Inner Vision Laboratoty - Future Chaos Wysłany: 2012-01-31 14:13
Nie czepiając się języka twojej recenzji, chciałbym zaprotestować przeciwko nieprofesjonalnemu podejściu do gatunku, który przecież sam trafnie na początku recenzji określiłeś.
Powody, których nie podałeś, a dla których nużącymi nazywasz fragmenty płyty skądinąd dark ambientowej są trafne ale w recenzji elektroniki. Nie podjąłeś się przecież oceny Vangelisa, i nie mówisz do kumpli tylko do czytelników. Czy traktujesz czytelników poważnie, czy zawsze serwujesz nam opinie typu "jest długim i nudnym zamulaczem"? Nie zrozum mnie źle, ja wiem że recenzja jest przede wszystkim opinią, ale opinią krytyczną - czyli oceniającą wszystkie walory danego gatunku, nie tylko ten ich zestaw który do ciebie trafia najlepiej (czyt. utwory o których opinie rozwinąłeś). Czy gdyby zaprezentowano ci 90 minut drone ambientu nie pozostawiłbyś na nim suchej nitki bo cię "zamula"?
Czy gdybym o twojej recenzji powiedział że jest w niej "zbyt mało pomysłów" by zaprezentować pełnię treści zawartych na płycie, to oddałbym sens twojej wypowiedzi?
Wysłany: 2012-01-31 20:30
Na początek dziękuję za wyrażenie swojej opinii. Bardzo cenię sobie uwagi, szczególnie te, krytyczne.
Przyznaje również, że ambient nie jest moją główną domeną i w konfrontacji z kimś głęboko zakorzenionym w tym gatunku mogę trochę odstawać.
Uważam jednak, że jeżeli coś nudzi to mam prawo o tym napisać. Dalej zostaję przy zdaniu, że ta płyta gdyby była krótsza to by była lepsza ale przyjmuję uwagi i może na przyszłość będę bardziej ostrożny w takich opiniach.
Twój komentarz zostanie pod tą recenzją i każdy kto ją przeczyta przekona się, że ktoś się z nią nie zgadza, a to jest cenne dla czytelnika. Możesz też ocenić artykuł aby wyrazić swoją dezaprobatę.
A czy zawsze mam takie nieprofesjonalne podejście i tak zamulam możesz przekonać się czytając inne moje artykuły.
Wysłany: 2012-01-31 20:51
[quote:ea8f230190="WUJAS"]
Uważam jednak, że jeżeli coś nudzi to mam prawo o tym napisać. Dalej zostaję przy zdaniu, że ta płyta gdyby była krótsza to by była lepsza [/quote:ea8f230190]
...,alez przeciez jesli cos jest nudne w zamysle odbiorcy to chyba nie ma roznicy czy to trwa dwie minuty czy cala wiecznosc.
Wysłany: 2012-01-31 21:50
No właśnie ma bo nudne staje się coś co jest dłużyzną. Jak przez jakiś czas nic się nie dzieje.
Wysłany: 2012-01-31 23:45
Pojecia nudy jak i dluzyzny wcale nie musza ze soba wspoligrac a szczegolnie w takich gatunkach jak ambient,funeral doom,czy tez wyzej wymieniony droone,tam dluzyzny sa wpisane w kanon a ich celem jest baaaaaaardzo powolne wrecz mooooonotonne zadowalanie sluchacza samym dzwiekiem.Dlatego dziwne wydaje mi sie twierdzenie ze plyta bylaby lepsza gdyby byla krotsza.