Wysłany: 2012-02-11 19:43
ja tam juz dwa razy jechałam bez towarzystwa i zawsze sie jakies znalazło, wiec chyba nie ma sie co martwic - poza tym to troche wczesnie chyba planowac, brutal dopiero w sierpniu
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2012-02-11 20:50
lepiej jak najmniej, bo jak Cię cyganie (tak jak mnie w zeszłym roku :P) okradną, to nie będziesz żałować, hehehe
to zależy ILE potrafisz wypić, ale żarcie i piwo w Czechach dość tanio wychodzi, w markecie Penny wszyscy zawsze się zaopatrzają (coś jak Biedronka) wiec jest luz
pole namiotowe za darmo, piwo festiwalowe = 1 żeton coś około 3zł w przeliczeniu około, jak chcesz coś z merchu kupić to dodatkowa kasa, ja przykładowo 2 lata temu kupiłam koszulkę brutalową dobrej jakości za 300 koron
a kasę w namiocie to chyba najlepiej w gacie schować przed tymi cyganami :/
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2012-02-11 21:50
Ja bardzo chętnie bym się z wami zabrał rok temu miałem jechać ale właśnie miałem problem z osobami które by jechały a w zasadzie ich brak.
Tak się składa że moi znajomi nie gustują w takiej muzyce jak ja.
Wysłany: 2012-02-12 00:54
no pole namiotowe nie jest na terenie "chronionym" że tak powiem (oprócz VIP-owskiego) wiec kazdy se tam moze namiot rozbic a z cyganami to była zaplanowana akcja masowa, bo myslalam ze to ja taka sierota, ale okradli w ten sam sposob z kasy pierwszej nocy bardzo duzo osob... nawet tych, które nie spały same w namiocie jak ja
a tak poza tym to jest bezpiecznie i sympatycznie :)
no ja nie wiem jak w sierpniu bede stac z pracą, której nie mam obecnie, bo jak sie okaze ze jesli bede miec prace i nie dostane urlopu, to nie pojade, a wtedy całe umawianie sie szlag trafi
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2012-02-12 02:37 Zmieniony: 2012-02-12 02:39
Nie żebym był rasistą ale do cyganów to ja mam wyjątkowy (powiedzmy) dystans.
Precyl & minawi - można się jutro zgadać na jakieś zapoznawcze piwko np. w bazylu albo innym pubie.