Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Chainsaw Metal Slaughter: X-lecie Bloodthirst. Strona: last

Artykuł: Chainsaw Metal Slaughter: X-lecie Bloodthirst

Chainsaw Metal Slaughter: X-lecie Bloodthirst Wysłany: 2009-12-06 17:32

I fajnie było :twisted: Dużo dużych metali, troszkę się odzwyczaiłam, że duży metal jak stanie to tak będzie stał i się nie ruszy, bo przecież co go obchodzi, że jakaś laska sięgająca mu do łokcia chce przejść. Dlatego też dużo dużych metali robiło za zawalidrogi :wink: Poza tym sympatycznie :wink:

Jedna kapela mi się nie podobała, ale nie znam nazwy :P Także nie powiem która, w każdym razie metal to to nie był, pojęcia w sumie nie mam co oni tam sobie grali, bo mnie ogłupiło i jak weszłam tak wyszłam :P Ale są guściki, bo taki Łojciec dyrektor np. stwierdził, że mu się podobało :wink:

Bazyl, jak to Bazyl. Czas napuścić sanepid bo to co jest w damskim kiblu to jest masakra. Niedługo pontonami będziemy pływać :roll:
Inna sprawa, że niektóre są tak "inteligentne inaczej", że jak się do takiej mówi, żeby stanęła w kolejce a nie właziła do kibla z którego się woda leje to i tak wlezie, bo przecież ona "tylko siusiu". Szczęściem nie wypłynęła na fali razem z drzwiami, aczkolwiek nie wiem do końca, bo nie chciałam tego oglądać. Tak czy siak ona "tylko siusiu", a od tego tylko kałuża coraz większa...

No to sobie pomarudziłam jak to ja lubię :twisted:
A impreza dobra :D


Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło