Intrygująca płyta, brzmi to troche jak zmieszanie starego Candlemass z Angelcorpse :D z bardziej współczesnych porównań to chyba najblizej im do Svart Crown i Kerasphopus, tylę, że wiecej tutaj patetycznych, ale nieokiełznanych czystych wokaliz.

Generalnie intrygujace choć dosć jednorodne wydawnictwo. Słowa uznania dla pałkera, bo gary tutaj wymiatają :))

.

nie czaję płyty ale fajna forma artykułu... był moment gdy wydawało mi się że treść nie dogania formy ale dwa punkty niżej wszystko się wyjaśniło. Gratuluję pomysłu i wykonania :)

Aetas dulcissima adulescentia est

Trochę irytująca recenzja, chociaż nie można odmówić jej oryginalności i specyficznego, acz dyskretnego uroku. Co do płyty, zapowiada się co najmniej ciekawie, jestem bardzo ciekaw jak Nemtheanga, którego wokale (jaki i ogólnie primordial) w sumie lubię, sprawdza się w bardziej "ekstremalnym" repertuarze.

Nigdy nie rób tego, co może zrobić ktoś inny

[quote:21354cb53c="XQWZSTZ"]jestem bardzo ciekaw jak Nemtheanga, którego wokale (jaki i ogólnie primordial) w sumie lubię, sprawdza się w bardziej "ekstremalnym" repertuarze.[/quote:21354cb53c]

Miałam spore opory przed zapoznaniem się z zawartością krążka bo nie cierpię specyficznej maniery wokalisty Primordial. A tu proszę - wyrwał się za granice stylu, w którym czuje się na co dzień najlepiej. Chwilami miałam wrażenie że przed zarejestrowaniem nagrania nałykał się jakichś środków wprowadzających w trans i jednocześnie ogłuszających, bo trudno nie zauważyć ze wokal i podkład muzyczny w wielu miejscach idą różnymi ścieżkami.

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html