Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Bękarty Wojny - Tarantino. Strona: last

Wysłany: 2009-09-17 08:34

GENIALNY !!!

ja dla mnie najlepszy film tarantino :))

1. Genailny Christoph Waltz !!! Postać Hansa Landy, jako inteligentlengo SS-Mana naprawe budzi sympatie
2. Brad Pitt jak Aldo Raine, jest prosty jak konstrukcja cepu .. i ten akcent xD
3. Innymi słowy - upadek III Rzeszy wg tarantino :lol: :lol: :lol:


.


Wysłany: 2009-09-17 08:44

[quote:216089bac3="lailonn"][quote:216089bac3="Harlequin"]GENIALNY !!!

ja dla mnie najlepszy film tarantino :))

1. Genailny Christoph Waltz !!! Postać Hansa Landy, jako inteligentlengo SS-Mana naprawe budzi sympatie
2. Brad Pitt jak Aldo Raine, jest prosty jak konstrukcja cepu .. i ten akcent xD
3. Innymi słowy - upadek III Rzeszy wg tarantino :lol: :lol: :lol:[/quote:216089bac3]

w tym inteligentnym SS-manie się po prostu "zakochałam" ! świetny aktor przede wszystkim - pokazał tą postać niesamowicie !
a Pitt mnie zaskoczył nieco, a jak już chciał się przywitać po włosku - miałam łzy w oczach ze śmiechu[/quote:216089bac3]

dokładnie to samo miałem :) tak samo, jak Landa mówił swoje rządania w zamian za upadek III Rzeszy :lol:

"I want every you to bring me 100 nazi scalps ... and I want these scalps" :lol: :lol: :lol:


.


Wysłany: 2009-09-17 08:52

Mnie Stiglitz rozwalał (Til Schweiger)- nic nie mówił, a mina mówiła wszystko :lol: :lol: :lol: :lol:


.


Wysłany: 2009-09-21 14:01

Film zdecydowanie udany!
Na "Arrivederci" Aldo Raine'a pół sali wybuchało śmiechem;P
Hans Landa ma nieodparty urok. Perfidny drań ale z klasą. Trochę jak Erwin Koenig z Wroga u Bram. No i wydaje się być jednym z dwóch inteligentnych Niemców w całym filmie (drugi jest ten gestapowiec z knajpy, któremu rozstrzelali klejnoty xD )
Scena w knajpie też rewelacyjna, i ta karta z King Kongiem na czole gestapowca;P
A refleksyjnie podziałały na mnie momenty jak Shoshanna i jej adorator-snajper zabijają się nawzajem, no i kiedy sierżant Wehrmachtu (ten co miał synka Maxa) wykańcza z automatu całą knajpę i paktuje z Rainem o własne życie. Wiemy z jakim skutkiem.
Tylko finał w teatrze mnie zirytował, jako fan II wojny wolałbym tu wierność historyczną, niż widowiskową śmierć Hitlera, Goebbelsa i spółki o rok za wcześnie;P



Wysłany: 2009-09-27 20:16

Dziś udało mi się w końcu "Bękarty" obejrzeć. Brad Pitt w białym wdzianku na pokazie filmu - coś pięknego :D Jeśli ktoś chce się ukryć w tłumie w celu utrupienia trzech setek nazistów to musowo musi biały frak założyć. Indianie w przeszłości tez się tak pewnie ubierali :D


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2009-09-28 08:05

czuję lekki niedosyt. czegoś mi zabrakło i nawet nie wiem dokładnie czego. Spodziewałam się chyba więcej żydowskiej pomstwy babrającej się w ss-mańskiej krwi
ale nie potępiam, wręcz przeciwnie.


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2009-09-28 09:29

WERSJA REŻYSERSKA POWIADASZ?
Trza zdobyć :!:

P.S. Ma ktoś??


enjoy the violence


Wysłany: 2009-09-29 17:41

ravenheart99 (Diabolista)
ravenheart99
Posty: 1382
Kotlina Kłodzka/Wrocław

I mnie się film spodobał :lol: jak nie znosiłam Brada Pitta, to po "Bękartach" go polubiłam, i ten jego akcent... :lol: Film jest zajebisty, ja z czystym sumieniem mogę go każdemu polecić :D


Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą


Wysłany: 2009-09-30 08:40

ja juz bylem 2 razy na tym filmie. i za każdym razem kulałem sie ze śmiechu.

Czekam na nowe filmopwe kreacje Kristopha Waltza :D


enjoy the violence


Wysłany: 2009-09-30 09:25

[quote:5865879b7b="ravenheart99"]I mnie się film spodobał :lol: jak nie znosiłam Brada Pitta, to po "Bękartach" go polubiłam, i ten jego akcent... :lol: Film jest zajebisty, ja z czystym sumieniem mogę go każdemu polecić :D[/quote:5865879b7b]
Ja wiem, że wielu ludzi robi nagonkę na niego (podobnie jak na Di Caprio), bo zdarzyło mu się zagrać w paru szmirach i co najgorsze był na każdej okładce magazynów dla dwunastoletnich kurewek. Ale Pitt jest jednym z najlepszych aktorów filmowych Hollywoodu. Oprócz tych paru szmir w których i tak zawsze on był jedyną perełką jest też mnóstwo filmów z jeszcze doskonalszymi kreacjami i to, że go teraz polubiłaś znaczy ni mniej ni więcej jak to, że zwyczajnie mu się dotąd nie przyglądałaś.


Co nas nie zabije, to nas sponiewiera.


