Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

* * * [ jak diamenty ]. Strona: last

Artykuł: * * * [ jak diamenty ]

* * * [ jak diamenty ] Wysłany: 2006-10-15 15:42

hmmm...mamy bardzo podobny styl pisania..:)jednakze stosowanie tego by byc taki a taki jak...taki a taki jak...i tak ciagle jest dosc..hmm..wymuszone, troszke niepoetyckie...oczywiscie w sumie ladnie to brzmi, ale cos z tym porownaniem jest dla mnie nie tak...szczegolnie puenta jest dla mnie niezrozumiala..."badzcie cialem"... cos tu jest nie tak..naprawde...

ale tak jak mowie: wiersz jest niezly...estetyczny... :wink:


Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...


Wysłany: 2006-10-16 12:37

Nie rozumiem panno Ash_Wednesday, gdzie znalazła pani podobieństwa pomiędzy Pani twórczością, a twórczością Pani Czuczaczek. Proszę wskazać podobieństwa, ja ich nie widzę.

Wiersz odbieram następująco:
Na poczatku wyliczanka, niby nudny, stary fortel, niby trick, a jednak niezupełnie, no bo zmierzamy do celu, prawda?

bądźmy silni
- jak diamenty
twardzi nieprzystępni
- jak diamenty
bądźmy piękni
- jak diamenty
i nieugięci
- jak diamenty

-Dobrze wiemy, że diament to jedeb z najtrwalszych i doskonały kamień. Więc będziemy.

i rysuj
rysuj po szkle

- Piątka z geografii i chemii, diamentem można rysować po szkle, w rzeczy samej. Teraz jednak diament zamienia nam się w łzę:

rysuj drobną łzą
rysuj czule
nie bądź diamentem
rozkrusz serce

- Ten silny diament rozkrusz lodową pokrywę i odsłoni...

bądź ciałem

Bardzo ładna i ciekawa konkluzja. Uważam, ze wiersz nie jest jakichś szczytowych lotów, w sensie warsztatu, ale uważam, że mamy ładną pointę, chociaż to wszystko o miłości to nieziemsko staromodne jest...



Wysłany: 2006-10-16 16:42

jakie podobienstwo zauwazylam?hmm..podobne puenty...albo inaczej- w podobny sposob Czuczaczek probuje puentowac....inna tematyka, ale np moj wiersz "Łza" ja widze jakies podobienstwo...ale no nie o to w krytyce mojej chodzi.
wiersz mi sie podoba, jest niezly, ale mowie- cos mi nie gra...jest jakis suchy, wymuszony...no taki, taki...przewidywalny...jedyne co mnie zaskakuje to :badz cialem" i tyle :wink:


Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...


Wysłany: 2006-10-16 22:51

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

Wg mnie pointa bardzo trafna. Świetna wręcz. Co do reszty zgadzam się ze smokiem. Poza tym kilka zgrzytów warsztatowych, ale to kwestia techniki... ja zmniejszyłabym ilość powtórzeń do dwóch... jedno po pierwszym wersie... pozniej wyliczenia i na koncu wyliczen drugi raz. (: Chyba jasno piszę... nie wiem.. jak coś to jutro sie poprawię :P


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-10-17 00:41

Nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią Ash_Wednesday. Uważam, że utwór wcale nie jest suchy, a przewidywalny? Chyba wszystko jest w jakimś stopniu przewidywalne...

W Twoim utworze "Łza" może znajdujemy podobny sposób przekazania pewnych treści, ale sens, a przede wszystkim warsztat artystyczny, a co za tym idzie srodki wyrazu są znacznie bardziej udane w tym utworze.

pozdrawiam,
Smok Wawelski



Wysłany: 2006-10-17 05:54

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

Smok Wawelski z Poznania... a to numer :D


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-10-17 08:08

on sie uparl zeby zjechac cala moja tworczosc 8O
a rob co chcesz... :D i tak bede dalej pisac :P ja nie jestem ta owieczka ktora Smok Wawelski przysmazyl sobie na obiad.. 8)


Idziesz po to by upaść na ziemię, upadasz aby nigdy już nie powstać...


Wysłany: 2006-10-17 16:36

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

Ash nie sądzę by Smok uparł się, by skrytykowac wszystkie Twoje twory. Ty sama nawiazalas, ze niby macie podobny styl, Smok jedynie zanegowal, bo jak sama powinnas zauwazyc jakos zalozycielka tego tematu, traktuje on o innym tekscie i to bynajmniej nie Twoim, więc skupmy się na tym wlasciwym.


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-10-17 17:22

Smok z Krakowa, ale na Moście i w Poznaniu.

Nie uparłem się by skrytykować całą Twoją twórczość Szanowna Ash_Wednesday. Utwór" Miłość- wiersz średniowieczny" znajdował się na samej górze wątków wiodących na forum, gdy się tutaj zalogowałem. Przeczytawszy pierwsze komentarze do wątku zajrzałem do artykułu, ale nim skomentowałem przeczytałem reszte Twoich utworów. Gydbym się uparł, aby skrytykować wszystkie Twoje utwory to już bym to zrobił, tymczasem czepiam się tego co świeże i co mnie zainteresowało.

Adieu!



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło