Wysłany: 2011-08-13 22:10
"Zniewieścieli" mężczyźni zawsze istnieli. W średniowieczu byli to przykładowo mlecznolicy panicze, w późniejszych okresach choćby odpowiedniki Wertera, niektórzy artyści, i tak dalej. Szczerze wątpię, aby w XXI wieku nastąpiły jakieś szczególne zmiany w strukturze osobowościowej płci męskiej. Moim zdaniem, w tej kwestii jest tak, jak zawsze było. Jedynie data uległa zmianie.
Osobiście nie mam nic przeciwko, ba - nawet przepadam za wrażliwymi ludźmi. Perspektywa spędzenia całego życia z typowym "samcem alfa" (och, jak ja nie lubię tej terminologii) nie rysowałaby się dla mnie kolorowo.
Nie da się określić swojego życia jednym mottem.
W odpowiedzi... Wysłany: 2011-08-14 09:37 Zmieniony: 2011-08-14 09:40
Ojejojejojej... :P
Wprost przeciwnie, chwila przerwy, gdy promotor czyta moje wypociny, to się od komputera odkleiłam :) No, i M. wrócił z wyjazdu, to się czym innym zajmuję niż klepaniem w klawisze :)
....
Powstaje pytanie: co znaczy "zniewieściały"? Mówimy o cechach charakteru czy o tym, że mężczyzna starannie układa włosy i zwraca uwagę na dobranie koloru koszuli do koloru skarpetek?
W odpowiedzi... Wysłany: 2011-08-14 12:12
Hmmm, ostatnio oglądałem dwa filmy dokumentalne, jeden o rozwoju cywilizacji na Rapa Nui.
Kilkudziesięciu Polinezyjczyków odkryło wyspę. Raj na ziemi, przywieźli zwierzęta hodowlane, szczury i trochę wiedzy i umiejętności. Szybko wytworzyła się struktura społeczna oparta na wzajemnościach, każdemu żyło się fajnie, wszystkiego, co wówczas znali było pod dostatkiem, nie było chorób.
Czyli większość samców beta, trochę alfa, którzy starali się podporządkować sobie resztę tworząc klany i omega, którzy głównie rzeźbili moai.
Potem namnożyło się ludzi, wyeksploatowali wszystkie zasoby na wyspie, a władzę przejęli alfa i ich klany. Omega wyginęli, bo w mniemaniu alfa do niczego się nie nadawali, a alfa zaczęli produkować broń i tępili beta.
Liczba ludności gwałtownie spadała, więc alfa nauczyli się jakoś dzielić władzą z beta dla wspólnego dobra.
Dzisiaj w zachodniej cywilizacji rządzi beta i tak jest chyba najlepiej, oby rozsądnie.
[quote:569b6a47a6="Alpha-Sco"]
Powstaje pytanie: co znaczy "zniewieściały"? Mówimy o cechach charakteru czy o tym, że mężczyzna starannie układa włosy i zwraca uwagę na dobranie koloru koszuli do koloru skarpetek?
[/quote:569b6a47a6]
A z dokumentu o życiu w Tajlandii dowiedziałem się, że istnieje tam grupa 300.000 "facetów" typu: "zobacz co sobie dzisiaj kupiłem, ładne?", bleh.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2011-08-14 14:43 Zmieniony: 2011-08-14 14:59
Dlatego zadałam pytanie, które zadałam - o jaki rodzaj "zniewieściałości" chodzi?
"Zniewieściałość" to określenie pejoratywne.
A czy zanik 100% macho u mężczyzny jest czymś aż tak negatywnym?
Czy mężczyzna dbający o wygląd jest zniewieściały w negatywnym tego słowa znaczeniu?
Czy mężczyzna czuły i opiekuńczy, albo wrażliwy, nie wstydzący się łez, jest godny potępienia?
Oczywiście, nie piszę tu o skrajnościach, to w każdej sytuacji jest złe.
Walczymy o równouprawnienie kobiet, dlaczego nie dać równouprawnienia mężczyznom?
Szczerze - rozglądając się czasem po ulicy dochodzę do wniosku, że jeśli dbałość o wygląd jest miarą zniewieścienia, to mam nadzieję, że ilość zniewieściałych facetów będzie rosła.
