A poczulas kiedy smak przegranych marzen? Nie polecam tej goryczy...

"Czy chcesz aby zabrała Cię ze sobą do miejsca w tym mieście, gdzie spełniają się marzenia..."

[quote:c17362768a="LotusEater"]Hm, ja tu nie chcę melodramatyzować, bo ten wpis jest przede wszystkim swobodną wariacją na temat utworu, który lubię. To co napisałam odnosi się bardziej do moich przemyśleń, do tego co mówią lub piszą ludzie niezadowoleni ze swojego życia, mniej do mnie samej i mojej sytuacji, bo ja ten "jeden krok" staram się robić codziennie. Codziennie jeden mały kroczek, żeby lepiej się żyło i chyba na tym polega tajemnica.
Może nie tyle poznałam smak przegranych marzeń, co raczej dostałam wielkiego kopa w dupę od rzeczywistości, który zmotywował mnie do tego żeby się w końcu o siebie zatroszczyć i zacząć robić coś ze swoim życiem, zamiast snuć fantazje.
Tako rzecze LotusEater.[/quote:c17362768a]

Tak tylko napisalam jako, ze utwor opowiada o marzeniach to jakos nasunela mi sie mysl, ze mimo codziennych malych kroczkow nie wszystkie da sie spelnic nawet te, ktore wydaja sie byc normalnie realne.

"Czy chcesz aby zabrała Cię ze sobą do miejsca w tym mieście, gdzie spełniają się marzenia..."