Koniec hip-hopu? Wysłany: 2012-04-24 11:20
Po raz piewszy mroczna muzyka przed hip-hopem:
Link
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2012-04-24 17:14
mroczni więcej klikają
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2012-04-30 10:55
super:)
Nie marudź, bo cyckiem walnę.
Wysłany: 2012-04-30 12:44
zajefajnie
[img:ac671a524e]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:ac671a524e]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2012-05-01 15:47
koniec jak koniec...
na lokalne zespoły przychodzi i tak w h-h 10x więcej osób niż na metal
"You need chaos in your soul to give birth to a dancing star."
Wysłany: 2012-05-02 10:33
Zależy, gdzie i jaką lokalność mam na myśli. W mojej rodzinnej miejscowości na południu Wielkopolski z frekwencją na hip-hopowych koncertach jest na pewno gorzej, niż te 10 lat temu. Największy boom na hip-hop minął.
Nie marudź, bo cyckiem walnę.
Wysłany: 2012-05-02 22:29
od początku tego roku byłem na około 30 koncertach HH, wypada to lepiej niż szatany :}
"You need chaos in your soul to give birth to a dancing star."
Wysłany: 2012-05-03 19:00
[quote:c104d44f29="bliesa"]od początku tego roku byłem na około 30 koncertach HH, wypada to lepiej niż szatany :}[/quote:c104d44f29]
W Poznaniu czy na Kujawach?
Nie marudź, bo cyckiem walnę.
Wysłany: 2012-05-04 13:59
Poznań / Bydgoszcz :)
"You need chaos in your soul to give birth to a dancing star."
Wysłany: 2012-05-04 14:51
hmmm, nie wiem, jak jest z frekwencją na koncertach hip-hopowych u Bazyla, bo też takie u niego bywały, ale musiało być nienajgorzej, skoro w ogóle przez tyle miesięcy się odbywały. Ale i tak popularność hip hopu wg mnie się zmniejsza i to już nie ten szał, co 12-15 lat temu.
Nie marudź, bo cyckiem walnę.
Wysłany: 2012-05-04 15:14
Ja rozumiem, że może największy boom minął na hip hop, ale porównując frekwencję takich koncertów do koncertów metalowych (wczora byłem na Northern Plague + Paulo Sergio - 15 osób w klubie), to nie ma o czym gadać. Szatańskie kapele bronią się tylko z tej pierwszej ligi, a większość brudasów jest zbyt leniwa i ignorancka by przejść się z ciekawości zobaczyć jakiś zespół z podziemia lub mniej znany skład.
"You need chaos in your soul to give birth to a dancing star."
Wysłany: 2012-05-05 11:03
[quote:c8c166758c="bliesa"]Ja rozumiem, że może największy boom minął na hip hop, ale porównując frekwencję takich koncertów do koncertów metalowych (wczora byłem na Northern Plague + Paulo Sergio - 15 osób w klubie), to nie ma o czym gadać. Szatańskie kapele bronią się tylko z tej pierwszej ligi, a większość brudasów jest zbyt leniwa i ignorancka by przejść się z ciekawości zobaczyć jakiś zespół z podziemia lub mniej znany skład. [/quote:c8c166758c]
Część metali, zwłaszcza starszych, pracuje i też nie zawsze ma czas przyjść. Ja parę razy ominęłam koncerty, bo padałam na ryj po ciężkim dniu.
Nie marudź, bo cyckiem walnę.
Wysłany: 2012-05-05 14:39
[quote:bcd6201bf3="Devon"]
Część metali, zwłaszcza starszych, pracuje i też nie zawsze ma czas przyjść. Ja parę razy ominęłam koncerty, bo padałam na ryj po ciężkim dniu. [/quote:bcd6201bf3]
Fakt, praca niefajna rzecz w sensie koncertowym. Dlatego głównie buram do młodszych, co mają jeszcze na 'zabawę' trochę czasu.
[quote:bcd6201bf3="ankh111"]mnie z kolei cieszy fakt, że gotyk i to czego słucham jest muzyką niszową, że nie ma jej w RMF FM, że nie słuchają jej półgłówki w dresach,że żaden debil nie puści na cały głos w autobusie z telefonu 'Bela Lugosi is Dead'.. [/quote:bcd6201bf3]
Nie wiem już w końcu czy mam odebrac to zdanie jako chęć dowartościowania się czy jak, bo dalej już piszesz całkiem sensownie. W każdym gatunku znajdą się debile, a słuchanie tego i tamtego raczej nie jest powodem do pouczucia 'fajności', niedaleko stąd do nastek słuchających Nirvany i Dżemu - jaka ja jestem fajna.
Takie śmieszne rozgraniczenia i zabawne stereotypy zabijają muzykę jako całość, dźwięków i kultury.
"You need chaos in your soul to give birth to a dancing star."