[color=goldenrod:a8ae5149f0]Wybaczcie, ale jedną z najbardziej odstręczających rzeczy jest zarośnięty (nie piszę tu o długich włosach), rozczochrany, garbaty metal, w wypłowiałej i powyciąganej koszulce ulubionego zespołu, obwisłych, wymemłanych bojówach człapiący swoimi ukochanymi glanami. A jeszcze jak na koszulka opina się na tłustym brzuchu a te alfa-samcze (bo przecież noszenie bojówek od razu znamionuje wojowniczą naturę samca) bojówki zwisają mu pod brzuchem i z tłustego tyłka, to się żołądek do góry nogami przewraca.
Wersja jeszcze bardziej alfa obejmuje nabijane gwoździami karwasze groźnie pobłyskujące na miękkich, cienkich przedramionach lub mroczne tatuaże na pozbawionych mięśni ramionach z tłustą, obwisłą skórą.[/color:a8ae5149f0]
I aż skowyczę o więcej zniewieścienia, skoro tak to chcecie nazwać.
Z moich obserwacji wynika (a przyglądać się lubię) że, niestety, poza nastolatkami, których ratuje jeszcze szczupłość młodzieńczego wieku, absolutna, druzgocąca większość alfa-samców słuchających ciężkiego brzmienia właśnie tak się prezentuje.
Mam osobistą awersję do grubych brzuchów u młodych mężczyzn i ich rąk miękkich, cienkich, pozbawionych mięśni. No rozpacz.
W końcu Matka Natura dała mężczyznom pewne predyspozycje...
RATUNKU!!!!
Wysłany: 2011-08-14 14:54
[quote:87b362207f="bibunia"]Jeśli chodzi o metroseksualizm...Lubię zadbanych meżczyzn a jakze ,jednak jeśli mężczyzna ma wiecej kosmetyków ode mnie i częściej odwiedza kosmetyczkę...to już nie jest dla mnie pociągający .[/quote:87b362207f]
Oczywiście, tutaj można napisać to samo, co w temacie o kobietach - każdy ma swój ideał :)
Z doświadczenia wiem, że mężczyzna może świetnie wyglądać bez popadania w przesadę.
Wysłany: 2011-08-14 15:54 Zmieniony: 2011-08-14 15:56
[quote:e271c94fe7="Masterdeath"]kobietom rosną penisy a facetom cycole ; D mamy skrajną ewolucje ; D[/quote:e271c94fe7]
Ciekawe, czy miałeś na myśli "ewolucję" czy "rewolucję"?
Jak zwykle, głęboki i przemyślany komentarz :) Dziękujemy :)
Wysłany: 2011-08-16 12:03
[quote:018166a94f=""]Ostatnimi czasy dużo mówi się o "zniewieścieniu" mężczyzn. Zastanawiam się jak wy postrzegacie "ewolucję" meżczyzn :)[/quote:018166a94f]
Czekam aż te laleczki zaczną nosić sukienki. Szaleni projektanci mody, pewnie już nawet o tym pomyśleli, że niektórzy mogą mieć już dość wygniatania jajek w spodniach. W kilt oczywiście nie wskoczą no bo to nie w ich typie. Jeszcze trochę i zaczną nosić torebki. Proszę mi wybaczyć ale [b:018166a94f]ŻAŁOSNYM[/b:018166a94f] jest dla mnie widok faceta niosącego torebkę swojej dziewczyny. I tak jest wstyd bo panie częściej pamiętają o zakupie prezerwatyw niż panowie.
Ręce opadają, gacie opadają i nie powiem co jeszcze. Żenua!
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2011-08-16 16:56
[quote:28e8dea90f="bibunia"]Chodzi mnie traczej o to,ze meżczyzna zaczyna "pokazywac ludzka twarz" i nie jest juz szorstkim maczo ,ale mimo zaradnosci życiowej potrafi byc takim mądrym misiem przytulakiem.To taka ewolucja obu płci kobiety już nie tylko są wrażliwą płcią,ale potrafią zawalczyc o swoje,zdobywają założone sobie cele i nie pozwalają zrzucic sobie na barki domu,dzieci i pracy,rozsądnie rozdzielajac obowiazki między siebie a partnera i mężczyźni wykazują błysk inteligencji w tym,ze juz nie protestują.Dzięki temu facet wie nareszcie co oznacza zajmowanie sie domem i dziecmi a kobieta nie jest juz tak "zajechana",że wieczorem ma ochote tylko na jedno...spanie :)
[/quote:28e8dea90f]
A skąd czerpiesz przekonanie, że wcześniej takich "ludzkich" mężczyzn (jakby) nie było?
Obraz mężczyzny do ktorego pijesz, jest wizerunkiem kreowanym przez reklamy komercyjne lub społeczne.
Trudno jest mi się z Tobą zgodzić z tego względu, że każda epoka miała i ma swoich zarówno wrażliwych jak i nieczułych ojców. Spartańskie wychowanie wcale nie jest tak odległym pojęciem. Z biegiem lat ulegają zmianom tradycje wychowania. Ojciec twardą ręką rzeźbił charakter, matka delikatnością wrażliwość. Jedne dzieci wdawały się w jednego rodzica, drugie w drugiego we wszystkich możliwych kombinacjach. Dziś nie ma takiej ostrości w wychowaniu bo masy praw i każdy sąd stoi po stronie dziecka.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2011-12-07 22:15 Zmieniony: 2011-12-07 22:16
Skoro jesteśmy przy samcach alfa, beta i innych...
Dla każdego coś miłego:
[img:0a297f313c]http://p1.kimono.pl/p1.kimono.pl/a58eb8dcd4c855ea482f5d749075d50b.jpg[/img:0a297f313c]
Link do całkiem sympatycznej galerii ==> Gladiatorzy
Miłego oglądania
Wysłany: 2011-12-07 23:13
[quote:1e1aaf996f="bibunia"]Alfa...:) Toż to prawdziwy...wojownik .[/quote:1e1aaf996f]
Oczywiście. Nie od dzisiaj wiadomo, że odzież krępuje ruchy w walce. Dlatego wszystkie wojowniczki na ilustracjach fantasy chodzą co najwyżej w kolczym staniku.
Wysłany: 2011-12-08 14:24
[quote:8b1630f7df="Masterdeath"]kobietom rosną penisy a facetom cycole ; D mamy skrajną ewolucje ; D[/quote:8b1630f7df]
Może w przyszłości będą koedukacyjne toalety - jakie by to były oszczędności...
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2011-12-08 14:41 Zmieniony: 2011-12-08 14:53
Dziwne, że p. Szpaka na tej liście nie ma
Problem z identyfikacją płciową to nie jest nowość. Fizycznie hermafrodytyzm istnieje. Więc może psychicznie też?
[quote:fe94cc64ec="sphinxia"] A czy są tu takie kobietki, które mogłyby być w poważnym związku z kimś tak wyglądającym, jak Pejic?
[/quote:fe94cc64ec]
Rozglądając się po galeriach, po ludziach na Castle Party - na pewno tak.
P.S. Ale chuderlak z niego paskudny. Nie mam nic przeciw ładnej buźce, ale taki zdechlak to nie w moim guście :)
Wysłany: 2011-12-09 08:10
[quote:3112268dae="amorphous"][quote:3112268dae="Masterdeath"]kobietom rosną penisy a facetom cycole ; D mamy skrajną ewolucje ; D[/quote:3112268dae]
Może w przyszłości będą koedukacyjne toalety - jakie by to były oszczędności...[/quote:3112268dae]
Nie chciałabym, nie cierpię męskich toalet śmierdzących knurem, teraz przynajmniej mogę je omijać a jak by były koedukacyjne...
[quote:3112268dae="sphinxia"]
Jeszcze tak sobie myślę - jakby być z takim facetem, to może motywowało to do bardziej intensywnego dbania o samą siebie - maseczki, odżywki, dokładny makijaż, dobór stroju. Przecież ktoś obcy nie może pomyśleć, że w tym związku "spodnie nosi" akurat ta osoba, co nie nosi
Co myślicie? [/quote:3112268dae]
Jakoś kompletnie nie umiem sobie siebie wyobrazić w takiej sytuacji i nie umiem sobie wyobrazić, jak bym się zachowywała. Ale może faktycznie coś w tym jest - ciężko byłoby chyba z myślą, że mój mężczyzna jest piękniejszą kobietą niż ja :D