba, że po jej wysłuchaniu nasi chłopcy będą tak samo otępiali jak po hymnie śpiewanym przez Edytę :) Przynajmniej będzie na kogo zwalić :) Trochę dystansu, bo mam wrażenie, że z tego wyboru robi się kolejną tragedię narodową.[/quote:0ebad4754d]z
He he he,takie dozynki z lat 80tych,fajnie bo babcie pruja pod prad,a obciach mozna podpiac pod gusta mainstereamowej gawiedzi!_
.. Wysłany: 2012-05-10 23:07 Zmieniony: 2012-05-10 23:11
[quote:01390cd650="ankh111"]Prawdziwym Polakom /czyli tym co potrafia tylko narzekać/ życzę otwartości umysłu i wstukania sobie w głowę że folklor i jego elementy to jedna z niewielu rzeczy jakie mamy w świecie zalanym amerykańsko-chinskim plastikiem..[/quote:01390cd650]
I znowu jak w przypadku Kaczmarskiego mylisz pojęcia i gubisz proporcje.
Otwarty umysł nie może być pretekstem akceptacji każdego badziewia jakie nam współczesna kultura będzie wciskać. To całe kokokoko może sobie istnieć, ale pod warunkiem że istnieć będzie jako autoironia, element zdrowego dystansu do siebie, pastisz- w każdym innym kontekście to niczym nieusprawiedliwiony kicz.
Folklor to nie jest w pozytywnym znaczeniu; raczej coś pokroju disco - polo.
Przypominam prace naprawdę wielkiego artysty Grzegorza Ciechowskiego który potrafił połączyć ludowość z nowoczesnością bez kiczu i taniochy w rzecz o naprawdę zaskakującym poziomie artystycznym:
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2012-05-10 23:35
[quote:8a2cb72e98="ankh111"]Do szarl -Widzisz, otwarty umysł to taki, który postrzega pewne zjawiska takimi jakie są..[/quote:8a2cb72e98]
A jakimi są zjawiska?, bo wyszedł tu jakiś epistemologiczny potworek .
[quote:8a2cb72e98="ankh111"]Natomiast niepokoi mnie twe stwierdzenie /cyt. z pamieci,podkr. moje/: 'kokoko może sobie istnieć ale POD WARUNKIEM...' ..Nazisci zaczynali od palenia książek, bo nie miały prawa istnieć.. [/quote:8a2cb72e98]
No to jest spore nadużycie, tzn. albo akceptujemy wszystko bezkrytycznie, albo jesteśmy nazistami. Trzeba było przeczytać dalej: [i:8a2cb72e98]w każdym innym kontekście to niczym nieusprawiedliwiony kicz. [/i:8a2cb72e98]
“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”
Wysłany: 2012-05-11 13:03
Wiejskie baby śpiewają, więc jaja na Euro będą :P
.
Wysłany: 2012-05-11 13:15
No, jajka podrożały dwukrotnie ostatnio, już wiadomo na co poszła kasa :-P.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła