Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Precz z preczem. Strona: 1

Artykuł: Precz z preczem

Wysłany: 2011-10-17 15:17

Podstawowym błędem tej ideologii jest to, że wierzy w ludzi i ich zdolność do samozorganizowania się.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-10-17 20:10

HBVILK (Bicz)
HBVILK
Posty: 263
Skoghall Szwecja

Co Wy qrwa wiecie o anarchii ...
Jebać Babilon!!!!


..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...


Wysłany: 2011-10-17 20:18

Alpha, Twój wpis jest nazbyt emocjonalny, za mało w nim treści intelektualnej i argumentów, by można go było uznać za sensowną polemikę z anarchizmem.


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-10-17 20:34

HBVILK (Bicz)
HBVILK
Posty: 263
Skoghall Szwecja

Koleżanka opisuje pojęcie Anarchii rozumiane jako potoczne określenie np. rozkładu ,nieładu itp. a to nie ma nic wspólnego z pojęciem Anarchii jako formy struktury społeczno-politycznej .
jestem zdeklarowanym anarchistą ponieważ wierzę w człowieka i jego bezapelacyjne prawo do wolności i swobody wyboru . Nie chce mi się pisać więc wkleję fragment manifesty anarchistycznego dot. terroryzmu : "Terroryzm używany był kiedyś przez anarchistów. Jednak terroryzm używali również (...) Katolicy, Protestanci, Mahometanie, Hindusi, Sikhowie, marksiści, faszyści, nacjonaliści, patrioci, rojaliści, demokraci i republikanie.

Zdecydowana większość anarchistów zawsze i wszędzie przeciwstawiała się terroryzmowi, jako moralnie niegodnemu i sprzeczności z ideą wolności (terroryzm ograniczenie wolności). Tak też uważali (...) Katolicy, Protestanci, Mahometanie, Hindusi, Sikhowie, marksiści, faszyści, nacjonaliści, patrioci, rojaliści, demokraci i republikanie. W przeciwieństwie do nich jednak, anarchiści ciągle muszą o tym mówić społeczeństwu, przypominać. W innym wypadku zawsze znajdzie się "niedzielny" dziennikarz, który przedstawi nas jako dzikich, fanatycznych morderców. Taka już jest natura ludzka - to co straszne i krawawe, to najciekawsze, a że anarchiści stanowią mniejszość na politycznej arenie, tak więc "bezpiecznie" jest obciążać właśnie ich. Poza tym postulaty zniesienia władzy rządowej godzą w każdą z partii; w momencie zaistnienia "anarchii" senatorowie, posłowie i cała reszta karierowiczów zostałaby bez "etacików". Dlatego więc, nikomu poza anarchistami nie jest na rękę propagowanie w społeczeństwie tychże idei. Dlatego też obraz anarchistów jest wciąż fałszowany (nie jest to, bynajmniej, użalanie się nad sobą, tylko stwierdzenie faktu).

"Anarchistyczni podkładacze bomb" są mitem, najczęściej zaczerpniętym z dziewiętnastowiecznych brukowców i powieści dwudziestolecia międzywojennego (gdy wojny "wyszły z mody", a pozytywni bohaterowie potrzebowali przeciwników).

Powiedzmy sobie to otwarcie: znikoma liczba terrorystow ma lub miała cokolwiek wspólnego z anarchizmem. Ruch anarchistyczny zawsze utożsamiał się ideą pokojowego współistnienia społeczności. "

Nie chcę komentować tego co koleżanka "wypocila" w tym Preczu z Preczem ....


..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...


Wysłany: 2011-10-17 20:39 Zmieniony: 2011-10-17 20:43

[quote:a86db56e6b="szarl"]Alpha, Twój wpis jest nazbyt emocjonalny, za mało w nim treści intelektualnej i argumentów, by można go było uznać za sensowną polemikę z anarchizmem.[/quote:a86db56e6b]

Bo piszę z emocjonalnego i laickiego punktu widzenia, nie czuję się specem by na chłodno ważyć argumenty. Dlatego napisałam, że może dowiem się czegoś ciekawego. Miałam nadzieję ruszyć polemikę, która będzie interesująca.

==> HBVILK: może się jednak zmobilizujesz i mi odpowiesz: w takim razie, jeśli nie władzę rządową, to o jakim społeczeństwie marzą anarchiści?

I jak to się ma postulat do prawa do wolności i wolnego wyboru do stwierdzenia, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego?



Wysłany: 2011-10-17 20:47

HBVILK (Bicz)
HBVILK
Posty: 263
Skoghall Szwecja

Ideą anarchizmu jest stworzenie spoleczeństwa, w którym to poszczególni ludzie mogliby robić wszystko, na co mają ochotę, pod warunkiem, że nie stoi to w sprzeczności z prawem wolnego wyboru innych członków społeczności. Taką właśnie sytuację oznacza greckie słowo anarchia, czyli brak odgórnych rządów.

Anarchiści nie oczekują, że wszyscy ludzie będą altruistami; będą mądrzy, dobrzy, perfekcyjni, itp. Wierzą jednak, że społeczeństwo bez władzy jest możliwe do osiągnięcia, mimo nieidealnej natury człowieka. Każde (realne!) społeczeństwo, bez odgórnie narzuconej władzy, będzie budzić żywe zainteresowanie anarchistów.

Jasnym chyba jest, że każda "zdrowa" anarchia potrzebować będzie społecznej presji, by odciągnąć ludzi od działań z wykorzystaniem przemocy; z drugiej jednak strony - zapobiec używaniu przemocy przez jednostkę znaczy tę jednostkę ograniczyć. Każde społeczeństwo narzuca ograniczenia i nie da się tego uniknąć. Anarchizm nie oznacza perfekcyjnej wolności; anarchia to brak rządu i nałożonej przez niego nierówności. Wykazanie utopijności prawdziwej wolności nie jest bynajmniej argumentem przeciwko anarchizmowi, jest jedynie potwierdzeniem tezy, iż nic nie jest idealne.

Możliwość wcielenia anarchii w życie nie jest niczym poparta, ani udokumentowana (podobnie jednak było z pierwszym systemem demokratycznym, pierwszą monarchią, republika itp.). "czy anarchia jest możliwa" jest pytaniem wyłącznie hipotetycznym i odpowiedź nie pojawi się dopóty, dopóki nie pojawi się anarchia. Pytaniem więc jest "Czy o anarchię warto walczyć?" - sądzę, że tak.


..kamień leży aż go kiedyś będę siłę wtoczyć mial, moze wtedy uda sie, a teraz tchu mi brak...


Wysłany: 2011-10-17 21:06 Zmieniony: 2011-10-17 21:11

Więc porozmawiajmy o anarchii nie kojarzącej się z brudnymi glanami i koktajlami Mołotowa.

[quote:c3c43866d7="HBVILK"]


Możliwość wcielenia anarchii w życie nie jest niczym poparta, ani udokumentowana (podobnie jednak było z pierwszym systemem demokratycznym, pierwszą monarchią, republika itp.). [/quote:c3c43866d7]

Czyli to jest tylko walka o teorię?

Otóż wiesz, dlaczego mógł zaistnieć pierwszy system demokratyczny, pierwsza monarchia, pierwsza republika a pierwsza anarchia (w Waszym jej wyobrażeniu) nie ma szans zaistnieć? Bo każdy z tych pierwszych wymienionych porządków zakłada istnienie jakiegoś organu przywódczego, a anarchia - nie.

Wiesz, czemu w takim razie uważam, że Wasze postulaty nie mają szans? Bo ludzie są tylko zwierzętami. Umiejącymi posłużyć się śrubokrętem, ale zwierzętami. A zwierzęta dzielą się na dwie grupy: żyjące stadnie. I tutaj nie ma możliwości, by NIE BYŁO przywódcy. I żyjące samotniczo. Gdzie każdy sobie jest przywódcą. I każdy z każdym żre się o terytorium.

Może ktoś się obrazić za nazwanie go zwierzęciem, ale taka jest prawda, że absolutną większością naszego życia i naszych decyzji kierują instynkty i cechy atawistyczne, zwyczajnie: biologiczne, zoologiczne. I można to przypasować każdej dziedzinie życia. Jesteśmy tylko zwierzętami a w naturze nie istnieje stado, o jakim Ty piszesz.



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło