Con Trust Tour – Artrosis znów atakuje Wysłany: 2006-10-23 12:48
Niestey jak dla mnie nie zaatakowali mnie... jest mocniej ale... hmmm... dość monotonnie. Songi jednak podobne do siebie, czyli na początku słodko-smutne lala la a w refrenie zdzieranie gardła, stylem blisko Lombardu (heh o ironijo). Pewnie i tak będą miliony czcieli sztuki róż... no cóż.:twisted: Muzycznie lepiej i mocniej ale jak dla mnie momentami przesłodzone, przedobrzone. Plus za żywe intrumentarium. :wink:
Wysłany: 2006-10-29 23:39
Coś mało opinii na temat płyty. Nie chodzi mi o pochlebstwa - po prostu zaskakująca cisza w temacie. Nie chcecie się posprzeczać trochę??? :)
Nie daj się kopać w ryj, chociaż kopią z każdej strony.
Wysłany: 2006-11-12 15:58
to ja się wypowiem :)
no cóż po paru przesłuchaniach nie jestem jakoś specjalnie zachwycony niestety. tzn nie jest jakoś źle ale nie robi na mnie jakiegoś super wrażenia. przede wszystkim brakuje klimatu. na Fetish i Melange był niesamowity klimat. nie przypadło mi do gustu też to zdzieranie gardła. za dużo jest tego poprostu. gdyby w mniejszej dawce to pewnie bardziej by mi się podobało. następna kwestia która mi w ogóle nie daje spokoju to za dużo rocka/metalu a za mało elektroniki. jestem ogromnym fanem Fetish i Melange i myślałem że ta płyta pójdzie jeszcze dalej w dzwne pokręcone brzmienia. a teraz mi się wydaje że ta płyta to kroczek w tył tzn. kroczek wstecz o 2 płyty bo wydaje mi się że mogłaby powstać po płycie Pośród Kwiatów i Cieni albo po W imię Nocy. po pierwszym przesłuchaniu wpadła mi myśl "przecież oni teraz brzmią jak Closterkeller 10 lat temu". obecnie piosenką która mi się najbardziej podoba jest W Półśnie. chyba najbardziej Artrosisowa z całej płyty choć te klawisze w tle brzmią jak klawisze Closterkeller z Patrząc Jak Toniesz z Nero. wolałem "martwe" instrumentarium nie mogę się jeszcze przyzwyczaić do "żywego".
strasznie narzekam ale i tak i tak pójdę na koncert i i tak i tak kupie następną płytę i następną musze się przyznać że coraz bardziej się do tej przekonuję :)
Wysłany: 2006-11-12 16:16
a ja kupiłam płytę :twisted:
i najbardziej podoba mi się "Nie chcę nigdy czuć jak ty" dla mnie rewelacja... podoba mi się żę jest raz szybko raz wolno... no a żywe instrumenty brzmia świetnie, przynajmniej dla mnie
a na koncert tez ide :wink:
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-11-17 14:54
a mnie płyta powaliła... może tak, koncert mnie powalił, a po nim ciągłe odtwarzanie płyty, którą zauroczona musiałam sobie kupić...
Artrosis chyba pierwszy raz mi się tak bardzo podoba... nie mam żadnego "ale".
może po dwóch miesiącach słuchania non stop(ja mam tak zawsze ;P) będę miała jakieś "ale", ale to później... jak narazie urzekła mnie, po prostu, chociaż nigdy wielką fanką Artrosis nie byłam...
...I forgot to remember to forget... /johnny cash