Wysłany: 2011-10-12 12:12 Zmieniony: 2011-10-12 12:27
male ostrzezenie odnosnie muzyki na videoklipach z cyber-dance:
zespol Eisenfunk i jego Pong nie ma nic wspolnego z muzyka elektroniczna w gotyckim rozumieniu, i jest to zwykle techno. przynajmniej wg mnie. i mam cicha nadzieje, ze sluzy tylko do nauki czy tez prezentacji tanca.
a z drugiej strony mam coraz wieksze obawy, ze kultura cybergotycka zacznie tak ewoluowac, ze zatrze granice miedzy muzyka elektroniczna a techno.
obym nigdy nie doczekal czasow, ze na Castle Party lub innym gotyckim festiwalu wpuszcza techno-zespol na scene. brrr..
Et in Arcadia Ego.
Wysłany: 2011-10-12 12:29 Zmieniony: 2011-10-12 12:39
[quote:a9a8a3124a="JimmyGoth"]male ostrzezenie odnosnie muzyki na videoklipach z cyber-dance:
zespol Eisenfunk i jego Pong nie ma nic wspolnego z muzyka elektroniczna w gotyckim rozumieniu, i jest to zwykle techno. przynajmniej wg mnie. i mam cicha nadzieje, ze sluzy tylko do nauki czy tez prezentacji tanca.[/quote:a9a8a3124a]
Hmm nie wiem czy reszta utworów Einsenfunk jest bardziej zbliżona do "techna" czy elektro.
Na stronce piszą że to dark elektro.
http://www.darkplanet.pl/Eisenfunk8Bit-40065.html
Wychodziło by na to że jednak ma coś z gotykiem.
No ale jeżeli chodzi o PONGa to ten utworek jest już tak znany i oklepany, że może się wydawać nudny i porównywany do techno.
Eh pozostaje przesłuchać resztę utworów tego zespołu.
A jeżeli chodzi o muzykę to kojarzę takie zespoły jak:
SnakeSkin
Blutengel
Terminal Choice
Miss Construction
Reaper
Modulate
Stereomation
Zweiflhaft
Root4
Oomph!
X-Rx
Nachtmahr
Infekktion
Asphyxia
Alien Vampires
T3RR0R 3RR0R
Studio-X
KMFDM
A jeżeli się pomyliłem to poprawcie. Oczywiście to jest dopiero wierzchołek góry lodowej :D
Wysłany: 2011-10-12 12:51 Zmieniony: 2011-10-12 12:52
ja nie jestem fanem muzyki elektro i jak najbardziej moge sie mylic. dla mnie klasyka w tym nurcie sa takie zespoly jak Project Pitchfork czy Blutengel, od ktorych mrok bije na duza odleglosc jakkolwiek by nie brzmialy.
poza tym, zeby utwor zaliczyc do elektroniki musza byc jakies slowne tresci, im bardziej glebokie w przeslaniu, tym lepiej.
to tylko tak sie troszke usprawiedliwiam, bo pewnie sie nie znam i jak najbardziej sie do tego przyznaje.
Et in Arcadia Ego.
Wysłany: 2011-10-12 13:13
[quote:4a24606009="JimmyGoth"]ja nie jestem fanem muzyki elektro i jak najbardziej moge sie mylic. dla mnie klasyka w tym nurcie sa takie zespoly jak Project Pitchfork czy Blutengel, od ktorych mrok bije na duza odleglosc jakkolwiek by nie brzmialy.
poza tym, zeby utwor zaliczyc do elektroniki musza byc jakies slowne tresci, im bardziej glebokie w przeslaniu, tym lepiej.
to tylko tak sie troszke usprawiedliwiam, bo pewnie sie nie znam i jak najbardziej sie do tego przyznaje.[/quote:4a24606009]
No nie wiem czy musi być jakaś słowna treść w muzyce elektronicznej. :D
Ja osobiście nie ograniczam się do jednego gustu muzycznego. Z elektroniką też mam problem, bo bardzo dużo metalu słucham.
No ale też jeżeli chodzi o Cyber Gotów nie wiem jak oni się mają do takiego gatunku jak Industrial Metal?
Blutengel jest dość mroczny, wymieniłem też go wcześniej :P A klasyka to chyba KMFDM.
No ale co do jednego jestem pewien. Podoba mi się styl Cyber Gotycki. No a jak się b chciało drążyć tą tematykę to nie jest trudno. Gorzej jest spotkać jakiegoś cybergota na ulicy, bo po prostu to jest polska. W Niemczech wydaje mi się że jest inna sytuacja, gdzie widać że ten nurt się rozwija.
Popieram odważnych przedstawicieli tego stylu w Polsce. W sumie nawet głosowałem na RPP z nadzieją że zmienią ten autorytarno-konserwatywny kraj, i będzie więcej takich ludzi.
Wysłany: 2011-10-12 14:48
[quote:fa1dbe8064="JimmyGoth"]zeby utwor zaliczyc do elektroniki musza byc jakies slowne tresci, im bardziej glebokie w przeslaniu, tym lepiej.
[/quote:fa1dbe8064]
...że co? :o Spróbuj poszukać tekstu w muzyce wczesnego Jean-Michel Jarre'a, czy Tangerine Dream że o nowszych gatunkach typu trance, techno i ambient nie wspomnę.
Wysłany: 2011-10-12 17:36 Zmieniony: 2011-10-12 18:09
[quote:dd2e87d0ee="korsarz"][quote:dd2e87d0ee="JimmyGoth"]zeby utwor zaliczyc do elektroniki musza byc jakies slowne tresci, im bardziej glebokie w przeslaniu, tym lepiej.
[/quote:dd2e87d0ee]
...że co? :o Spróbuj poszukać tekstu w muzyce wczesnego Jean-Michel Jarre'a, czy Tangerine Dream że o nowszych gatunkach typu trance, techno i ambient nie wspomnę. [/quote:dd2e87d0ee]
nie zrozumiales mnie, albo ja sie niescisle wypowiedzialem. rozmawiamy tutaj o muzyce zwiazanej z kultura cybergotyku. oczywiscie ze muzyka taka jak Jean-Michel Jarre nie ma nic wspolnego z takstem. podobnie jak techno (boj sie Lenina wogole to tutaj umieszczac). ale tego typu muzyke wlasnie celowo pomijam, bo ani jedna ani druga nie ma nic wspolnego z gotykiem. trance i ambient za to juz maja. moze nie z gotykiem scisle, a bardziej z 'dark independent'.
moze powinienem powiedziec tak: Jean-Michel Jarre i techno nie maja nic wspolnego z 'dark independent' dlatego nie zaliczaja sie do kultury cybergotyku. co niestety w przypadku techno moze nie byc prawda.
powiedzialem wyraznie, ze nie jestem specialista w tej dziedzinie i podaje tylko swoje skojarzenia.
[quote:dd2e87d0ee="Nadine1986"]jak dla mnie Eisenfunk to dark electro[/quote:dd2e87d0ee]
faktycznie tak jest opisane przy okazji plyty "8-bit". chociaz powiem szczerze, nie bardzo potrafie sobie wyobrazic, co 8 bitowe komputery i gierki, ktore na nich chodzily maja wspolnego z pojeciem 'dark'
[quote:dd2e87d0ee="Naqara"]No ale co do jednego jestem pewien. Podoba mi się styl Cyber Gotycki. No a jak się b chciało drążyć tą tematykę to nie jest trudno. Gorzej jest spotkać jakiegoś cybergota na ulicy, bo po prostu to jest polska. W Niemczech wydaje mi się że jest inna sytuacja, gdzie widać że ten nurt się rozwija.
Popieram odważnych przedstawicieli tego stylu w Polsce. W sumie nawet głosowałem na RPP z nadzieją że zmienią ten autorytarno-konserwatywny kraj, i będzie więcej takich ludzi.[/quote:dd2e87d0ee]
no i wlasnie. fajnie by bylo, jakby wypowiedzieli sie tutaj w miare doswiadczeni czlonkowie cybergotyckiej kultury. w koncu w glosowaniu na zespoly CP 2012 jest zdecydowana przewaga electro, a na festiwalu widac duzo cybergotow. jest wiec okazja zaznajomic innych ze swoimi pogladami.
Et in Arcadia Ego.
Wysłany: 2011-10-12 19:08 Zmieniony: 2011-10-12 19:11
[quote:972bda6a30="JimmyGoth"][quote:972bda6a30="korsarz"][quote:972bda6a30="JimmyGoth"]zeby utwor zaliczyc do elektroniki musza byc jakies slowne tresci, im bardziej glebokie w przeslaniu, tym lepiej.
[/quote:972bda6a30]
...że co? :o Spróbuj poszukać tekstu w muzyce wczesnego Jean-Michel Jarre'a, czy Tangerine Dream że o nowszych gatunkach typu trance, techno i ambient nie wspomnę. [/quote:972bda6a30]
nie zrozumiales mnie, albo ja sie niescisle wypowiedzialem. rozmawiamy tutaj o muzyce zwiazanej z kultura cybergotyku. oczywiscie ze muzyka taka jak Jean-Michel Jarre nie ma nic wspolnego z takstem. podobnie jak techno (boj sie Lenina wogole to tutaj umieszczac). ale tego typu muzyke wlasnie celowo pomijam, bo ani jedna ani druga nie ma nic wspolnego z gotykiem. trance i ambient za to juz maja. moze nie z gotykiem scisle, a bardziej z 'dark independent'.
moze powinienem powiedziec tak: Jean-Michel Jarre i techno nie maja nic wspolnego z 'dark independent' dlatego nie zaliczaja sie do kultury cybergotyku. co niestety w przypadku techno moze nie byc prawda.[/quote:972bda6a30]
Ale nie zaprzeczysz, że JM-Jarre tworzy muzykę elektroniczną. Trance, techno i ambient to też odmiany muzyki elektronicznej. Po prostu mam drobne wątpliwości co do stwierdzenia, że wyznacznikiem muzyki elektronicznej jest tekst - duża część utworów muzyki elektronicznej to utwory instrumentalne. A tak poza tym, dlaczego miałbym nie umieszczać tu techno (przykład)? Nie, "techno-miksy" z youtube'a zazwyczaj technem nie są. Co do trance'u i dark independent można by dyskutować - o ile Infected Mushroom czy Juno Reactor mogliby się jeszcze załapać, tak co do Tiesto i Armina van Buurena mam pewne wątpliwości.
Wysłany: 2011-10-13 00:30 Zmieniony: 2011-10-13 01:00
wiesz, przesluchalem te twoje przyklady... eh, na potrzeby tej dyskusji, bo srednio mi sie wiekszosc z tego podoba. i dochodze do wniosku, ze nie wiem, jak mam Ci wytlumaczyc swoje intencje
ja nie patrze na ta sprawe z technicznego punktu widzenia. tzn nie oceniam, czy dany utwor nalezy do gatunku X, bo ma cechy YZ. patrze na to, czy dany utwor/wykonawca zawiera odpowiedni ladunek "emocjonalny" zeby byc 'dark'
i faktycznie dwa pierwsze przyklady trance swietnie pasuja do 'dark' a pozostale dwa nie pasuja. mowiac o tym, ze trance zalicza sie do 'dark independent' mialem na mysli wlasnie takie, ktore zawieraja odpowiedni ladunek, czyli cos, co kieruje mysli sluchajacego na zgodny z nazwa trans. dlatego, ze trans sam w sobie jest mroczny, gdyz uwalnia zgromadzone w ludzkiej swiadomosci i podswiadomosci emocje. tą samą zasade rozumowania zastosowalem wobec ambientu.
cos podobnego odczuwa sie sluchajac muzyki psychodelicznej, ktora juz napewno jest 'dark'.
natomiast techno sie tu nie miesci. jak z twojego przykladu widac, jest to krotka serja powtarzajacych sie w kolko dzwiekow. przy dluzszym sluchaniu moze to najwyzej wywolac bol glowy, ale raczej nie doprowadzi do tego, ze bedziesz kierowal swoje mysli na jakikolwiek ladunek emocjonalny, poza owym bolem glowy. przepraszam, ale takie cos nie ma nic wspolnego z pojeciem 'dark'
gotycki mrok, to jest cos, co dotyka wnetrza czlowieka, cos co czuje sie w duszy, obojetnie, czy to bedzie klasyczny mrok, czy cybermrok. i to jest wg mnie najwazniejsze kryterium, czy zaliczymy dany utwor do 'dark' czy tez nie.
a teraz dlaczego slowa sa wazne. gdyz nawet jak muzyka bedzie niewystarczajaca do skierowania mysli sluchajacego na mrok, to zrobia to odpowiednio glebokie w tresci slowa utworu. a glebokie slowa plus emocjonalna muzyka to daje juz pelnie :)
sam widzisz po wlasnych przykladach, ze kazdy sam potrafi wyczuc co moze sie miescic w 'dark independent' a co juz sie raczej w nim nie miesci.
dlatego techno zapewne jest elektronika, ale nie jest 'dark'
rozmawiamy w tym temacie o kulturze cybergotyckiej, a nie rozwazamy gatunki muzyczne. mowiac w pierwszych moich postach o elektronice mialem na mysli tą jej czesc, ktora miesci sie w mroku, i mialem nadzieje, ze moje intencje sa dla innych uzytkownikow forum zrozumiale.
PS: przepraszam Cie bardzo, ale nie chce juz wiecej dyskutowac o technicznej stronie muzyki elektronicznej. meczy mnie to. wypowiedzialem sie w tym temacie wg najlepszych swoich umiejetnosci jako w temacie spolecznosciowym, ktory opowiada o okreslonej grupie ludzi i tym co moze tej grupy dotyczyc, a nie o 'wnetrznosciach' rzeczy zwiazanych z ta grupa.
Et in Arcadia Ego.
Wysłany: 2011-10-13 12:14 Zmieniony: 2011-10-13 12:43
[quote:4df2d13cc5="JimmyGoth"]
natomiast techno sie tu nie miesci. jak z twojego przykladu widac, jest to krotka serja powtarzajacych sie w kolko dzwiekow. przy dluzszym sluchaniu moze to najwyzej wywolac bol glowy, ale raczej nie doprowadzi do tego, ze bedziesz kierowal swoje mysli na jakikolwiek ladunek emocjonalny, poza owym bolem glowy. przepraszam, ale takie cos nie ma nic wspolnego z pojeciem 'dark'[/quote:4df2d13cc5]
Podałem ten przykład, bo duża część osób mówiąc o techno często ma na myśli dance, electro house lub inny gatunek muzyki klubowej będący akurat na topie. Nie wiem, z resztą, skąd się wzięło określanie "technem" każdą muzykę z beatem. Równie sensowne jest nazywanie każdej muzyki z gitarami "heavy metalem" (wliczając w to Feel i Jonas Brothers).
A tak swoją drogą surowe brzmienie techno i jego maszynowy rytm imho budzi pewne skojarzenia ze stylistyką industrial. Skoro EBM i electro-industrial zaliczają się do 'dark', to techno w pewnym sensie też mogłoby być. Nastrój części utworów techno, minimal, etc - jest dość mroczny, niepokojący. Ale takie są moje odczucia, nie musisz się z tym zgadzać.
Wysłany: 2011-10-13 14:02
Istnieje pewien wniosek.
Granica w muzyce elektronicznej jest bardzo cienka. Wszystko to jest spowodowane, że niewielkie modyfikacje w utworze klubowym, mogą go zmienić w dark elektro i na odwrót.
Jest to wszystko podobne.
Sam Trance może być różnie odebrany. Ale przypuszczam, że jest możliwość zabawy przy Transie, przez technozjebów jak i cybergotów. Zależy od ludzi to tak naprawdę.
I tak dużo zależy od jednostki. Chyba zeszłoroczny CP2010 z Behemotem dużo okazał nam o tolerancji. Dla jednych za mocny, dla drugich w sam raz. Zaś inni narzekają za zbyt dużo elektroniki. Wniosek też kolejny się nasuwa że, subkultura gotycka jest w cholerę zróżnicowana o czym wiadomo.
Wysłany: 2011-10-13 18:52 Zmieniony: 2011-10-13 19:00
[quote:59ababa0f7="Nadine1986"][quote:59ababa0f7="JimmyGoth"][quote:59ababa0f7="Nadine1986"]jak dla mnie Eisenfunk to dark electro[/quote:59ababa0f7]faktycznie tak jest opisane przy okazji plyty "8-bit". chociaz powiem szczerze, nie bardzo potrafie sobie wyobrazic, co 8 bitowe komputery i gierki, ktore na nich chodzily maja wspolnego z pojeciem 'dark'[/quote:59ababa0f7]
Wg mnie chodzi tu zarówno o muzykę w sensie technicznym, jak i o ogólny klimat, także klipów (osoby podobnie ubrane jak w teledysku "Pong" widziałam na CP i obraziliby się raczej, gdybyś ich nazwał zwykłymi "technomanami")...[/quote:59ababa0f7]
masz racje. cale szczescie na modzie subkulturowej znam sie nieco lepiej niz na technicznej stronie muzyki :) i potrafie wyczaic nawet drobne elementy stroju, ktore daja mi do myslenia. jakos cos w tym jest, jak ludzie z kultury mroku, ktorejkolwiek odmiany, wyrazaja siebie.
i o ile wobec muzyki samej w sobie tolerancja nie jest konieczna, o tyle wobec ludzi juz tak. mam nadzieje, ze nigdy nie popelnie takiego grzechu, zeby kogos nazwac na podstawie tego jak wyglada, albo jaka muzyke lubi, albo na podstawie jakichkolwiek upodoban.
dla mnie kazdy, kto ma w sobie choc maly pierwiastek mroku jest kims godnym uwagi i najpierw trzeba go poznac, zeby cos moc powiedziec. chociaz fajnie jest miec chociaz mniej wiecj rozeznanie, do ktorej grupy 'dark' zaliczyc dana osobe.
[quote:59ababa0f7="Naqara"]I tak dużo zależy od jednostki. Chyba zeszłoroczny CP2010 z Behemotem dużo okazał nam o tolerancji. Dla jednych za mocny, dla drugich w sam raz. Zaś inni narzekają za zbyt dużo elektroniki. Wniosek też kolejny się nasuwa że, subkultura gotycka jest w cholerę zróżnicowana o czym wiadomo.[/quote:59ababa0f7]no wlasnie. tak to w mroku jest i pewnie zawsze bedzie :)
w kazdym razie ludzie musieli jakos wyrazic swoje niezadowolenie, a raczej nie bylo czasu na zbieranie podpisow pod ankieta. nie popieram gwizdania. ja poprostu wybralem opcje, ze poszedlem do domu odpuszczajac sobie ten death-metalowy koncert. mysle, ze to dobra metoda. jakby wszyscy niezadowoleni tak zrobili, nagle na dziedzincu zostala by polowa ludzi, co byloby wystarczajaco mocno zauwazone przez organizatorow, a jednoczesnie nie utrudnialo odbioru tym, ktorzy przyjechali wlasnie na ten zespol.
@korsarz
@Naqara
apropo muzyki tak ogolnie...
no wlasnie ta ewolucja ogolnie pojetej muzyki elektronicznej we wszystkich kierunkach znacznie utrudnia ustalenie jakichs bardziej wyraznych granic. wg mnie w przypadku muzyki gitarowej jest duzo latwiej sie polapac. tak samo w muzyce czesciowo elektronicznej.
ja nie wnikam w to az tak gleboko. biore na subiektywne wyczucie. albo cos czuje. albo nie :) i kazdy inny ma prawo zrobic tak samo. pewnie co do wiekszosci kapel bedziemy sie zgadzac :) a pozostale odsluchamy jedni na scenie, a inni robiac przerwe na obiad :)
Et in Arcadia Ego.
Wysłany: 2011-11-16 22:40
moim skromnym zdaniem takie dyskusje nie maja calkowicie sensu. Jaka jest roznica miedzy Elektro a techno itd. Dla przykladu jeden z wykonawcow ciemnej sceny, Horrorist grywa nieraz na Love Parade. i jak wy to mowicie technozjeby bawily sie przy tym niesamowicie. Tudziez videoclip Kernkraft Zombienation, w ktorym wystepuja plastikowe panie pokazujace super dzialanie solarium:)
Sprawdzanie w sieci zespolow pod wzgledem uprawianych przez nich gatunkow muzycznych tez mija sie z celem. Kazda strona mowi co innego, i potem wynikaja z tego problemy.
Najlepszym sposobem na zapoznanie sie z ta kultura ogolno gotycka jest uczestnictwo w festiwalu WGT w niemieckim miescie Leipzig. Goraco polecam. Tutaj mozna poznac przedstawicieli wielu odmian tej oto kultury, z kazdym zaminic kilka zdan i wiedziec na czym sprawa polega. Jak dla mnie CP to w wiekszosci ludzie bardziej dostojniejszi, i posunieci wiekowo ktorzy swoja obecnosc tam pokazuja w inny sposob. Wiekszosc Cybergotow to malolaty, ktore nie przekroczyly jeszcze 20go roku zycia wiec nie maja zbytnio pojecia o tym co robia, i czego sluchaja. Jak to sie keidys mowilo w moim miescie na osoby swiezo pojawiajace sie w klimacie " jedno sezonowcy".
Badz co badz pewnie w oczach inny to co napisalem to herezja, ale wiadomo kazdy ma prawo do wlasnego zdania:)
pozdrawiam serdecznie z Saxonii
Starego niedzwiedzia na sztuczny miod sie nie nabierze!!!
Wysłany: 2015-02-13 10:59
Jestem cybergoth'ką, dobrze mi z tym :) taki wesoły odpowiednik z muzyką elektroniczną. Tylko nie ubieram się kolorowo, do czarnego dodaję czerwień, fiolet, lub niebieski.
"I'm the goth that's gother than all the other goths" - to nie prawda! ^__^ :D "~~mam słabą pamięć" v.v