Wysłany: 2012-03-02 18:15
Za 150 chyba juz nie ma :) 2 biletky za 259 nabyte :) tak wiec jak nic złego sie nie stanie to zasiage w sali kongresowej :)
.
Wysłany: 2012-03-02 18:24
Bilety podono juz są wyprzedane. Na szczęscie zdążyłem jeszcze popołudniu zaklepać w amfiteatrze :) Więc pozostaje oczekiwać na październik :)
"I will sing my worst southamerican song at your funeral"
Wysłany: 2012-03-06 18:41 Zmieniony: 2012-03-06 18:42
[size=18:06319b293c][b:06319b293c]HAHA!![/b:06319b293c][/size:06319b293c] MAM BILETY!!!
Przyszedł jakiś miły młody człowiek z kopertką a tam - wyczekana przesyłka :D IHIHIHIIII !!
Ciągle się bałam, że jednak otrzymamy informację, że przepraszamy, ale....
Wysłany: 2012-03-06 21:12
[quote:9135aece9b="Alpha-Sco"][size=18:9135aece9b][b:9135aece9b]HAHA!![/b:9135aece9b][/size:9135aece9b] MAM BILETY!!!
Przyszedł jakiś miły młody człowiek z kopertką a tam - wyczekana przesyłka :D IHIHIHIIII !!
Ciągle się bałam, że jednak otrzymamy informację, że przepraszamy, ale....
[/quote:9135aece9b]
Kupowałaś na ebilet? Ja dopiero dziś otrzymałem potwierdzenie rezerwacji. Bilet w drodze :)
"I will sing my worst southamerican song at your funeral"
Wysłany: 2012-03-07 07:45
Tak, na e-bilet.
Wysłany: 2012-03-07 10:20
Jakby ktoś chciał to mam na sprzedaż 2 bilety za 259zł sztuka. Rząd 29, miejsca 26-27.
Chętni pisać na priva.
.
Wysłany: 2012-03-07 18:17
[quote:feb2c1c526="Harlequin"]Jakby ktoś chciał to mam na sprzedaż 2 bilety za 259zł sztuka. Rząd 29, miejsca 26-27.
Chętni pisać na priva.[/quote:feb2c1c526]
Poczekaj jeszcze trochę a zbijesz fortunę :)
Wysłany: 2012-03-07 22:19
Zajrzyj do profilu.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2012-03-08 19:55
Wreszcie i do mnie dotarł oczekiwany bilet!! :)
"I will sing my worst southamerican song at your funeral"
Wysłany: 2012-03-08 22:05
To już dwóch darkplanetowych szczęśliwców :)
Wysłany: 2012-03-09 09:59
Skromnie mówiąc.... Tempodrom Berlin
jam cłek wolny lec ślebodny ;)
Wysłany: 2012-10-16 08:20
IIIiii jak wrażenia po wczorajszym koncercie? :)
Wysłany: 2012-10-16 08:37
Ja swoje bilety sprzedałem :) inne 2 osoby były uszczęśliwione :)
.
Wysłany: 2012-10-16 14:17 Zmieniony: 2012-10-16 14:17
[quote:983ba34db5="Alpha-Sco"]IIIiii jak wrażenia po wczorajszym koncercie? :)[/quote:983ba34db5]
Jakby co to ja o tym z Tempodromu
Koncert niesamowity !!!
Jednakże pozostał pewien niedosyt... Może dlatego, ze w pamięci mam "Toward The Within"
Trochę za długie przerwy były pomiędzy utworami, coś tam się Brendanowi pierdzieliło z kompem 3-4 razy, brak klimy i zaduch na sali. Poza tym lekkie zmęczenie mnie dopadło... acha, jak dla mnie za duża robieżność w ułożeniu stylistycznym utworów.
No dobra, teraz te dobre strony...
Lisa zabija głosem... Diva, dama, anioł !!!
Brendan urzeka głębią swego a muzyka DCD a żywo powala, porywa potem wali w czerep i ukaja
Całość przepięknie zagrana i wyreżyserowana włącznie z oświetleniem, dźwiękiem, utworami.
Dwa bisy... w których była tylko Lisa i mały podkład instrumentalny. Tytułami sypać nie będę bo nie pamiętam. Emocje się liczą.
Mam nadzieję, że nast. koncert już niedługo
jam cłek wolny lec ślebodny ;)
Wysłany: 2012-10-30 07:20 Zmieniony: 2012-10-30 07:24
Ja po Warszawce.
Niektóre kawałki były trochę źle nagłośnione, tzn. momentami perkusja zagłuszała wszystko i niektórych instrumentów nie było słychać. Ale to chyba jedyna rzecz, do której można by się "przyczepić". I do tego, że ochroniarze zeżarli mi wafelki :D
Żadnych problemów technicznych nie było, utwory były grane bez przestojów. :) I stare kawałki i większość nowych podobała mi się bardzo, bardzo ale to, co mnie wgniotło w fotel - głos, ten GŁOS! Tak, głos Lisy ściąga skarpetki z nóg :) Na płytach tego tak nie słychać, nie zwróciło to aż tak mojej uwagi (zresztą, płyta, zawsze podczyszczona, podrasowana...), ale NA ŻYWO - miażdży. Nie mogłam się nasłuchać, z zapartym tchem zresztą. Diva, to dobre słowo.
Nigdy nie interesowałam się na tyle żadnym zespołem, by poznawać historię, czy nawet szukać zdjęć, interesuje mnie muzyka dla muzyki, dopiero z Twojego posta, Wodniku, dowiedziałam się imion wokalistów, chociaż Dead can Dance znam i słucham od lat. I zapewne dlatego zaskoczył mnie widok, czy raczej wygląd, Brendana, który wyglądał jak facet z baru, który zaraz wyciągnie gitarkę i walnie bluesa :) Taki zwyczajny facecik w średnim wieku, na ulicy nie rozpoznasz :)