AMDUSCIA Wysłany: 2009-09-27 19:53
Jak dla mnie Amduscia jest świetna, szczególnie albumy "Melodies for the Devil" i "From Abuse to Apostasy". Na tym pierwszym słychać momentami lekkie naleciałości transowości. Wyraźnie da się usłyszeć inspiracje mistrzami i krajanami (Mexico!) Hocico. Ostatnia płyta "Madness in Abyss" jako całość mi tak bardzo już nie podchodzi, raczej słucham z niej pojedynczych utworków. Jest zdecydowanie cięższa i z prostszymi melodiami, wolałem dawną Amduscię, lżejszą ale i bardziej skomplikowaną. Nie wątpię, że wiele osób tutaj ich zna, lubicie? :)
Przy okazji: może ktoś polecić jakichś wykonawców dark/harsh electro/industrial/ebm itp? Poza Amduscią, Hocico, SC i Combichristem... Koniecznie z harsh'owym wokalem. :P
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Re: AMDUSCIA Wysłany: 2009-09-28 07:34
[quote:aad83c6415="Freakstranger"]Przy okazji: może ktoś polecić jakichś wykonawców dark/harsh electro/industrial/ebm itp? Poza Amduscią, Hocico, SC i Combichristem... Koniecznie z harsh'owym wokalem. :P[/quote:aad83c6415]
Grendel, Dawn Of Ashes (dwie pierwsze płyty), God Module, Dulce Liquido (projekt Rasco Agro z Hocico), Tactical Sekt, Acylum, Die Sektor, Cenobita, Agonoize, Xentrifuge, Nurzery (Rhymes), C-Lekktor, Lujhboia (kolejność przypadkowa) hmm... myślę, że na początek tyle powinno Ci wystarczyć
Wysłany: 2009-09-28 14:02
Oo dzięki, Grendela i Dulce Liquido znam, resztę będę obczajał. :)
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
Wysłany: 2009-09-28 17:52
Do powyższych dodałabym jeszcze Unter Null i Psyclon Nine :)
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2010-01-27 14:11
jak dotychczas poznałam Amduscię tylko z "Madness In Abyss", bardzo mi się spodobało i będę powoli sięgać po pozostałe albumy :)
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Wysłany: 2010-02-21 16:07
Ostatnio dorwałem trzy albumy Amdusci: [b:999232366c]"Melodies For The Devil" (2003); "Dead Or Alive" (2005)[/b:999232366c] oraz [b:999232366c]"From Abouse To Apostasy" (2006)[/b:999232366c] i jestem pod wielkim wrażeniem. Z początku miałem wrażenie podobieństwa do In Strict Convidence ale szybko przeszło. Serdecznie zalecam.
PS. Odnośnie X-Fusion to jestem w posiadaniu utworu [b:999232366c]Defiled And Raped[/b:999232366c] (świetny, swoją drogą). Jaki/e ich album/albumy zalecilibyście szanowni forumowicze?
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-03-11 22:36
Z tego rozpędu dorwałem 7 płyt:
"Dial D For Dreams", "Unreleased And Rare", "Beyond The Pale", "Demons Of Hate", "Choir Of Damnation", "Rotten To The Core" oraz zgodnie z zaleceniem "Vast Abysm". Płyta za płytą wciągnąłem nawet nie wiem kiedy. Masa kapitalnych i wyrywających z butów kompozycji. Teraz biorę się za Suicide Commando.
Dzięki! Chętnie wypiję z Tobą przy najbliższej okazji i zamienię słówko w tym temacie :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-03-12 12:14
[quote:1981da6bf1="Paskievicz"]najbliższa okazja drogi Tadeuszu jest jutro [/quote:1981da6bf1]
[quote:1981da6bf1="Fredro Aleksander"]Niech się dzieje wola nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba.[/quote:1981da6bf1]
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2010-12-30 22:43
[quote:ae01124a45="Razorblade-Kiss"]jak dotychczas poznałam Amduscię tylko z "Madness In Abyss", bardzo mi się spodobało i będę powoli sięgać po pozostałe albumy :)[/quote:ae01124a45]
Jak dla mnie najsłabszy z ich 3 pełnoprawnych albumów, przerost formy nad treścią. Ceniłem sobie na poprzednich albumach zróżnicowane kompozycje, rozbudowane jak na ten typ muzyki melodie oraz pewne drobne elementy muzyki trance, a niestety to wszystko uległo redukcji na "Madness in Abyss" na rzecz dużo cięższego brzmienia. Szkoda. Aczkolwiek trafiają się perełki typu "Perverse party". :)
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"
AMDUSCIA Wysłany: 2011-02-24 17:25
[quote:7f7e465054="Freakstranger"]
Przy okazji: może ktoś polecić jakichś wykonawców dark/harsh electro/industrial/ebm itp? Poza Amduscią, Hocico, SC i Combichristem... Koniecznie z harsh'owym wokalem. :P[/quote:7f7e465054]
Zaproponować mogę jeszcze Aesthetic Perfection, Reaxion Guerrilla, Agonoize, Asphyxia, Beati Morituri - żeński głos z Finlandii lecz po ang. czy Dioxyde.
Jeśli o Amduscię chodzi i "Madness In Abyss" to najbardziej działa na mnie tytułowy utwór, "What" i dwuczęściowy "Animal Instinct".
No a z wcześniejszych płyt to w zasadzie cała masa utworów od "Impuslo Biomecanico" przez "Delirio Asesino", "Solo Maquina" do "Evil Song".
AMDUSCIA Wysłany: 2011-02-24 17:43
[quote:5ac1bcb81f="Freakstranger"]
Przy okazji: może ktoś polecić jakichś wykonawców dark/harsh electro/industrial/ebm itp? Poza Amduscią, Hocico, SC i Combichristem... Koniecznie z harsh'owym wokalem. :P [/quote:5ac1bcb81f]
Aesthetic Perfection, Alien Vampires, H.Exe, X-Fusion, Noisuf-X, :wumpsut:
ENJOY! :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2011-05-02 23:57
Amduscia? Mmm :) kwintesencja latynoamerykańskiego harsh-electro. To oni grają najżywiej, z tą latynoską werwą, skłonnością do lekkich porywających melodii skąpanych w agresywnych brzmieniach. Bezkompromisowe szczere granie, jakie lubię. U mnie rządzi From Abuse To Apostasy, druga ich pełna płyta, oraz pierwsza Melodies For The Devil.
I dalej już jest trudniej, bo Madness In Abyss już jest słabsza, wtórna. Są fajne kawałki, ale podobne do siebie. Gdy najpierw słucham "Kill, Inc., Motherfuckers", to potem wszystkie inne brzmią tak samo i przebije przez nie wątek tego Kill. Brak tej latynoskiej zadziorności, porywu, swobody, agresji. Osłabienie formy, można zrozumieć. Ale więcej nie będzie. A szkoda.