Unexpect - In a Flesh Aquarium Wysłany: 2006-09-15 15:04
Hue ten album to ciężki orzech do zgryzienia . Moje konkluzja po paru przesłuchaniach : "co za dużo to nie zdrowo" :) Ten album jest pełen smaczków ... własciwie to same smaczki ale odbiór tego jako całosci no hmm to już inna sprawa.Eklektyzm eklektyzmem ale dla mnie brakuje tu jakiejs koncepcji.Ta muzyka brzmi jakby bardzo utalentowali instrumentalisci zgadali się - słuchajcie mamy nagrac najbardziej pojebaną muzyke jaka chodzi nam w głowie wymieszajamy wszystko co jest możliwe i dajmy upust swojemu napięciu seksualnemu na instrumentach :).No coz... może to muzyka nie dla mnie,moze (to napewno) nie przesłuchałem sie tej płycie wystaczającą ilość razy.Patentów na tej płycie starczyło by na 10 innych tylko po co ? Więcej mieszania = lepsza muzyka ?.Cynic był idealnie zbalansowany eklektyczny,ale tez pełen zapadających w pamięc momentów i mimo wszystko nie ma się wrażenia przeładowania.Jeszcze pokatuje sie tą płytą...choćby dla samaych tych "smaczków"...
Wysłany: 2006-09-15 15:24
Hehe :D dla mnie album bomba - po którymsnastym przesłuchaniu pewne motywy wchodzą. Ale pamiętam, że w Spiral Architect i w Psycroptic tez się długo wgryzałem, ale warto było :twisted:
.