Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

"Wierze w siebie, a nie w boga...". Strona: 2

Artykuł: "Wierze w siebie, a nie w boga..."

Wysłany: 2010-08-28 20:20 Zmieniony: 2010-08-28 20:30

ethienet uważaj,by nie okazało się w przyszłości,że i ty jesteś tą słabą jednostką,bo wiesz nigdy nie wiadomo,a miłosierdzia nie będzie :)

[img:eec94642ab]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:eec94642ab]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2010-08-28 23:22

keicam (Bicz)
keicam
Posty: 39
Suchedniów

"Gdybym dziś wierzyć miał.
To nie lepiej... w wesołą Mickey Mouse?
W duchy snów
W duchy drzew
I w... bez krwi czekoladowe msze.
W oczy słońc. "
Pan Roman


Nic nie ma ,ale dajcie co jest.


Wysłany: 2010-08-28 23:23

keicam (Bicz)
keicam
Posty: 39
Suchedniów

"Gdybym dziś wierzyć miał.
To nie lepiej... w wesołą Mickey Mouse?
W duchy snów
W duchy drzew
I w... bez krwi czekoladowe msze.
W oczy słońc. "
Pan Roman


Nic nie ma ,ale dajcie co jest.


Wysłany: 2010-08-29 09:27

Trochę ostro potraktowaliście panią autorkę ale przypomnijcie sobie czasy kiedy sami buntowaliście się przeciw wszystkiemu w tym religii również. Młodość ma prawo do buntu a przemyślenia o sprawach przyziemnych i tych wyższych zmieniają się w miarę naszego przemijania. A swoją drogą to coraz więcej "tęgich" głów i prostych ludzi zastanawia się nad istotą naszej religii, jej praw i wiarygodnośći. Coraz bardziej niejasne jest jej genesis i coraz więcej pytań zadajemy o przyszłość chrześcijaństwa. Może to naprawdę jedna wielka ściema choć przypuszczam że wielu z was nigdy nie chciałoby się o tym przekonać.


I am me, and that's what I will be...........


Wysłany: 2010-08-30 16:54

A ja nie wierzę w Boga bo go jeszcze nie widziałem...:P


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Wysłany: 2010-08-30 20:09

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

[quote:840315a893="shagi666"][quote:840315a893="Rudson"]A ja nie wierzę w Boga bo go jeszcze nie widziałem...:P[/quote:840315a893]

Zacznij ćpać , to zobaczysz i uwierzysz.[/quote:840315a893]

Nie zgodzę się!!! :D nie wszystkie dragi prowadzą do boga! :D A ja mam kilka propozycji z bogiem ale większość zachowam dla siebie. Zamiast tego tych którzy wierzą tylko w to co widzą, zapytam się czy kiedykolwiek widzieli powietrze, melodię, albo atom :) A później ciekawy jestem czy - czy wierzą, że istnieją te wszystkie rzeczy? I znów - dlaczego, skoro ich nie widać :)


Aetas dulcissima adulescentia est


Wysłany: 2010-08-30 22:20

[quote:2e52d222bf="Gorg666"][quote:2e52d222bf="shagi666"][quote:2e52d222bf="Rudson"]A ja nie wierzę w Boga bo go jeszcze nie widziałem...:P[/quote:2e52d222bf]

Zacznij ćpać , to zobaczysz i uwierzysz.[/quote:2e52d222bf]

Nie zgodzę się!!! :D nie wszystkie dragi prowadzą do boga! :D A ja mam kilka propozycji z bogiem ale większość zachowam dla siebie. Zamiast tego tych którzy wierzą tylko w to co widzą, zapytam się czy kiedykolwiek widzieli powietrze, melodię, albo atom :) A później ciekawy jestem czy - czy wierzą, że istnieją te wszystkie rzeczy? I znów - dlaczego, skoro ich nie widać :)[/quote:2e52d222bf]
Wierzę, bo czuję i słyszę...Boga nie widziałem, nie czułem i nie słyszałem...Ludzie po prostu chcą w coś wierzyć i robią sobie nadzieje...(tylko nie myslcie ze jestem ateistą...).


