Rok 2011 rokiem Czesława Miłosz Wysłany: 2010-10-07 14:08
W sejmie wybrano rok 2011 za rok Czesława Miłosza. Nie obyło się bez krytyki (Milosz to obywatel świata, antypolak itd.) ze strony PiS. Odsyłam do przeczytania fragmentów arcyciekawej sejmowej dysputy.
http://fakty.interia.pl/kultura/news/sejmowa-bitwa-na-cytaty-poszlo-o-milosza,1541297
Co o tym myślicie?
Człowiek jest jedyna istotą, która nie godzi się być tym czym jest.
Wysłany: 2010-10-08 22:49
To śmieszne i smutne zarazem, a sam sposób myślenia przypomina mi próby wykopania Gombrowicza z listy lektur przez pewnego Jaśnie Oświeconego ministra edukacji. No bo kogo to obchodzi że wybitny autor i tak dalej skoro ośmielił się szydzić z Polaków? Za to od razu powinien trafić na listę ksiąg zakazanych, albo lepiej, powinno się zorganizować masowe palenie jego twórczości, mogącej zniszczyć Ducha Polskiego.
Nigdy nie rób tego, co może zrobić ktoś inny
Wysłany: 2010-10-09 11:10
Z PiS'owców są tacy patrioci jak ze mnie piękna blondynka. Dla nich "Polska jest Najważniejsza" tylko w kontekście jej wewnętrznego unicestwienia i skłócenia narodu. Poeci, którzy wyłącznie wysławiają Polskę ponad niebiosa owszem fajni są i miło się ich czyta ale jeszcze przyjemniej gdy trafi się ktoś kto czyta między nagłówkami gazet i w tym pięknym cieście znajdzie potężną czarną muchę. Krytyka kraju na poziomie literackim, a politycznym to nie idące ze sobą w parze dziedziny, mające inny wydźwięk. A jednak człowiek trzeźwo i racjonalnie myślący zgadza się z nimi. Tyle, że raz głośno klaszcze przed telewizorem, a po książce łezka się kręci. Dobry poeta nie jest zły i znajdzie słowo na wszystko.
W dniu gdy napisałem ostatni egzamin maturalny, ojciec wioząc mnie do domu powiedział, że mam szczęście bo mianowano Romana G. Ministrem Edukacji. I racja, że pierwsze co ów poczynił to dobrał się do listy lektur i na dzień dobry wywalił z niej Gombrowicza. Nie pamiętam tylko czy mu się to udało czy nie. Wiecie może?
W każdym bądź razie bardzo polubiłem Gombrowicza i jest on jedynym autorem, którego przeczytałem kilka książek. Zaczęło się oczywiście od "Ferdydurke", a na studiach przeczytałem sobie jeszcze "Trans-Atlantyk", "Pornografię" i "Kosmos". Obecnie czytam jego zbiór opowiadań pt. "Bakakaj". Następne w kolejce są jego Dzienniki i Dramaty. Bardzo specyficzna literatura i zawsze do niej zachęcam :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Gombrowicz Wysłany: 2010-10-09 12:50
Aktualnie jest na liście lektur, maturzyści 2010 przerabiają(albo mogą przerabiać, bo nigdy nie wiem jak to jest że w różnych szkołach lista przerabianych lektur jest trochę rozbieżna) 'Ferdydurke' i 'Transatlantyk', który już w ogóle jest anty(wszech)polski, ale czy bycie patriotą przesłania doszczętnie wady własnego narodu niszcząc dystans do siebie i Polski? Czy absolutu Lech Kaczyński dotknął? Czy monopol na na bycie dobrymi Polakami mają tzw. obrońcy krzyża i poplecznicy PiS?
Człowiek jest jedyna istotą, która nie godzi się być tym czym jest.
Wysłany: 2010-10-10 15:27
Miłosz antypolakiem? Bzdura. Był przede wszystkim wielkim literatem, choć osobiście wolę go jako prozaika niż poetę.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2010-10-10 19:20
Nieważne kim był lub nie był, ważne jakie objawione prawdy głoszą Pisowcy. Prawdę mówiąc, wydaje mi się to niesamowicie ironiczne że przy zachwytach nad ludźmi bez zasług, nie potrafimy docenić tych wybitnych. No ale to temat na osobną historię.
Nigdy nie rób tego, co może zrobić ktoś inny
Wysłany: 2010-10-11 22:58 Zmieniony: 2010-10-11 23:01
[quote:01469fba8d="XQWZSTZ"](...)Prawdę mówiąc, wydaje mi się to niesamowicie ironiczne że przy zachwytach nad ludźmi bez zasług, nie potrafimy docenić tych wybitnych.(...)[/quote:01469fba8d]
Czesław i na to ma coś do powiedzenia:
[quote:01469fba8d="Czesław Miłosz"]
Zaklęcia Ojca
"O słodki mędrcze, jakimże spokojem
Pogodna mądrość twoja serce darzy!
Kocham cię, jestem we władaniu twoim,
Choć nigdy twojej nie zobaczę twarzy.
Popioły twoje dawno się rozwiały,
Grzechów i szaleństw nikt już nie pamięta.
I już na wieki jesteś doskonały
Jak księga, myślą z nicości wyjęta.
Ty znałeś gorycz i znałeś zwątpienie,
Ale win twoich pamięć zaginęła.
I wiem, dlaczego dzisiaj ciebie cenię:
Mali są ludzie, wielkie są ich dzieła." [/quote:01469fba8d]
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-10-16 11:45
Przekonuję się coraz bardziej do poezji Czesława Miłosza, interpretując "Traktat poetycki". Muszę przyznać, że do Miłosza trzeba dorosnąć, bo nie jest to łatwa poezja. Obraz poety zniekształca także szkoła, w której wiersze Miłosza czyta się nieuważnie i bez głębszego zrozumienia.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2010-10-17 18:55
[quote:31c7e7ad3f="Wampgirl"](...) Obraz poety zniekształca także szkoła, w której wiersze Miłosza czyta się nieuważnie i bez głębszego zrozumienia.[/quote:31c7e7ad3f]
Bo poezja to coś ambitniejszego niż lekcja języka polskiego w ogólniaku, gdzie wszystko sprowadza do poziomu kilku myślników z danej epoki.
Mało jest nauczycieli, którzy potrafią zainteresować poezją, a w kanonie jest mało poezji, która interesowałaby. Więc chwała tym, którzy sami z siebie znajdują chęć i potrzebę by odnaleźć swoje miejsce między tymi nieskończonymi autostradami wersów.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-10-18 12:36
Otóż to, Kostuchu. Mam szczęście, w tym roku trafiłam na niesamowitego wykładowcę literatury współczesnej, który wyżej niż prozę ceni poezję. Opowiada o niej z taką pasją, że trudno się nie wzruszyć. Potrafi porwać i zainteresować nawet z pozoru nieciekawym wierszem. Ukłon w jego stronę.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi