Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

To już dwie perełki. Strona: 1

Artykuł: To już dwie perełki

Wysłany: 2011-07-20 14:36 Zmieniony: 2011-07-20 14:38

Nie, z niczym nie przesadziłam. Jeśli uważam, że coś jest warte wspomnienia, to o tym piszę.

Ktoś tu niedawno się zacietrzewiał, że "mój blogi i piszę o czym mi się podoba". :)

Każdy ma też prawo myśleć o tym, co chce, chociaż nie lubię i drażni mnie, kiedy ktoś próbuje siedzieć w mojej głowie i stanowczo wmawia mi, co ja myślę albo jakie są moje pobudki. Natomiast myślę, że niezależnie od tego, co napiszę, i tak będziecie to odbierać po swojemu.

Uważam też, że każdy mierzy swoją miarą. :)

A propos "śmietnika" - no proszę, to nagle na sercu nam tak bardzo zaległa kwestia poziomu darklanetowych blogów? Przepraszam, że nie wpasowałam się w kunszt dotychczasowych darkplanetowych wpisów. Nie - lepiej pisać, że wszyscy są głupi (i nie nawiązuję tutaj tylko do wpisów Reddishhh, Kocie Sfinksie :) .



Wysłany: 2011-07-20 17:12 Zmieniony: 2011-07-20 17:18

I tak Ci nie da. ;P

....

Cała chryja o to, że Alpha wyróżnia podług własnego gustu jakąś galerię i o niej pisze, jest z dupy wzięta - przecież to nie jest ekscytowanie się jakimś użytkownikiem czy pieszczenie jego próżności (bo i po co?), tylko upublicznienie własnego ukontentowania zdjęciami przez danego użytkownika zamieszczonymi. Lepsze to, niż wulgarne narzekanie na wszystko, obrażanie ludzi, czy niepoprawne gramatycznie "egzystencjalne" wywody nastolatek. :P Powiedzmy, że to miła forma doceniania czyichś zdjęć, odmienna od sypania "piąteczqami", ale przecież nie wydaje mi się, żeby Alpha chciała przedstawić sztywny i zamknięty zestaw jedynie słusznych estetycznie galerii, innymi słowy - oczywiście, że zapewne doceniania wiele, ale, tak wyszło, o dwóch napisała notkę na blogu. O co spinać poślady?


Co cię nie zabije, to cię wkurwi


Wysłany: 2011-07-20 17:38 Zmieniony: 2011-07-20 17:54

Odnoszę wrażenie, że gdybym w swoim blogu zwymiotowała na czyjąś galerię zostałoby to dużo lepiej odebrane :)

Nie wiem czemu, dla wielu bardziej do zaakceptowania jest to, że ktoś krytykuje bliźniego niż to, że go chwali. Krytyka bliźniego jest jakoś łatwiejsz do przełknięcia - pochwalenie czyichś prac to wazeliniarstwo.

Natomiast nie wydaje mi się, że wypisywnie po raz kolejny o tym, że ktoś jest głupi a świat zły i wylewanie kolejnego kubełka swojej żółci wpływało na wzrost poziomu, a spadek śmietnikowości nie tylko wpisów, ale i wielu dyskusji.



Wysłany: 2011-07-20 19:54

Notka, która skojarzyła mi się z tematem krytykanctwa:
link


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-20 22:06 Zmieniony: 2011-07-20 22:18

[quote:845a3b7036="CrommCruaich"]Notka, która skojarzyła mi się z tematem krytykanctwa:
link
[/quote:845a3b7036]

Ciekawy ten artykuł. A jeszcze ciekawsza jest dyskusja pod nim :) Można znaleźć trochę do zastanowienia się. (Nie, Cromm, nie wciskam Ci wazeliny, ten artykuł i dyskusja NAPRAWDĘ mnie zainteresowały... ;> )

...........

Wolność słowa w internecie - błogosławieństwo i przekleństwo - tak, każdy ma prawo wyrażać swoją opinię. Tak daleko, dopóki nie obraża innych - ale wtedy głównie wydaje opinię o sobie.

Natomiast dopóki opinie w temacie (dla przykładu podam) o galerii fotograficznej nie będą dotyczyły galerii, zdjęć, fotografii w ogóle, sztuki czy czegokolwiek sensownego związanego mniej lub bardziej z tematem, a o czym można by ciekawie porozmawiać, a będą skupiały się na roztrząsaniu kwestii czy pragnę komuś posłodzić i podlizać się czy może złośliwie dokopać, to będą te opinie warte dla mnie tyle samo, co ta wazelina, o której nadmierne używanie jestem posądzana.

Pozdrawiam wszystkich smutnych.



Wysłany: 2011-07-20 22:16

Sam się zacząłem potem zastanawiac w jakim stopniu na moje odczucia wpływa świadomość, że ktoś jest uznanym autorem albo amatorem.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-20 22:19 Zmieniony: 2011-07-20 22:24

[quote:1a622d8a30="CrommCruaich"]Sam się zacząłem potem zastanawiac w jakim stopniu na moje odczucia wpływa świadomość, że ktoś jest uznanym autorem albo amatorem.[/quote:1a622d8a30]

Ty też? :) No właśnie... Naprawdę ciekawie argumentują dla mnie - obie strony. A do jakich wniosków doszedłeś?

A także o chwilowości sztuki czy też jej "płytkości" - to mi trochę przypominało naszą ostatnią rozmowę a propos galerii CaredelNeil.



Wysłany: 2011-07-20 22:25 Zmieniony: 2011-07-20 22:28

Że czasami nie wychylam się z opinią, gdy większość twierdzi inaczej. Choć z drugiej strony np. większość sztuki współczesnej to jakiś kicz i nie rozumiem czym się niektórzy zachwycają. Co powoduje też, że zaczynam się zastanawiać, czy nie jestem jakimśzacowfanym tępakiem. Ale to zdjęcie podobało mi się na długo, zanim dowiedziałem się kim był jego autor.
Tak jak się przyglądam temu zdjęciu, to mam wrażenie, że jego siła tkwi w prostocie i harmonii elementów. Ileż piękna musi być wokół nas, którego nie dostrzegamy.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-20 22:28 Zmieniony: 2011-07-20 22:28

Szczerze powiedziawszy, ja nie doszłam do żadnych wniosków. Naprawdę nie wiem, na ile wiedza o statusie autora wpływa na moje opinie?

Z wyjątkiem jednego - trzeba by sobie przeprowadzić jakiś prywatny test - zebrać kilkadziesiąt zdjęć, osób znanych i nie - tylko tak, by nie wiedzieć które są czyje. I się głęboko zastanowić nad każdym, które się podoba a które nie i dlaczego - a dopiero potem sprawdzić, kto jest autorem. Wtedy byłby obiektywny pogląd na sytuację.



Wysłany: 2011-07-20 22:32

Przypomniałaś mi ćwiczenie z książki o fotografowaniu autorstwa Bryana Petersona. Zebrać 50 zdjęć i zastanawiać się co jest w nich dobre, jak zostały skomponowane itp. Ponoć dobrze jest je powtarzać co roku. Widać jak ewoluuje gust i wrażliwość.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-20 22:37 Zmieniony: 2011-07-20 22:38

Co do tego, że ewoluuje, to na pewno. Wystarczy, jak spojrzę wstecz i pomyślę ze zdziwieniem "dlaczego mi się to wtedy podobało???" :)

Jadąc sobie z pracy uświadomiłam sobie - że rzeczywiście, jest coś takiego, na czym mogę się oprzeć. Obrazy van Gogha i Moneta mi się nie podobają. Po prostu. Nie powiesiłabym ich na ścianie.

Więc chyba zbliżam się do opinii, że jednak nazwisko dla mnie nie zawsze coś znaczy. Inna sprawa - że w przeważającej części zdjęcia wykonane przez znanych fotografów są świetne, bo nie bez przyczyny są oni znani. Tylko ciągle usiłuję dojść do konstruktywnych wniosków - co z tą mniejszością? Szkoda, że nad tym zdjęciem z rowerzystą nie zastanowiłam się zanim przeczytałam artykuł - teraz już nie będę miała obiektywnej opinii o nim.

Trzeba było coś o tym napisać przy linku, by się zastanowić zanim sie przeczyta



Wysłany: 2011-07-20 22:49

Ciekawe też na ile działa też powiedzenie inż. Mamonia z Rejsu : "Podobają mi się piosenki, które już raz słyszałem" ?


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-07-21 09:05

[quote:b758899ad7="Reddishhh"]Jest wiele ciekawszych tematów do napisania, nie rzadko takich, które nie jednym mogłyby pomóc, szkoda tylko, że nie widziałam tutaj jeszcze takiego.[/quote:b758899ad7]
Zawsze sama możesz jakiś poruszyć.


Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...


Wysłany: 2011-07-21 13:55

Skoro temat chwycił, znaczy - było na niego zapotrzebowanie i wpisał się doskonale w listę tematów ciekawych, to jest - spełnił oczekiwania :)


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-07-21 15:14 Zmieniony: 2011-07-21 15:18

[quote:5618353d54="CrommCruaich"]Ciekawe też na ile działa też powiedzenie inż. Mamonia z Rejsu : "Podobają mi się piosenki, które już raz słyszałem" ?[/quote:5618353d54]

Coś w tym jest, chociaż u mnie dotyczy głównie muzyki - rzadko zdarza się, bym pierwszy raz słysząc utwór stwierdziła - "to jest świetne!". Inna sprawa, że prawie nigdy nie słucham muzyki dla samego słuchania tylko leci gdzieś w tle - dlatego może też nie zwracam tak bardzo uwagi i nie od razu wszystko w utworze do mnie dociera.

Jeśli chodzi o zdjęcia, to najczęściej jest odwrotnie - od pierwszego spojrzenia coś mnie chwyta lub nie. Niestety, nad czym ubolewam, nie umiem jakoś głębiej zajrzeć w dzieło. Nie umiem wniknąć w jego wyraz, najczęściej po prostu mi się podoba lub nie.

Kiedyś, jeszcze w podstawówce, byliśmy z klasą na wystawie dzieł Hasiora. Przyznać muszę, że prace wzbudzały we mnie tylko śmiech. Aż przy jednej z nich (nazywał się chyba "Rozerwane niebo" czy "Pęknięte niego", coś z niebem ) podeszła do nas nasza wychowawczyni i zaczęła komentować: "Spójrzcie, ten element może wyrażać to i to, a tamten może być tym i tym..." Zadziwiła mnie. Zaczęłam dostrzegać, że to nie jest tylko obraz składający się z bez sensu poprzyklejanych śmieci, nazwany "sztuką", a może faktycznie coś wyrażać, mieć jakieś znaczenie, i tytuł nabrał dla mnie sensu, i całość. Niestety, do dzisiaj nie umiem tego zrobić tak, jak tamta nauczycielka. Ja wciąż wspominając krzesło z wbitymi weń widelcami widzę tylko krzesło z wbitymi widelcami. Brakuje mi umiejętności wniknięcia w głębię dzieła, może też cierpliwości?

Myślę, że jednak kontekst i tytuł utworu mogą wiele zmienić w odbiorze. Kiedyś na jakimś portalu umieściłam zdjęcie trzech powyginanych drzew na tle oddalonego lasu. Zatytułowałam zdjęcie "Pielgrzymi". Zebrało bardzo niskie oceny. Aż jedna osoba napisała: "Już miałem ocenić to zdjęcie bardzo nisko, ale dostrzegłem tytuł. To zmienia postać rzeczy". (Jak gdzieś je znajdę, to podrzucę, Cromm, to zobaczysz).

Więc jednak kontekst często ma bardzo duże znaczenie.



Wysłany: 2011-07-21 15:19

[quote:771367397a="CatGirl"]Ale wiesz, on świadczy o naszych niskim poziomie jako rozmówców :x Który uwłacza nielicznym, mądrym ludziom którzy z jakiejś przyczyny całkiem przypadkiem i omyłkowo się tu znaleźli. [/quote:771367397a]

Święte słowa kocillo. Ale tak to jest, kiedy natury wibitne dostaną się w środowisko niskiej kultury :D


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-07-26 22:16

Ta galeria jest świetna, ale użytkowniczkę chyba już stąd wywiało http://www.darkplanet.pl/gallery/usergalleries/10894


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-07-27 19:32 Zmieniony: 2011-07-27 19:34

[quote:c528bdd14a="szarl"]Ta galeria jest świetna, ale użytkowniczkę chyba już stąd wywiało http://www.darkplanet.pl/gallery/usergalleries/10894[/quote:c528bdd14a]

Z tej galerii najciekawsze są własne prace tej pani - naprawdę mają charakter i klimat ("Libertyn" bardzo mi się podoba).

Reszta - jest kilka ciekawych ujęć (galeria "Rokoko" ma niezły klimat) ale mimo to nie jest to galeria, którą stawiałabym na czele.



Wysłany: 2011-08-09 12:02

Kolejne mroczne i klimatyczne sesje przyprawiają mnie tylko o ziewanie


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2011-08-19 08:59

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:ec46208a24="CrommCruaich"]Kolejne mroczne i klimatyczne sesje przyprawiają mnie tylko o ziewanie [/quote:ec46208a24]

mnie już coraz bardziej też...

choć z drugiej strony ja tam dla lansu swoją facjatę wrzucam i mam gdzieś to co ktoś myśli

a generalnie to z chęcią pooglądałabym sobie jakieś przystojne męskie facjaty w galeriach na dp, ale takich jak na lekarstwo, wszędzie prawie same baby :/


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło