Wysłany: 2010-04-07 17:41 Zmieniony: 2010-04-07 18:01
[quote:7d78e30c3c="Pan"]
Sam mechanizm jest dziwny, niekoniecznie zawsze, ale często przypomina hobby. Ludzie potem wracają po imprezie do domu, pijani lub nie, i żyją sobie normalnie z telewizorem (całkowicie pomijam fakt, jak wielu "chrześcijan" traktuje religię jak niedzielne hobby).
Taki powrót do prymitywnego spojrzenia (nie wiem jak w tym przypadku, a jedynie tych, które znam) na religię to typowa zabawa znudzonych ludzi.[/quote:7d78e30c3c]
hmmm, doskonale Cię rozumiem, też spotkałem ludzi traktujących pogaństwo jako hobby, tyle że oni nie uważają się za pogan; są to przeważnie członkowie bractw rekonstrukcyjnych, którzy biorą udział w pogańskich rytach w ramach konwencji i przedstawienia, którym taka rekonstrukcja JEST. Doskonale znam problem ludzi traktujących dowolną wiarę jako hobby, także chrześcijaństwo, buddyzm czy hinduizm. Religia po prostu jest ciekawa, wzbogaca życie na tyle, że wielu osobom to wystarcza. Ich sprawa, nie potępiam ich. Oczywiście w bractwach jest też sporo autentycznych pogan czy chrześcijan.
Jeśli chodzi o pogan traktujących wiarę na poważnie - a więc o Mnie i tych moich znajomych, o których wiem więcej - to dla nas pogaństwo jest przede wszystkim budowaniem i rozwijaniem więzi - mistycznej, duchowej i codziennej - z Siłami, z którymi ją czujemy. Ja osobiście czuję bardzo silną więź z Tymi, których nazywam Bogami. Owszem, moja religia i wiara jest wyborem, ale ten wybór nie polegał na tym, że zastanowiłem się "hmmm, katolicyzm mi się znudził, co by tu wybrać...", tylko na tym, że zaakceptowałem Wezwanie, które poczułem. Nie było to łatwe, spędziłem wiele lat na rozszyfrowywaniu i odkrywaniu tego zewu, zanim w końcu go przyjąłem. Większość pogan, których znam, z różnych środowisk czy związków wyznaniowych, miało podobną historię. Choć znam też takich, którzy urodzili się w rodzinie pogańskiej od kilku pokoleń.
Czuję też więź z Przyrodą i z siłami Przyrody i wierzę, że Przyroda jest najbardziej podstawowym przejawem Boskiej Siły, najdoskonalszą księgą, jaka została dana Człowiekowi.
Jest to w tym zakresie podejście panteistyczne. Wierzę też, iż ta Siła przejawia się również w postaci wielu pomniejszych Sił, co z kolei jest henoteizmem. Te siły utożsamiam z Bogami, choć nie jest to jedyne oblicze Bogów, będących także istotami duchowymi, istniejącymi poza bezpośrednią, fizyczną percepcją. W swej istocie są i transcendentni wobec świata, i w nim zanurzeni, jak człowiek stojący po kolana w rzece.
Ogólnie, kim są dla Nas Bogowie? Dla wielu z Nas to w pewnym sensie członkowie rodu, praprzodkowie - choć niekoniecznie w sensie dosłownym i genetycznym - od tego mamy Przodków, którym też większość z Nas oddaje cześć.
Bogowie to także istoty, które podobnie jak nasi Przodkowie, pomagają nam w życiu, wspierają nas, dają nam siłę i mądrość i starają się trzymać nas w ryzach zdrowego rozsądku - co nie zawsze się udaje, bo człowiek jest tylko człowiekiem, a Bogowie szanują naszą wolę i słabości, dając nam przy tym siłę do ich zwalczania.
Pogaństwo to także doskonalenie siebie, ale inne niż w new age. Pogaństwo nie jest bowiem egoistyczne, nie jest nastawione tylko na "ja", a raczej na budowanie relacji z innymi ludźmi, tworzenie wspólnoty rodzinnej, klanowej, itp. U rodzimowierców i asatryjczyków widać to najlepiej. I u nas, i u nich są rodziny i klany, zrzeszające często zarówno biologiczną rodzinę, jak i przyjaciół i znajomych.
Jeśli chodzi o rytuały, to nie stanowią one jedynej wartości w naszej religii, ale są bardzo ważne - i to nie tylko w pogaństwie.
Tak, jak nie może być chrześcijaństwa bez Eucharystii - każdy chrześcijanin Ci to powie - niezależnie od systemu moralno-etycznego chrześcijan - tak nie może być pogaństwa bez rytuałów składania ofiar i dziękowania Bogom. I u chrześcijan, i u pogan występują tu podobne elementy - poczucie więzi (komunii) z Bóstwem czy Bóstwami, zaproszenie Boga czy Bogów do kręgu wiernych (w przypadku pogan jest to dosłownie krąg, w przypadku chrześcijan - różnie bywa), podziękowanie i wyrażenie próśb. My składamy także ofiarę z żywności (chleb i miód pitny, ew. inny napój), chrześcijanie wg mojej wiedzy tego nie robią. Wszyscy poganie, także ci którzy uważają się wyłącznie za panteistów, odprawiają rytuały ofiarne; skrajni panteiści po prostu traktują je jako moment symboliczny, w którym archetyp silniej działa na wyznawców, podczas gdy inni także za moment mistycznego kontaktu.
Mam nadzieję że moje informacje będą przydatne, pozdrawiam
"In the night, the seawinds are calling" (Accept)
Wysłany: 2010-04-07 18:03 Zmieniony: 2010-04-07 18:09
[quote:60684d6bfe="wlasnowierca"]
Z drugiej strony czy Ty - po blogu widzę że chrześcijanka - potrafisz się śmiać ze swojej wiary? Śmieszy Cię np. Żywot Briana, kawały o Jezusie itp? [/quote:60684d6bfe]
Nie wiem jak koleżanka Thistle ale np. ja jestem Chrześcijaninem i nie tylko Żywot Briana ale i cała twórczość Monty Pythonów zawsze mnie bawi i uważam ją za genialną. Można się od nich nauczyć dystansu do samego siebie. Swoją drogą sam bawiłem się kiedyś w bractwie rycerskim wczesnośredniowiecznym bo fascynuje mnie kultura skandynawska - jestem otwarty na kultury i wierzenia innych - polecam to samo jeśli chcecie być traktowani poważnie. A Paskiem się nie przejmuj on tak ma odkąd zjechał z taśmy produkcyjnej. Wszystko co nie jest takie jak on czy takie jak jemu się podoba jest "zjebane" Z nim to na banie idź wtedy jest znośny Pozdrawiam.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2010-04-07 18:10 Zmieniony: 2010-04-07 18:19
[quote:77f92f3ecd="Raven"][quote:77f92f3ecd="wlasnowierca"]
Z drugiej strony czy Ty - po blogu widzę że chrześcijanka - potrafisz się śmiać ze swojej wiary? Śmieszy Cię np. Żywot Briana, kawały o Jezusie itp? [/quote:77f92f3ecd]
Nie wiem jak koleżanka Thistle ale np. ja jestem Chrześcijaninem i nie tylko Żywot Briana ale i cała twórczość Monty Pythonów zawsze mnie bawi i uważam ją za genialną. Można się od nich nauczyć dystansu do samego siebie. Swoją drogą sam bawiłem się kiedyś w bractwie rycerskim wczesnośredniowiecznym bo fascynuje mnie kultura skandynawska - jestem otwarty na kultury i wierzenia innych - polecam to samo jeśli chcecie być traktowani poważnie. A Paskiem się nie przejmuj on tak ma odkąd zjechał z taśmy produkcyjnej. Wszystko co nie jest takie jak on jest "zjebane" Z nim to na banie idź wtedy jest znośny Pozdrawiam. [/quote:77f92f3ecd]
też lubię Monty Pythona, gdyby pogaństwo było popularne w tamtych czasach, też by z niego kpili. Tyle, że oni potrafili kpić tak, żeby nie obrażać bezsensownie. W przeciwieństwie do tych, którzy uważają się za "artystów" bo na krzyżu powieszą członka męskiego czy zanurzą figurę Jezusa w słoiku z moczem albo udekorują pisuar figurką Maryi. Takie coś uważam za bezmyślne i bezmózgie obrażanie i potępiam.
A co do Paska - cóż, zobaczymy, generalnie na baniowanie mam niewiele czasu... Takie życie niestety, gdy się ciężko pracuje... nawet na koncercie Korpiklaani w Warszawie nie byłem, wkurzyło Mnie to strasznie, bo lubię ten zespół... A co do otwartości, to na chrześcijan jestem jak najbardziej otwarty, bo sam znam sporo, także w mojej rodzinie. Oni akceptują moją ścieżkę, ja ich i wszystko jest OK. W dawnych latach miałem jeszcze kontakt z hinduizmem i buddyzmem, z tych dwóch zdecydowanie bardziej pasuje mi hinduizm, choć to zdecydowanie nie moja droga.
A wracając do spisu - uważam, że to dobry pomysł, choć też z rezerwą podchodzę do pytania o wyznanie przez władze Państwa. Natomiast warto pamiętać, że jest to pytanie dobrowolne, nie mamy obowiązku udzielania odpowiedzi na nie. Swoją drogą ciekawi Mnie, w jaki sposób ten spis będzie prowadzony? Czy będą chodzić rachmistrze, czy wystarczy wypełnić jakiś druk albo formularz na serwisie internetowym (bo i take gadki chodzą)? Czy ktoś wie coś więcej na ten temat?
Również pozdrawiam!!
w.
"In the night, the seawinds are calling" (Accept)
Wysłany: 2010-04-07 18:34
[quote:c11701a28f="wlasnowierca"]
też lubię Monty Pythona, gdyby pogaństwo było popularne w tamtych czasach, też by z niego kpili. Tyle, że oni potrafili kpić tak, żeby nie obrażać bezsensownie. W przeciwieństwie do tych, którzy uważają się za "artystów" bo na krzyżu powieszą członka męskiego czy zanurzą figurę Jezusa w słoiku z moczem albo udekorują pisuar figurką Maryi. Takie coś uważam za bezmyślne i bezmózgie obrażanie i potępiam.[/quote:c11701a28f]
Z kronikarsko-miłośniczego obowiązku ośmielę się zwrócić uwagę,że grupa Monty Pythona poddała satyrze chyba każde lub prawie każde istniejące wyznanie. Niekoniecznie w samym żywocie Briana. Obejrzyj Świętego Graala - na pewno znajdziesz pewne wątki satyry z pogaństwa (np wiedźma waląca czarnym kotem o próg domu). Zaletą Pythonów jest to,że choć absurdalnie i ostro - to obśmiewali oni wszystko i wszystkich po równo i sprawiedliwie.Łącznie z samymi sobą.
W kwestii pseudo artyzmu - aż się prosi to o osobny temat dlatego nie poruszę w tym wątku
PS. Też nie mam czasu na baniaczenie co chwila jeśli to tak zabrzmiało.Znów pozdrawiam serdecznie.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2010-04-07 19:15
[quote:06d109e4e4="Raven"]
Z kronikarsko-miłośniczego obowiązku ośmielę się zwrócić uwagę,że grupa Monty Pythona poddała satyrze chyba każde lub prawie każde istniejące wyznanie. Niekoniecznie w samym żywocie Briana. Obejrzyj Świętego Graala - na pewno znajdziesz pewne wątki satyry z pogaństwa (np wiedźma waląca czarnym kotem o próg domu). Zaletą Pythonów jest to,że choć absurdalnie i ostro - to obśmiewali oni wszystko i wszystkich po równo i sprawiedliwie.Łącznie z samymi sobą.
[/quote:06d109e4e4]
Haha, pamiętam, niezłe to było :) Tak samo nabijali się z wielu współczesnych problemów, ubierając je w łatki średniowiecza, starożytności, itp. Zgadzam się co do sprawiedliwego traktowania wszystkich przez Pythonów. Tylko ludzie ograniczeni obrażali się na ich satyrę, bo też była to Satyra z prawdziwego zdarzenia, przez duże S.
[quote:06d109e4e4="Raven"]
W kwestii pseudo artyzmu - aż się prosi to o osobny temat dlatego nie poruszę w tym wątku
[/quote:06d109e4e4]
nom, można zacząć odrębny wątek, spora część współczesnej "sztuki" to kompletne bezhołowie i bezmózgowie oraz nędzny, rynsztokowo-śmietnikowy "gust". Miałem z nią dużo kontaktu i zawsze budziła we Mnie niesmak...
[quote:06d109e4e4="Raven"]
PS. Też nie mam czasu na baniaczenie co chwila jeśli to tak zabrzmiało.
[/quote:06d109e4e4]
Ej, aż tak to nie :) Ale nawet rzadko ciężko Mi się jest gdzie wyrwać. Zazdroszczę jeśli Tobie częściej się udaje. Również serdecznie pozdrawiam!!
"In the night, the seawinds are calling" (Accept)
Wysłany: 2010-04-07 19:25
[quote:ae9be35b22="wlasnowierca"] Mnie[/quote:ae9be35b22]
masz chyba wysokie [color=BLUE:ae9be35b22]M[/color:ae9be35b22]niemanie o sobie
Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...
Wysłany: 2010-04-07 19:35
no mam :) Ale tak samo traktuję Innych - Ciebie, Jego, Jej itd. Po prostu mam wysokie mniemanie o ludziach, nawet tych których nie lubię. Jedną z cech, które bardzo szanuję u Siebie i Innych, jest duma. Pozdrawiam :)
"In the night, the seawinds are calling" (Accept)
Wysłany: 2011-10-30 12:31 Zmieniony: 2011-10-30 12:37
Po pierwsze dlaczego moderacja toleruje argumentum ad personam i chamstwo?
Przykład:
[quote:6fd8e0f6e5]Dzieciaku. (...) m[color=RED:6fd8e0f6e5]ł[/color:6fd8e0f6e5]odziaki erotomani-gaw[color=RED:6fd8e0f6e5]ę[/color:6fd8e0f6e5]dziarze, r[color=RED:6fd8e0f6e5]óż[/color:6fd8e0f6e5]nej ma[color=RED:6fd8e0f6e5]ś[/color:6fd8e0f6e5]ci fani niepi[color=RED:6fd8e0f6e5]ś[/color:6fd8e0f6e5]miennych brudas[color=RED:6fd8e0f6e5]ó[/color:6fd8e0f6e5]w [/quote:6fd8e0f6e5]
Może jestem staroświecki, ale zawsze myślałem, że moderatorzy na forach są od pilnowania porządku i aby dyskutowano używając argumentów nie osobistych, a nie atakowania siebie i obrażania.
"Artur Schopenhauer w swoim dziele Erystyka wskazuje, że jest to ostatni sposób nieuczciwej argumentacji, który stosuje się, gdy wszystkie inne sposoby zawodzą i nie ma szans na wygranie sporu."
Osoby, które na siebie naskakują, bo nie mają argumentów są niedojrzałe. Każdy jest odważny zza monitora. Strasznie irytujące.
Po drugie, wracając do spisu. Dlaczego była miała tak akacja miejsce? Została zainspirowana podobną akcją, którą zorganizowali wyznawcy religii naturalnych w Wielkiej Brytanii.
"W Wielkiej Brytanii po dodaniu do siebie wyznawców różnych pogańskich wyznań „pogaństwo” okazało się piątą pod względem liczebności religią w tym kraju. Doprowadziło to do powstania organizacji PEBBLE, pośredniczącej między różnymi organizacjami pogańskimi i rządowymi."
Ma na celu zaznaczenie istnienia religii nie Abrahamicznych i nie Dharmicznych w Polsce. Nie żądamy specjalnego traktowania, ale by w dyskusji o religii w naszym kraju mówiono również o tej grupie. Jesteśmy takimi samymi obywatelami jak katolicy, ewangelicy, buddyści czy ateiści i chcemy tak być traktowani jak i oni.
Apeluję, proszę! Szanujmy siebie nawzajem, nie musimy siebie kochać, ale podstawy dobrego wychowania powinny być normą, a nie jakimś archaizmem.
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-10-30 13:14 Zmieniony: 2011-10-30 13:14
[quote:76dfceac1e] "Apeluję, proszę! Szanujmy siebie nawzajem, nie musimy siebie kochać, ale podstawy dobrego wychowania powinny być normą, a nie jakimś archaizmem. " - nie wymagaj zbyt wiele od dzikusów :D [/quote:76dfceac1e]
Nie ma powodu do podgrzewania sporu. Ogólnie ten temat miał być na temat "po kiego grzyba akcja, która łączy różne tradycje pod jednym hasłem?" i co chcemy przez to osiągnąć. Myślę, że ta kwestia już została wyjaśniona, a dalsza rozmowa to argumentacja za lub przeciwko, ale nie akcji, ale ludziom.
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-10-30 13:56 Zmieniony: 2011-10-30 13:57
@Raraszek: Jesteś strasznie nastawiony na konflikt. Da się swoje przemyślenia przedstawić w inny sposób. Daleko mi od miłości do doktryny jak i organizacji jaką jest KRK, jednak nie użył bym określeń typu: "semicka mentalność". Dlaczego? Jest to obraźliwe.
Immanuel Kant: "Postępuj wedle takiej tylko zasady, co do której mógłby i jednocześnie chcieć, aby stała się prawem powszechnym." Czyli nie chcesz być obrażany, nie obrażaj innych.
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-10-30 14:03
Dalszą dyskusję przerzucam na Prywatne Wiadomości.
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-10-30 18:31
W pewnych kwestiach się zgadzamy, a w innych zgodziliśmy się, że się nie zgadzamy. We wszystkim nie da rady, ale sprawa już wyjaśniona.
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-11-02 05:34 Zmieniony: 2011-11-02 05:53
A ja uważam że pogaństwo jest mocno passe :D
Uważam także że skoro poganin zawdzięcza swoją nazwę chrześcijanom powinien sobie poszukać własnej, bo pewnie chrześcijanie zwłaszcza ci od chrystianizacji nie nazwali go tak z sympatii.
Uważam też że politeiści mają gorzej niż monoteiści - ci drudzy muszą ogarnąć tylko jedną istotę nieogarniętą, Ci pierwsi mają ich cały zastęp.
A jeśli chodzi o zrzeszanie różnorakich wyznawców wielu bóstw to uważam że zgromadzenie ludzi mające za podstawę jedynie politeizm wg ogólnej definicji ma taki sam sens co zgromadzenie fanów muzyki mające za podstawę tylko to iż wszyscy słuchają (jakiejś) muzyki.
Ponad to wypowiedzi większości (acz nie wszystkich) osób podających się za pogan postrzegam tu na forach okołotematycznych lub na innych forach rozsianych w sieci jako mocno naznaczone nienawiścią (w skrajnych przypadkach rasistowskie/agresywne) do innych monoteistycznych wiar/nacji z czego wnioskuję że takowe zgromadzenie (PJG) może być (lub jest) świetnym sposobem na zrzeszenie grup o charakterze przestępczym czy propagandowym z czego - osobiście jestem przeciwny takiemu tworowi.
Aetas dulcissima adulescentia est
Wysłany: 2011-11-02 12:33
[quote:c688a7a579]A ja uważam że pogaństwo jest mocno passe :D[/quote:c688a7a579]
Religia jakakolwiek nie powinna podlegać modzie, bo to oznacza traktowanie jej płytko, pobieżnie i jeśli ktoś się tym kieruje, nie rozumie czym religia jest (jakakolwiek by ona nie była).
[quote:c688a7a579]Uważam także że skoro poganin zawdzięcza swoją nazwę chrześcijanom powinien sobie poszukać własnej, bo pewnie chrześcijanie zwłaszcza ci od chrystianizacji nie nazwali go tak z sympatii.[/quote:c688a7a579]
Na ten temat była dyskusja w ramach pantheionu i idąc tą logiką staramy się zastępować słowo "poganin" słowem "politeista".
[quote:c688a7a579]A jeśli chodzi o zrzeszanie różnorakich wyznawców wielu bóstw to uważam że zgromadzenie ludzi mające za podstawę jedynie politeizm wg ogólnej definicji ma taki sam sens co zgromadzenie fanów muzyki mające za podstawę tylko to iż wszyscy słuchają (jakiejś) muzyki.[/quote:c688a7a579]
Jeśli będzie 50 Asatryjczyków, 130 Rodzimowierców, 10 Hellenów, to wyraźniej zaznaczona zostanie obecność jeśli poda się liczbę politeistów na 190. (liczby podałem przypadkowe) I tak każda tradycja pracuje na swoje konto, ale razem można współpracować i jest to dobry przykład, wolimy to niż zwalczanie siebie.
[quote:c688a7a579]Ponad to wypowiedzi większości (acz nie wszystkich) osób podających się za pogan postrzegam tu na forach okołotematycznych lub na innych forach rozsianych w sieci jako mocno naznaczone nienawiścią.[/quote:c688a7a579]
Niestety, jak i w KAŻDYM środowisku także i wśród politeistów są radykałowie polityczni, którzy wykorzystują religię do celów politycznych, co jest dla niej brakiem szacunku. Niektórzy nie rozumieją, że religia to kwestia prywatna.
Na szczęście większość osób odcina się od skrajnych postaw i nie ma nic wspólnego z uprzedzeniami rasowymi.
