Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Ja czyli Nic. Strona: 1

Artykuł: Ja czyli Nic

Ja czyli Nic Wysłany: 2006-10-24 13:19

Utwór moim zdaniem jest płytki. Kolejny z cyklu: zostawiłaś mnie, połknę nozyczki. Nie podoba mi się. Ostatnio zwykłem traktować takie twory jak atak na moją wrażliwość. Końcówka jest natomiast zupełnie śmieszna i żałosna.
Zastanów się zanim cos jeszcze napiszesz...
Jestem zniesmaczony.



Wysłany: 2006-10-24 19:24

Dużo tego jest,ale mi się podoba...może nie tytuł, bo nie pasuje mi do wiersza, ale ogólnie (przynajmniej na stan, w jakim jestem teraz) mi pasuje :D


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2008-06-09 21:44

To prawda, nie ma w tym nic oryginalnego. Prawie jak wiersze pisane przez czytelniczki Bravo Girl pogrążone w depresji...

Nie mam zamiaru śmiać się z depresji ale smutek można pokazać inaczej niż przez pisanie w stylu "Ja czyli nic" - które zakrawa na koszmarny banał!


ASjdgadasgdhgajdgahgdjagfjgadhf!


... Wysłany: 2009-06-10 15:33

Patrząc w lustro widzę siebie,
czyli nic
marnuję powietrze
czekając na śmierć
lecz nie wiem, kiedy nadejdzie
może jej to ułatwie?
może trochę to przyspieszę?
wystarczy mi sznur
lub mała żyletka
bez pożegnania odejdę,
za moim szczęściem pobiegnę

Hmmm zawsze zastanawiam się dlaczego ludzie publikują wiersze o samobójstwie. Rozumiem, wielu z nas zdarza się "popełnić" taki ponury wierszyk ale żeby od razu wrzucać go na forum.
Hmmm jeśli masz doła zwróc się do przyjaciół, bliskich ci osób. Tam szukaj pomocy, bo wydaje mi się że to być może podświadomie poszukiwanie wsparcia, akceptacji...
A tak ogólnie, raz jest źle raz dobrze, tylko trzeba te złe okresy nauczyć się przeczekiwać i nie wpadać od razu w depresję...


Życiem jednostki nie rządzi żadne seksualne przeznaczenie; na odwrót, erotyzm jednostki wyraża jej ogólną postawę wobec istnienia. — Simone de Beauvoir Wielkim celem życia jest doznanie - aby czuć, że się istnieje, choćby nawet cierpiąc.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło