U Bazyla Wysłany: 2010-12-30 15:36
Ja też nie rozumiem złej opinii Bazyla bywam tam często i zawsze się świetnie bawię.
Wysłany: 2010-12-30 15:38
amen!
Wysłany: 2010-12-30 15:52
No poza tym, że jednej zimy porządnie mnie tam u Bazyla wypizdziało :) zimno było tam wtedy jak cholera, a tak po za tym Bazylek jest spoko
[img:4124b2d7e5]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:4124b2d7e5]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2011-01-09 11:21
W Blue Nocie byłem kilka razy, zawsze tam było ciepełko :)
[img:00e5e37e4c]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:00e5e37e4c]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
... Wysłany: 2011-01-09 11:23
Dobry Bazyl nie jest zły :)
If i can`t be my own i feel better dead.
Wysłany: 2011-01-09 18:12 Zmieniony: 2011-01-09 18:14
Bazyl to mój kumpel
Ma taką ksywkę ponieważ kiedyś po pijaku sam się siebie w lustrze przestraszył :/
Ogólnie równy gość ale na imprezach strasznie brudzi
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
Wysłany: 2011-01-11 01:26
pozdrowię :)
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
Wysłany: 2011-01-11 10:14
a propos to zapraszamy juz w sobotę
http://www.darkplanet.pl/Dark-Attack-party-vol4-12123_event.html
impra bezplatna wiec nie spamuje chyba za bardzo po prostu mało czasu dostałem na promo eventu
Wysłany: 2011-01-13 17:40
to Aro już nawet piwo robi?!
niedługo zacznie i Domestos...
Ja bym u Bajzla nie eksperymentowała z takimi trunkami. Wolę tam sprawdzone.
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
wszedłem, zobaczyłem, wyszedłem Wysłany: 2011-01-13 18:11
bylem tam, zobaczyłem gromadę tańczących metali do metaliki i wyszedłem.
świetny klub
polecam
"I am ridint the wind that has no name, the fire that burns without a flame caught by the spell on which all depends, all life ends"
wszedłem, zobaczyłem, wyszedłem Wysłany: 2011-01-13 20:13
[quote:7be7009b7b="humanic"]bylem tam, zobaczyłem gromadę tańczących metali do metaliki i wyszedłem.
[/quote:7be7009b7b]
takie rzeczy to były może z 5 lat temu.
teraz same emo szity albo jakieś ch-wie-co leci...
poza tym prawdziwe rockoteki już przeminęły!
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
wszedłem, zobaczyłem, wyszedłem Wysłany: 2011-01-14 03:39
[quote:afeda91d7f="minawi"][quote:afeda91d7f="humanic"]bylem tam, zobaczyłem gromadę tańczących metali do metaliki i wyszedłem.
[/quote:afeda91d7f]
takie rzeczy to były może z 5 lat temu.
teraz same emo szity albo jakieś ch-wie-co leci...
poza tym prawdziwe rockoteki już przeminęły![/quote:afeda91d7f]
Kiedyś wbiłem w tygodniu na rapy i rnb...
"You need chaos in your soul to give birth to a dancing star."
wszedłem, zobaczyłem, wyszedłem Wysłany: 2011-01-14 08:31
[quote:3a97e6f712="minawi"]teraz same emo szity albo jakieś ch-wie-co leci...
poza tym prawdziwe rockoteki już przeminęły![/quote:3a97e6f712]
I koniec z bezpłatnym wejściem na Panzernachty :P
Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE
wszedłem, zobaczyłem, wyszedłem Wysłany: 2011-01-14 15:57
[quote:8a667e2021="Diesel"][quote:8a667e2021="minawi"]teraz same emo szity albo jakieś ch-wie-co leci...
poza tym prawdziwe rockoteki już przeminęły![/quote:8a667e2021]
I koniec z bezpłatnym wejściem na Panzernachty :P[/quote:8a667e2021]
Diesel, jakbyś chodził kiedyś na rockoteki do takiego np. Cicibora 10 lat temu to byś wiedział o czym mówię
Akurat nie mam tu na myśli Panzera, ale rockoteki w Bazylu kiedy nic nie ma zaplanowane i po prostu leci muza w tle. Kiedyś muzę niejaki "Paszczak" puszczał i o ile na początku było do zniesienia, to na końcu się spierdoliło, ale głownie dlatego, że ekipy się zmieniły i "stara gwardia" przestała się tak bawić...
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2011-01-14 17:43 Zmieniony: 2011-01-14 17:44
Ja jak zobaczyłem ekipę od dub stepu to szybko giąłem pod bramę pić leśnego dzbana. Co do cicika, to też kiedyś tam bywałem, ale przestałem jak się DJ zmienił, potem to już była równia pochyła dla tego klubu. A napierdalańsko u Bazyla wówczas też było konkretne. Godnych koncertów było więcej niż można było zmieścić w tygodniu. Wszystko się zjebało przez jebany najdłuższy festiwal, który był tak długi, ze sie rzygać chciało. A za tego głupiego łysola w ciciku też podziękowałem. Podobno ten stary żyje sobie na emeryturce w Sopocie, czy innym mokrym mieście.
Co nas nie zabije, to nas sponiewiera.
Wysłany: 2011-01-14 20:45
co do rockotek rzeczywiscie w Ciciku były ok czesto tam bewalem jezdzilismy takze sporo na
rockotegi do Dabrówki a tam bywało ostro fajny klimat I przede wszystkim ludzie muza
super Body Count,Slayer,Beastie Boys szkoda ze w np m Ciciku nic sie nie juz nie dzieje fajnie
bylo takze w Blusie np koncerty STARE CZASY
Kropla drąży skałę