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Wysłany: 2010-08-31 00:02 Zmieniony: 2010-08-31 00:54

[quote:91a0dc085f="Gorgoth74"]Trochę ostro potraktowaliście panią autorkę ale przypomnijcie sobie czasy kiedy sami buntowaliście się przeciw wszystkiemu w tym religii również. [/quote:91a0dc085f]

Oj, dawno to było... A nie, czekaj: NIGDY.


"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."


Wysłany: 2010-08-31 21:05

[quote:f90ccd85bd="Mandraghora"][quote:f90ccd85bd="Gorgoth74"]Trochę ostro potraktowaliście panią autorkę ale przypomnijcie sobie czasy kiedy sami buntowaliście się przeciw wszystkiemu w tym religii również. [/quote:f90ccd85bd]

Oj, dawno to było... A nie, czekaj: NIGDY.[/quote:f90ccd85bd]

Nigdy nie było w tobie buntu ??? To albo jesteś ciepłą kluchą albo nie istniejesz......


I am me, and that's what I will be...........


Wysłany: 2010-08-31 21:28

Po co wierzyć w coś co nie istnieje???Większość osób wyobraza sobie boga za brodatego siwego starca, a własnie tak nie jest...Bóg to Kosmita, przybysz z obcej planety, zielony ufoludek :P....haha


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Wysłany: 2010-08-31 21:34

Albo jeszcze innaczej...nie tyle co ufoludka a siwego, brodatego starca ze skrzydłami nietoperza i kosą w dłoni, siedzącego w ciemności na tronie z tysiąca czaszek...


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Wysłany: 2010-08-31 22:38

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

Rudson - czujesz powietrze? hehe nie możliwe! czujesz zapachy (estry) nie czujesz powietrza, nie wiesz jak pachnie azot, tlen, dwutlenek węgla (zwłaszcza ten ostatni - bo nie ma zapachu, zresztą chyba podobnie jak tlen)Czułeś wiatr!!!! Nie powietrze :) Ja się pytam, czy wierzysz że oddychasz mieszaniną gazów która wypełnia wszystko i wszystkich, której nie można dotknąć, poczuć, itp. którą oddychają laboratoryjne szczury, ty, ja i kto wie może bóg :)

A nawet jak jednak czułeś :) To biedny bóg że nie gadał do swoich przedstawicieli (wg biblii miał ich) za czasów mp3 albo chociaż dyktafonów - byłoby ci łatwiej uwierzyć :) Z drugiej strony, dobrze że zachowały się rękopisy Mickiewicza, i dzieła Mozarta, bo jeszcze ktoś urodzony u schyłku XX wieku, poddawałby w wątpliwość ich istnienie, przecież nie widział, nie czuł (może to i dobrze) no i nie słyszał takich ludzi.... a to byli w ogóle ludzie? No i cieszmy się że nie jesteśmy głusi i ślepi, bo mogłoby się okazać że w nic nie wierzymy, przecież nic nie słyszymy/widzimy :)

Lekko Offtopowe pytanie, czy ślepy paralityk, bez języka w buzi w dodatku głuchy i pozbawiony czucia na skórze musi być absolutnym yyyy "awierzącym"??? Nie chcę odpowiedzi.


Aetas dulcissima adulescentia est


Wysłany: 2010-08-31 22:53

[quote:0da7a03809="Gorgoth74"][quote:0da7a03809="Mandraghora"][quote:0da7a03809="Gorgoth74"]Trochę ostro potraktowaliście panią autorkę ale przypomnijcie sobie czasy kiedy sami buntowaliście się przeciw wszystkiemu w tym religii również. [/quote:0da7a03809]

Oj, dawno to było... A nie, czekaj: NIGDY.[/quote:0da7a03809]

Nigdy nie było w tobie buntu ??? To albo jesteś ciepłą kluchą albo nie istniejesz......[/quote:0da7a03809]

Naucz się czytać, klusko. Nie było przeciw religii.


"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."


Wysłany: 2010-08-31 23:07 Zmieniony: 2010-08-31 23:09

Jak widać we wczesniejszym komentarzu...pogubiłem się w tym wszystkim...masz racje.
A co do biblii to napisał ja zwykły człowiek i może być ona fałszywa...No ale człowiek robi sobię nadzieję czytając biblię i wierząc w boga np. wierząc w niebo, człowiek w nie wierzy bojąc się śmierci...ale nie bede wnikał bo nie umarłem więc nie wiem co będzie po życiu.
Ale nie pisząc tylko o duchowości dana religia jest także filozofią życia więc jest nam potrzebna dana biblia jak i wiara...


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Wysłany: 2010-08-31 23:59

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

[quote:57cfb0cba1="Rudson"]Jak widać we wczesniejszym komentarzu...pogubiłem się w tym wszystkim...masz racje.
A co do biblii to napisał ja zwykły człowiek i może być ona fałszywa...No ale człowiek robi sobię nadzieję czytając biblię i wierząc w boga np. wierząc w niebo, człowiek w nie wierzy bojąc się śmierci...ale nie bede wnikał bo nie umarłem więc nie wiem co będzie po życiu.
Ale nie pisząc tylko o duchowości dana religia jest także filozofią życia więc jest nam potrzebna dana biblia jak i wiara...[/quote:57cfb0cba1]

Tu się zgodzę, po za ostatnim zdaniem - biblia jako taka jest jedna, mamy za to setki jej interpretacji :) Troszkę szkoda, że religia hm, może nawet tylko wiara w boga jest potrzebna większości ludzi do tego żeby właśnie ową nadzieję zdobyć. Zupełnie jakby nie mógł zdobyć jej w oparciu o coś bardziej realnego. Idea istnienia boga jest w porządku i tak długo jak stanowi formę terapii dla depresyjnie nastawionych ludzi, może sobie istnieć. Kiedyś bóg miał większe znaczenie, ludzie składali mu (im) ofiary, był częścią ich życia, dziś jest tylko smutnym wspomnieniem zasad i tradycji wyniesionych z domu. Szkoda mi boga, bo jeśli rzeczywiście jesteśmy jego dziećmi, to jest najbardziej nieszczęśliwym tatą w tej rzeczywistości.


Aetas dulcissima adulescentia est


Wysłany: 2010-09-01 15:55

Biblia jest jedna???tak samo jak bóg jest jeden??? więc czemu np. Buddyzm czy Islam mają inne zakazy i nakazy???


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Wysłany: 2010-09-01 15:57 Zmieniony: 2010-09-01 16:37

Chrzescijanstwo jest jedną z najpózniejszych religii...tak samo czerpie wiedze z innych religii...


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Wysłany: 2010-09-01 18:18

Gorg666 (Bicz)
Gorg666
Posty: 349
Wakefield (UK)

[quote:de05ed52b0="Rudson"]Biblia jest jedna???tak samo jak bóg jest jeden??? więc czemu np. Buddyzm czy Islam mają inne zakazy i nakazy???[/quote:de05ed52b0]

Bo opierają się na innych pismach natchnionych :) Pismo Święte - księga natchniona przez boga, ta o której pisze ap. Paweł że "Całe Pismo jest natchnione przez boga i pożyteczne bla, bla bla" jest jedna, Islam ma Koran, buddyzm nie pamiętam, ale na przykład wiele dla nich znaczą mądrości Konfucjusza itd. itd. stąd - biblia (pismo święte) jest jedna :) Ma wiele interpretacji i przekładów, ale merytorycznie jako książka jest wciąż ta sama :)

No tak Vika, tylko czemu dokonujesz/dokonują tego wolnego wyboru? Po co? Czy robiłabyś, wybierała coś bez celu? A jeśli nie to jaki jest cel, jeśli właśnie nie bycie poczytanym przez boga jako "dobry" i zaskarbienie sobie jego łask?


Aetas dulcissima adulescentia est


Wysłany: 2010-09-19 15:39

[quote:8ae0fa8109="WilczurNocy"]Nie dziwie sie, poglady Chrystusa, uleglosc i milosc do wroga, sa obrzydliwe.[/quote:8ae0fa8109]
No tak...mam kochać swojego wroga???
Wroga który np. zgwałcił mi dziewczyne czy zabił kogoś mi bliskiego???
Czysta głupota...predzej bym go zadzgał...


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło