Panzernacht Wysłany: 2010-06-19 19:23
Jako że to wydarzenie mamy już za sobą chciałbym podziękować wszystkim za wspólna zabawę a prowadzącym za w większości przyjemne dla ucha dźwięki ;P
forever alone immortal
Wysłany: 2010-06-20 10:46
Nie ma za co
Ja osobiście oceniam imprezę na 4-, bo jakoś tak nie udało nam się podtrzymać jednego klimatu i właściwie za dużo było mieszania.
Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE
Wysłany: 2010-06-20 11:33
Mieszanie bylo OK:)
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2010-06-20 11:55
nie no impreza była git, zresztą juz na pierwszym czy drugim kawałku parkiet był prawie pełny. no i sobie popogowalim przy nirvanie, hehe :]
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2010-06-20 12:50
[quote:dfdc310528="amorphous"]Mieszanie bylo OK:)[/quote:dfdc310528]
No, ale za bardzo hardkorowo jednak i mało Panzerowo. "W Aucie" to już w ogóle była przeginka, ale Alkaz podszedł i mi to zaproponował, a że był koniec poprzedniego utworu to bez zastanowienia włączyłem :P
Następnym razem będzie bardziej Panzernie.
Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE
Wysłany: 2010-06-20 13:47
No fakt było trochę mało panzernie ale widocznie wieczór tego wymagał :D mnie się taki mix podobał, można się było troszkę powygłupiać i pośmiać :D Muszę przyznać, że panzernachty to chyba jedyna impreza, którą regularnie odwiedza całe moje rodzeństwo :D
forever alone immortal
Wysłany: 2010-06-20 18:14
TANGO LIBIDO..
bylo mega zajebiscie! :D
praktycznie nie schodzilam z parkietu :D
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas. - Fryderyk Nietzsche