Baby! Wysłany: 2010-06-01 18:05
piękne... (nie mówię o zachowaniu kobiet)
i prawdziwe...
i chyba nawet się zgadzam z Twoim poglądem.
"Music is my power, Music is my life"
Wysłany: 2010-06-01 20:00
Ktoś zarzuci jeszcze niezwykłymi ''barwnymi epitetami'' ;]?
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2010-06-01 20:27 Zmieniony: 2010-06-01 20:28
Albo kobiety-pantery. Pan tera,a Pan później. ;>
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2010-06-01 20:44
mam dziwne wrażenie, że jakby nie na temat :P
co do artykułu...
zgadzam się, bo kobiety faktycznie niemal wszystko co powie mężczyzna rozumieją na opak i ciągle doszukują się drugiego dna... to tak w skrócie.
"Music is my power, Music is my life"
:) Wysłany: 2010-06-01 21:01
Kobiety a nie baby. Szacunek się należy Rodzicielkom :))
If i can`t be my own i feel better dead.
Wysłany: 2010-06-01 21:18
[quote:bbbde0e4c8="shagi666"]Porządnie dają ... I wstydzą się odmówić. Ma się rozumieć [/quote:bbbde0e4c8]
Hmm.. to niewinne diablice ;]
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
... Wysłany: 2010-06-01 21:38
Nie ma bab sa Kobiety :) Są różne i ukryć się tego nie da.
If i can`t be my own i feel better dead.
Wysłany: 2010-06-01 21:39
Czytając komentarze stwierdzam, że są nie na temat zupełnie.
Przeczytajcie może wpis i wtedy piszcie.
A co do samej treści...
Kobiety zazwyczaj doszukują się drugiego dna - gdy ktoś (mężczyzna) powie takiej (kobiecie), że ten stół jest chyba czerwony i okrągły, to niewiasta (podobno) zacznie intensywnie myśleć: czy aby na pewno, a dlaczego, a może mnie wkręca (on).
Czasem udaję się to z takiej baby wyplenić, a czasem nie.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Baby! Wysłany: 2010-06-01 23:52
[quote:9b1f7ec456="Ineskos"]piękne... (nie mówię o zachowaniu kobiet)
i prawdziwe...
i chyba nawet się zgadzam z Twoim poglądem.[/quote:9b1f7ec456]
Taaak? To powodzenia ci życzę.
Wysłany: 2010-06-02 08:24
[quote:a2d3c92336="soundasleep"]Owe różnice powodują ,że dochodzi między nimi do nieporozumień w relacjach. [/quote:a2d3c92336]
i za to też kochamy kobiety :))
.
Wysłany: 2010-06-02 08:41 Zmieniony: 2010-06-02 12:06
Artykuł-piękna analiza psychologiczna mojej osoby. Gratuluję autorze. Jestem pod wrażeniem.
(Edytowałem drobny błąd stylistyczny, który mógł się stać zarzewiem kłótni albo błędnego oskarżenia, że kogoś niepotrzebnie atakujesz. Dop. Pan)
Wysłany: 2010-06-02 09:30
[quote:9633fc7681="Pan"]"Co miałeś/aś na myśli?".[/quote:9633fc7681]
To wcale nie jest pytanie na które łatwo odpowiedziec - zwłaszcza jeśli ktoś nie potrafi ubrac swoich myśli w słowa :)
.
Wysłany: 2010-06-02 13:04
Pan. To nie błąd stylistyczny. Jako, że nie jestem tutaj modem, w dodatku moja edycja tekstu została przez jaśnie oświeconego pana zablokowna, to jestem zmuszona się powtórzyć.
Brzmiało to tak:
Artykuł-piękna analiza autopsychologiczna. Gratuluję autorze. Jestem pod wrażeniem.
Fajnie jest być moderatorem i edytować wpisy użytkowników na swoją modłę? Jak to dobrze ,że nie jestem w twoim typie.
Wysłany: 2010-06-02 20:38
I aż dziw, że po ponad 3 godzinach jeszcze nie usunął tego tematu
Nie ma rzeczy niemozliwych
Wysłany: 2010-06-02 21:29 Zmieniony: 2010-06-02 21:37
[quote:d2022f7cc0="InsanteVampire"]Przeanalizowałam ok 100 twoich postów i zauważyłam pewien schemat[/quote:d2022f7cc0]
Rozumiem, że wybranych losowo.
100 postów to tylko jakieś 5% z ponad dwóch tysięcy napisanych przez Tego Użytkownika.
Uważasz, że te 5% jest dostatecznie reprezentatywne dla -rzekomo- prezentowanego przez Niego "pewnego schematu"?
Pisałaś również, o Jego -rzekomym- zadufaniu w sobie. Nie uważasz, że Ty, pisząc -rzekomą- pracę semestralną opartą na -rzekomej- Jego "analizie", aż nadto Mu schlebiasz, pokazując zarazem jaką darzysz Go estymą?
P.S. Droga Użytkowniczko czy nie odebrałaś blogowego wpisu zbyt osobiście?
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-06-02 23:30
1 - nie dublujemy postów.
2 - to nie wątek o użytkowniku Pan - o nieobecnych się nie mówi.
3 - czytając "wypociny" niektórych osób tutaj słabo się robi; nie chodzi mi tylko o ten wątek, który już zjechał z tematu bardzo, ale ogólnie.
Ogarnijcie się i myślcie.
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2010-06-02 23:37 Zmieniony: 2010-06-02 23:43
[quote:f97ca18695="InsanteVampire"]Ależ to tylko praca semestralna, nie doktorat nawet nie praca magisterska. Dotyczy tylko danej osoby, więc moja wykładowczyni uznała, że 100 postów wystarczy. Posty zebrałam z 5 tematów, faktycznie wybranych losowo, gdyż tak właśnie powinno się robić. Wybierać losowo próbę do badań. Ponoć to najskuteczniejsza metoda. [/quote:f97ca18695]
Ponoć. Czy Twoja Pani Wykładowczyni jest pewna, że te 100 postów w pełni zobrazuje -rzekomą- schematyczność (tylko 5 tematów; Użytkownik ten brał udział w dziewiątkach dyskusji, nie licząc blogowych wpisów!) A gdzie błąd statystyczny?
Pani Moderator "thistle89" ma rację, temat nie dotyczy Użytkownika "Pan".
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-06-02 23:42 Zmieniony: 2010-06-02 23:49
Ale sam użytkownik Pan wspomniał, że wpis na blogu dotyczy sytuacji z JEGO życia, dotyczy JEGO poglądów, etc, ergo nawiązania do jego osoby wydają się nieuniknione, zważając, że tytułowe "baby" miały dla Pana swoje egzemplifikacje w określonych osobach, skoro te osoby rozpoznają jakoś siebie w tym, co Pan napisał i to rozpoznanie sygnalizują (jakoś). Nie ma co udawać braku uwikłania i pewnej sieci relacji, które zrodziły wpis Pana, i które towarzyszą również niniejszym komentarzom.
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2010-06-03 13:46 Zmieniony: 2010-06-03 13:53
[quote:fa96033f04="Benjamin_Breeg"]dziewiątkach[/quote:fa96033f04]
dziesiątkach*
"Durante", każdy blog dotyczy CZYICHŚ poglądów, CZYICHŚ przemyśleń etc. Użytkowniczki jednak, zeszły trochę z dyskusji na temat TYCHŻE przez co zrobiło się "zbyt osobiście".
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-06-03 23:38
Najgorzej, gdy komuś się coś wydaje. :)
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...