Wysłany: 2012-01-01 17:52
Po wpisaniu w google "membrany głośnikowe" kilka pozycji wyskoczy. Szkoda, że wywaliłeś starą membranę, bo teraz będzie trudniej dobrać nową, chyba, że pamiętasz parametry: średnice membrany, resora i otworu, wysokość membrany i resora. O ile w ogóle w tym Twoim sprzęcie głośnik miał okrągłą membranę, bo z elipsą trochę trudniej.
Cewkę może uda Ci się przewinąć, ale też dobrze byłoby znać skądś liczbę zwojów i dobrać średnicę drutu nawojowego.
No i jeszcze kwestia jak bardzo chcesz sobie pozwolić na ingerencję w taki antyk, żeby go za bardzo nie unowocześnić, bo to już nie będzie retro .
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2012-01-01 20:07
Z tym resorem to może nie tyle, żeby nie wypluło, tylko żeby w ogóle głośnik działał :), membrana musi się przecież wychylać w tę i nazad . Kondensator, o którym wspominasz pewnie jest papierowy i po wymianie na nowy niedługo (jeśli nie od razu), też może piszczeć, pewnie gdzieś obok jest odsprzęgający elektrolityczny i jego też się często wymienia, ale problemem może być też sama lampa - jeśli już jest podstarzała to może nie trzymać parametrów, a te piski to może być skutek odkładania się zbyt dużego napięcia na kondensatorze.
Mimo klimatu retro ja np. nie lubię lamp, bo się zużywają, hehe. Jestem już z epoki cyfrowej - nawet tranzystory to przeżytek, wolę procesory o programowalnej transmitancji :).
od czasu do czasu warto wrócić do źródła