Poezja śpiewana Wysłany: 2009-11-13 14:20
Przy okazji wydania nowego albumu Gintrowskiego "Kanapka z człowiekiem i trzy zapomniane piosenki" i fatalnego promowania jego twórczości, zrodziła się we mnie myśl, czy aby rzeczywiście lansowanie takiej muzyki jest jednak daremne. Frapujące jest utożsamianie całokształtu poezji śpiewanej z ckliwymi piosnkami SDM- u, Wolnej Grupy Bukowiny, itd. Jest przecież wielu mocno niszowych artystów, których stać na naprawdę niesamowite, monumentalne kompozycje, vide Kaczmarski (już całkiem martwy), Gintrowski, Lipiec, Kowalski, Wójcicki (choć on w tym wyliczeniu nieco na wyrost się znalazł:P)... Abstrahując od powyższego elegio-duinezyjskiego tonu: kogoś w ogóle zajmuje poezja śpiewana? Może ktoś ma obiekcje? Jeżeli tak, to dlaczego? Uprasza się o konstruktywne wypowiedzi. :P
Poetyka drogi? Kontestacyjno-konfesyjno-historyczna twórczość Kaczmarskiego (który wszak zdecydowanie nie mieści się w ciasnym kostiumie kuglarza Solidarności)? Monumentalno - symfoniczne twarde uderzenia Gintrowskiego? Wyliczać można, ale ciekawi mię, co ( i czy w ogóle :P) darkplanetowy tłum ma do wyłuszczenia w podjętej kwestii. :)
Jeszcze tylko próbka Gintrowskiego, epickie "Epitafium dla Sergiusza Jesienina" :
http://www.youtube.com/watch?v=5ADwzz-w68I
Pzdr. :)
Co cię nie zabije, to cię wkurwi
Wysłany: 2009-11-13 22:55
Zależy przez co rozumieć pojęcie "poezji śpiewanej", nie chcę, żeby źle odebrano moją wypowiedź w tej kwestii ale generalnie pomijając fakt istnienia grup typu: SDM, czy też jak szanowny kolega raczył nadmienić wolna grupa bukowina, klasyfikacja tego gatunku pozostawia wiele do życzenia. Weźmy pod uwagę utwór Mickiewicz pt "Niepewność" z resztą w genialnym wykonaniu M.Grechuty w tej kwestii określiłabym, że jest to poezja śpiewana, po za tym jest przecież o wiele więcej poezji z podkładem muzycznym, pozostałe rzeczy określiłabym raczej jako piosenki literackie co wcale nie umniejsza ich wagi. Cóż Kaczmarski najwspanialszy bard jakiego kiedykolwiek słyszałam - "Krzyk" to utwór który wzbudza we mnie tyle różnych emocji, iż nie jestem w stanie tego opisać. Mówiąc krótko nie jestem jakąś wielką znawczynią tego tematu lubię czasami słuchać tego typu muzyki choć nie do końca twierdzę, że utwory artystów z Piwnicy pod baranami są poezją śpiewaną aczkolwiek dla większości ludzi tak właśnie jest więc nie będę się sprzeczać, stwierdzę jedynie, że jest to część muzyki która oprócz rewelacyjnej muzyki, cudownych tekstów posiada jeszcze duszę... a każdy niech interpretuje sobie to jak chce
Żyj i pozwól żyć innym; tak jak ty nie lubisz kiedy ktoś narusza twą przestrzeń życiową tak ty nie ładuj się na siłę w życie innych!!!