To ciekawe, że nam się wyciąga tych oszołomów, a katolikom narodowych radykałów już mniej. I tu i tu większość ma poglądy umiarkowane, a mała grupka robi dym.
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-11-02 13:27
co do pierwszego - tak właśnie tak jest :D
co do drugiego - czyli lubicie nazywać się negatywnym określeniem - spoko mnie tam to ryba, tak tylko zauważyłem...
Trzecie - nie wiem jak grupy których panteony nawzajem godzą w swoją boskość bo skoro Zeus jest Bogiem to chyba jasne że nie ma miejsca dla jego boskiego odpowiednika w wersji Asatru tzn nie może być tak samo boski jak Zeus chyba że robisz politeistyczny politeizm już samego boga "czegoś" czyniąc "wielobogiem" co jest jeszcze bardziej zabawne niż moje drugie spostrzeżenie w wyższym poście.
Co do ostatniego niestety to z tych radykalnych stronnictw najbardziej poganie są znani ja tam o poganinie założycielu szkółki drzewek albo poganinie założycielu fundacji nie słyszałem za to związki tak z nazizmem jak i nacjonalizmem deklaruje wielu z was, nawet w obrębie Asatru są grupy które równocześnie nazizm z tą yyy religią godzą po za tym Raraszek np. żadnym artystom ani działaczem nie jest a spójrz na jego posty (co sam zauważyłeś) jak pięknie prowokuje żeby co najmniej do nicka dołożyć mu kilka epitetów... ps. Wspominam o domniemanej prowokacji więc nie ma co się denerwować Raraszku :)
Aetas dulcissima adulescentia est
Wysłany: 2011-11-02 13:57
[quote:d304a3764f]co do drugiego - czyli lubicie nazywać się negatywnym określeniem - spoko mnie tam to ryba, tak tylko zauważyłem...[/quote:d304a3764f]
Czyli według ciebie "politeista" jest negatywne? No cóż, to twoja opinia. Według nas jest określeniem grupy wyznań, które nie ma nacechowania pozytywnego lub negatywnego. Chyba, że zrozumiałeś inaczej to przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post.
[quote:d304a3764f]Nie wiem jak grupy których panteony nawzajem godzą w swoją boskość bo skoro Zeus jest Bogiem to chyba jasne że nie ma miejsca dla jego boskiego odpowiednika w wersji Asatru tzn nie może być tak samo boski jak Zeus[/quote:d304a3764f]
Ja się skupiam na swoich bogach, Asatryjczy na swoich, proste. Nie oddaję kultu Thorowi czy Odynowi, nie znaczy to, że zaprzeczam ich istnieniu. Tym się różnimy od monoteistów i ateistów, że nie wchodzimy z buciorami w inne wyznania, mówiąc o ich fałszywości lub nie. Było by to nastawienie na konflikt, który NIC nie wnosi i byś się czepiał zwalczania między nami. Czepiasz się.
[quote:d304a3764f]Co do ostatniego niestety to z tych radykalnych stronnictw najbardziej poganie są znani ja tam o poganinie założycielu szkółki drzewek albo poganinie założycielu fundacji nie słyszałem. [/quote:d304a3764f]
Oczywiście, że nie. Bo to nie jest "passe", ważniejsze są skandale i inne skrajne sprawy dla mediów i wszystkich, którzy zwalczają religie.
[quote:d304a3764f]związki tak z nazizmem jak i nacjonalizmem deklaruje wielu z was[/quote:d304a3764f]
Są jakieś pojedyncze oszołomy, więcej nazioli wśród monoteizmów. Dlaczego? Bo jest ich więcej liczbowo. W każdej grupie są tacy, więc to nic nowego.
Tak jak na scenie black metalowej są naziole, to większość zespołów nie jest NSBM. Chociaż oczywiście wygodniej wszystko wrzucać do jednego worka. Prawda? Tam gdzie na 10 jabłek, jedno jest zgniłe powinno się je oddzielać, a nie razem przetrzymywać.
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-11-02 15:30
Raraszka wypowiedź pomijam bo skoro ma gdzieś definicje słów konstruowanych w świecie politeistycznej Grecji równocześnie polieteizm wyznając to ja mam gdzieś jego wypowiedzi (nie kłopocz się z tłumaczeniem, bo jeszcze bardziej dowiedziesz swej wewnętrznej sprzeczności)
Zaś zastanawiam się w takim razie czy nie jest dla Ciebie Krwawy wiara w choćby możliwość istnienia innych (obcych) bóstw sprzeczna z wiarą w istnienie bóstw własnych (tych wyznawanych) bo ja jak wierzę w Szatana jako symbol buntu to nie dopuszczam myśli by jakiś inny symbol buntu miał prawo bytu.
Co do "kilku" oszołomów to sporo ich można znaleźć zwłaszcza wśród założycieli niektórych neopogańskich odłamów. Więc idąc za przykładem o jabłkach to nie jedno jabłko jest zgniłe a coś dolega jabłoni.
O negatywnym słowiie pisząc miałem na myśli "poganie" a nie "politeizm"
Aetas dulcissima adulescentia est
Wysłany: 2011-11-02 16:11
[quote:8b8b56bfde]O negatywnym słowie pisząc miałem na myśli "poganie" a nie "politeizm".[/quote:8b8b56bfde]
Tak, wtedy to jest zrozumiałe, ale ja już napisałem, że:
[quote:8b8b56bfde]Na ten temat była dyskusja w ramach pantheionu i idąc tą logiką staramy się zastępować słowo "poganin" słowem "politeista".[/quote:8b8b56bfde]
Tak więc tutaj się chyba już rozumiemy.
[quote:8b8b56bfde]Zaś zastanawiam się w takim razie czy nie jest dla Ciebie Krwawy wiara w choćby możliwość istnienia innych (obcych) bóstw sprzeczna z wiarą w istnienie bóstw własnych (tych wyznawanych) bo ja jak wierzę w Szatana jako symbol buntu to nie dopuszczam myśli by jakiś inny symbol buntu miał prawo bytu.[/quote:8b8b56bfde]
Ja osobiście uważam bogów za bardzo potężne istoty duchowe, przy których człowiek swoją siłą duchową jest jak elektron w stosunku do ziemi (może dziwne porównanie, ale pokazuje przykład skali). Uznaję bogów za potężnych, ale nie wszechpotężnych.
Myślę, że część bogów i istot duchowych może być tymi samymi w różnych religiach pod innym imieniem, ale raczej w większości są odrębnymi bytami. Nie jestem w stanie stwierdzić, którzy są jacy, bo nie mam możliwości tego zbadania, pozostawiam tą kwestię otwartą.
Nawet jeśli tak samo są prawdziwi i są istotami oddzielnymi to nie przeszkadza mi to. Po prostu w danej kulturze ten bóg uosabia daną siłę/umiejętność, a w kolejnej inny. Obaj są potężni, ale nie wszechpotężni.
Nie widzę potrzeby uważania swoich bogów za jedynych i mojej wiary za nieomylną. Jednak przyjmuję taką koncepcję, a nie inną.
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-11-02 16:25
Z tego co się orientuję to nie ma pewnej, jednej koncepcji pochodzenia słowa. Ja jednak się przychylam do: Słowianie od słowa czyli mowy zrozumiałej, przeciwieństwem będą Niemcy czyli nie mi , mówiący w niezrozumiałym języku. Jednak to nie wątek na to... :P
http://pantheion.pl/
Wysłany: 2011-11-02 17:03
Krwawy dziękuję chodziło mi tylko o ustalenie jak godzisz różne panteony jeśli omylna może być Twoja wiara - wszystko gra, poszedłem tokiem rozumowania zakładającego istotę boga (bogów) jako absolutów więc z gruntu - jeśli w coś wierzę to jest to jedynie prawdziwe bo może być jeden absolut czy to w formie jednej istoty czy że tak się wyrażę jednego, spójnego zastępu istot.
ps. raraszek (nie ciągnij proszę) raz mówisz żeś poganin później żeś Słowianin raz że się cieszysz żeś poganin i masz gdzieś zdanie megalomanów z przerośniętym ego a zaraz później sypiesz mi definicjami słów innych megalomanów z przerośniętym ego ino lepszych bo pasujących do Twoich kontrargumentów. Jak przewidziałem ciąg dalszy wewnętrznych sprzeczności...
pps. wygodnie jest odrzucać etymologię która nie pasuje to mi przypomina jeden z twoich cytatów w innym wątku z PŚ wskazujący że dla chrześcijan inny punkt widzenia ma być z gruntu odrzucany, czyżby powtórka z rozrywki? (pytanie nie domaga się odpowiedzi a pytający błaga o jej nie udzielanie jako że nosi ono - pytanie - znamiona pytania retorycznego).
Aetas dulcissima adulescentia est