Słuchawki Wysłany: 2012-04-15 18:56
Wiadomo że metal powinien brzmieć głośno i donośnie :) Jednak nie zawsze jest to możliwe
Jakie macie słuchawki?
Ja polecam model firmy Sennheiser HD201. Kosztuje jakieś 90zł a patrząc na relację ceny do możliwości totalna rewelacja dla mnie!
Na początku może się wydawać że słuchawki są za małe ale one po prostu zakrywają uszy w pełni doskonale izolując od otoczenia! Wręcz można się totalnie zapomnieć i ryknąć hehe Acha dla maniaków posiadają też pozłacane grube wejście do innego sprzętu niż np mp3 czy komp.
\m/ STILL HARD \m/ STILL HEAVY \m/ METAL FOREVER! \m/
Wysłany: 2012-05-12 13:58 Zmieniony: 2012-05-12 14:18
Od kilku miesięcy mam AKG K414P, takie składane małe nauszniki, świetne do domu ale i w podróż.
Równolegle mam dokanałówki SoundMagic PL12 do plajerka, świetna izolacja, tylko wysokie tony trzeba skręcić w eq żeby nie kłuły uszu.
Wcześniej miałem TDK z pałąkiem, jakieś inne dokanałowe Sennheisery, parę klipsów i inne pchełki.
Rub to co potrafisz najlepiej i nie śpiesz się, w końcu się nauczysz i ktoś to doceni.
Wysłany: 2012-05-17 22:11
Te Sennheisery są naprawdę dobre, a z tańszych polecam zwykłe Sony MDR-XD100.
Chrzanić multi
Wysłany: 2012-05-17 22:46
[img:949e8635a7]http://img-fotki.yandex.ru/get/3800/dimmramm.0/0_2b7e1_a472b554_L.jpg[/img:949e8635a7]
Od paru lat mam Sony DR-BT10CX po bluetooth. Podłączam do kompa, telefonu albo domowego stereo.
Musze mieć bezprzewodowe, żeby spokojnie poruszać się po chacie i nie sciągnac sprzetu jak zasne. Poza tym można sterowac z nich urządzeniem grającym. Kupiłbym jakieś na całe uszy ale też muszą być bezprzewodowe.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2012-05-18 01:36
Nie uznaję słuchawek dousznych, niszczą słuch. :P
Chrzanić multi
Wysłany: 2012-05-18 18:20
Hm, mnie po dousznych boli głowa. Dlatego mam nauszne Panasonica (i całkiem dobrze się sprawdzają)
:) Wysłany: 2012-05-19 00:34
Moja "filozofia zakupowa" jest taka: "Nie oszczędzaj na sprzęcie odsłuchowym bo pożałujesz!". Jeśli duże słuchawki to polecam legendarne Sennheiser HD600, które królują już od wielu lat. Jak dla mnie to high end. Grają wszystko i tak jak należy grać! Co dziwniejsze?! Ich cena zmienia się jak w "kalejdoskopie", balansowała od 800zł w sklepach audiofilskich do obecnej ponad 1200zł! Niestety z własnego doświadczenia wiem, że starsze modele (sprzed około 10 lat) tych "nauszników" grają lepiej niż współczesne wydania. Ale to może subiektywna opinia bo z wiekiem (przez np. pracę) człowiek traci słuch.
Drugie świetne ale douszne (i nie drogie)to Sennheiser CX300 II ale tutaj należy się wystrzegać podróbek bo jest ich cała masa. Szczególnie na allegro.
Co do fenomenu SENNHEISER HD201 tego nie rozumiem?
To typowe "marketówki" grają jak "kocem nakryte". Pozbawione polotu i energii. Tną niemiłosiernie wysokie tony, uwypuklają średnice, a bas jest taki jak by się bał w ogóle ujawnić.
Jedyna ich zaleta to nieduże rozmiary.
Czasem warto "wybulić" kasiory (np. na raty biorąc sprzęt)i mieć satysfakcję gwarantowaną przez lata niż "prenumeratę" na "wynalazki dla głuchych mas".
A robię co chcę ! No, prawie co chce :)
Wysłany: 2012-05-19 08:55 Zmieniony: 2012-05-19 08:56
Zgadzam się z grubsza z Tomem, ale swoje dodam :-).
HD201 - ująłbym to tak samo - "jak kocem nakryte", gdyby nakryć głośniki kocem to właśnie taki dźwięk by był jak w tych słuchawkach. Ucina górę i zamula bas, co najwyżej fajnie wyglądają i są dość wygodne i nieduże.
AKG414P - jedne z lepszych nausznych, są zdrowsze dla słuchu niż douszne, a nie są tak widoczne na dzielni jak te "pałąkowe",
douszne - rzeczywiście bardzo niezdrowe, odradzam słuchania na co dzień, chyba, że ktoś jest muzykiem i potrzebuje ich jako odsłuch sceniczny albo gdy sąsiad codziennie robi remont, z okazji remontów kupiłem sobie ostatnio zatyczki za 2zł i działają lepiej niż jakiekolwiek słuchawki :-P
Moja filozofia jest taka jak Toma - mieć swój model słuchawek i się do nich przyzwyczaić, wiedzieć jakie mają wady i zalety. Jakby mi się popsuły moje AKGK141Studio (chyba 10-letnie), to bym sobie naprawił albo kupił takie same .
Uszy są ważniejsze niż słuchawki.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2012-05-19 12:48
Niestety ale to ze słuchawki "douszne" są niezdrowe to urban legend. Kiedys tak uważano ale okazało się, że nie potrafiono po prostu dobrze mierzyć poziomu dzwieku przy uzyci tego typu słuchawek:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20844255
Obecnie uważa się, że to słuchawki "nauszne" sa niezdrowe ponieważ powoduję drgania większej powierzchni kości czaszki:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19838564
A do tego mają też negatywny wpływ na funkcjonowanie mózgu. Jedni lubia blondynki drudzy brunetki ale pisanie, że blondynki sa niezdrowe to gruba przesada
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2012-05-19 13:15
ja w sumie uważam że nie ma znaczenia jakiego typu słuchawek używasz. Czy to będą douszne czy na pałąku byle by z ciśnieniem nie przesadzać
forever alone immortal
Wysłany: 2012-05-19 13:23
Ja tam się mogę trochę posprzeczać, czemu nie , choćby dla dobra tematu
Istnieją słuchawki douszne za kilka tysięcy PLN, są i takie, które można kupić w kiosku za 5PLN, w przypadku tych drugich nikt nie patrzy nawet na impedancję (od tego zależy m.in. głośność), że o poziomie SPL (to jest skutkiem ustawienia danej głośności) i charakterystyce przenoszenia nie wspomnę. No i teraz w przypadku słuchawek dousznych stopień sprzężenia pomiędzy membraną głośniczka w słuchawce a błoną bębenkową jest bardzo duży, więc najlepiej, żeby mechanizm był wykonany fachowo i precyzyjnie.
Są też słuchawki, które specjalnie wykorzystują przenoszenie dźwięku przez kości czaszki, ale to zazwyczaj w przypadku urazów układu słuchowego.
Są też słuchawki dokanałowe, czyli "jeszcze bardziej douszne", wykorzystywane najczęściej w aparatach słuchowych, ale do zastosowań muzycznych też się je czasem wykorzystuje.
A co do zdrowia, to najwięcej zależy od użytkownika - najlepiej słuchać muzyki tak, żeby nie przekraczać progu bólu 120dB. Przy długotrwałym słuchaniu muzyki o natężeniu zbliżonym do tego poziomu ryzyko uszkodzeń słuchu się znacznie zwiększa.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2012-05-30 21:28
Słuchawki douszne emitują ciśnienie dźwięku na małej powierzchni bezpośrednio na błonę bębenkową, w przeciwieństwie do nausznych. Oczywiście i w przypadku jednych i drugich nie należy przesadzać z głośnością.
Chrzanić multi
Wysłany: 2012-05-31 07:19
Nie korzystam ze sluchawek dousznych,nie przenosza w pelni dynamiki,i przy czestym odsluchu bola mnie uszy.
... Wysłany: 2012-05-31 14:21
Co do "douszników" to trzeba odpowiednio dopasować gumki (można też kupić specjalne, uniwersalne o rozmaitych, "anatomicznych" kształtach). W Sennheiserach CX300 II są ich 3 rodzaje (wielkości). Druga bardzo ważna sprawa to higiena. Uszy pocą się wewnątrz a "miodek" zapycha siatkę w słuchawkach. I nie pomoże im kąpiel w gorącej wodzie z ultradźwiękami. Dlatego zawsze jak chcę dyskretnie muzyki posłuchać to płuczę "kanały" specjalnym płynem i wygrzebuje woskowinę. Ohyda. To czynność obowiązkowa dla każdego melomana :)
A robię co chcę ! No, prawie co chce :)
Wysłany: 2012-05-31 19:41
Dałem sobie kiedyś zrobić wycisk kanału i części małżowiny jakąś glutowatą substancją, zastygającą po kilkunastu minutach - tak robią aparaty słuchowe i o dokładniejsze dopasowanie już raczej trudno, nawet to było wygodne.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2012-06-01 00:30
Z tym dłubaniem w uszach też nie należy przesadzać, podrażnione ucho może wytwarzać więcej syfu usznego i można też sobie wepchnąć woskowinę głębiej do kanału, gdzie się będzie zbierać.
Chrzanić multi
Moje słuchawki Wysłany: 2012-10-17 21:51
Razer Electra i Razer Orca. Mimo że to słuchawki dla graczy, to są świetne. Razer Orca wytrzymałe na podróże a nawet zaśnięcie w nich a Razer Electra, świetny dźwięk i stylowy wygląd, polecam w 100%
Trzeba podważać wszystko, co się da podważyć, gdyż tylko w ten sposób można wykryć to, co podważyć się nie da.
Wysłany: 2014-10-06 16:10
Jeśli masz spokój w domu i możesz posłuchać w zaciszu - Hifiman HE400.
Wysłany: 2014-10-06 18:37 Zmieniony: 2014-10-06 18:42
Ja tam jestem fanem AKG, mam nawet do dziś ich bluzę z napisem, a także (a nawet oraz) byłem kiedyś w ich fabryce w Wiedniu. Nie pamiętam na jakiej ulicy, ale chyba metrem, linią U6 się dojedzie, jeden z końcowych przystanków zdaje się jakby co.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2014-10-07 11:02
Poleci mi ktoś dobre słuchawki do tramwaju/pociągu/autobusu? Oprócz dobrej jakości dźwięku oczekuję tłumienia dźwięków otoczenia.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!