Wysłany: 2009-09-30 10:21

film jest doskonały, cieszę się że tak długi dzięki czemu sceny zostału doprowadzone do perfekcji (wiejska chata, bar w piwnicy, kino...)

wedle mnie QT w szczytowej formie (choć go tym razem nikt na planie nie zabił i nie było jego kultowych aktorów)



Wysłany: 2009-09-30 16:05

zgadzam się całkowicie z opiniami :D film jest świetny, bardzo dobry scenariusz i reżyseria oraz pierwszorzędna gra aktorska. Polecam!! :)



Wysłany: 2009-09-30 16:05

[quote:d789f5ffe2="FreddyKruger"]Ja wiem, że wielu ludzi robi nagonkę na niego (podobnie jak na Di Caprio), bo zdarzyło mu się zagrać w paru szmirach i co najgorsze był na każdej okładce magazynów dla dwunastoletnich kurewek. Ale Pitt jest jednym z najlepszych aktorów filmowych Hollywoodu. Oprócz tych paru szmir w których i tak zawsze on był jedyną perełką jest też mnóstwo filmów z jeszcze doskonalszymi kreacjami i to, że go teraz polubiłaś znaczy ni mniej ni więcej jak to, że zwyczajnie mu się dotąd nie przyglądałaś.[/quote:d789f5ffe2]

Dobrze mówisz Freddy. Fight club, Przekręt, Dwanaście małp, Wywiad z wampirem - Pitt sprawdził się wyśmienicie w krańcowo różnych rolach. A że podłapał kilka fuch w cieńszych produkcjach, trudno. Niesprawiedliwe jest ocenianie tego aktora przez pryzmat pięknej twarzy, dzięki której zdobył rzesze wielbicieli - owszem, kiedyś był oszałamiająco przystojny, ale nawet teraz, gdy utracił już swoją świeżość, zachował talent.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2009-09-30 17:56

[quote:44353c3db0="Stary_Zgred"][quote:44353c3db0="FreddyKruger"]Ja wiem, że wielu ludzi robi nagonkę na niego (podobnie jak na Di Caprio), bo zdarzyło mu się zagrać w paru szmirach i co najgorsze był na każdej okładce magazynów dla dwunastoletnich kurewek. Ale Pitt jest jednym z najlepszych aktorów filmowych Hollywoodu. Oprócz tych paru szmir w których i tak zawsze on był jedyną perełką jest też mnóstwo filmów z jeszcze doskonalszymi kreacjami i to, że go teraz polubiłaś znaczy ni mniej ni więcej jak to, że zwyczajnie mu się dotąd nie przyglądałaś.[/quote:44353c3db0]

Dobrze mówisz Freddy. Fight club, Przekręt, Dwanaście małp, Wywiad z wampirem - Pitt sprawdził się wyśmienicie w krańcowo różnych rolach. A że podłapał kilka fuch w cieńszych produkcjach, trudno. Niesprawiedliwe jest ocenianie tego aktora przez pryzmat pięknej twarzy, dzięki której zdobył rzesze wielbicieli - owszem, kiedyś był oszałamiająco przystojny, ale nawet teraz, gdy utracił już swoją świeżość, zachował talent.[/quote:44353c3db0]
W rzeczy samej wszechstronności mu nie można odmówić,świetna rola pierwszoplanowa w Kaliforni jak i kozacki przegięty epizod w True Romance



Wysłany: 2009-10-05 13:12

Film bardzo dobry, chociaż nie powalił mnie na kolana jak niektóre inne Tarantino i pod koniec jednak czułam się w jakiś sposób zmęczona.



Scena, która, dla mnie, była absolutnie Sceną Filmu:
(uwaga, spoiler, jeśli chcesz przeczytać, zaznacz poniższy tekst)
[color=black:76ae6caa26]gdy oficer hitlerowski złapany przez Bękarty odmawia wskazania lokalizacji i podania danych oddziału niemieckiego stacjonującego w okolicy, Żyd-Niedźwiedź wychodzi do niego z tunelu stukając kijem baseballowym po ścianie. Słychać stukot kija, na zmianę kamera pokazuje wylot tunelu i w/w oficera, jego twarz i oczy, niesamowicie zdeterminowane ale opanowane. W końcu Żyd-Niedźwiedź wychodzi, wskazuje kijem Żelazny Krzyż na piersi oficera i pyta: "Za co go dostałeś? Za zabijanie Żydów?" A oficer spogląda na niego i odpowiada: "Za odwagę". I cios spada na niego. (A dalej zamknęłam oczy ) [/color:76ae6caa26]

Żadna scena nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.

Bardzo mi się też podoba, że bohaterowie prowadzą dialogi w swoich narodowych językach.

Było też kilka innych fajnych motywów, ale o tym w następnym odcinku



Wysłany: 2009-10-05 16:07

Film po prostu genialny, długi jak cholera a nawet nie wiem kiedy ten cały czas minął, ciągle akcja, ciągle coś się dzieje, trudno oderwać wzrok od ekranu :D
No i Brad, mam w nosie co o nim gadają, aktorem jest świetnym, a to, że ma ładną buźkę to tylko ułamek jego zalet jako aktora :wink:
Zagrał bosko, ten akcent, te miny.... W ogóle aktorzy stanęli na wysokości zadania i uważam, że to jeden z lepszych, jak nie najlepszych, filmów ostatnich lat :)


Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy.


Wysłany: 2009-10-05 17:26

[quote:6a09a74d6f="Ev"]Film po prostu genialny, długi jak cholera a nawet nie wiem kiedy ten cały czas minął, ciągle akcja, ciągle coś się dzieje, trudno oderwać wzrok od ekranu :D
No i Brad, mam w nosie co o nim gadają, aktorem jest świetnym, a to, że ma ładną buźkę to tylko ułamek jego zalet jako aktora :wink:
Zagrał bosko, ten akcent, te miny.... W ogóle aktorzy stanęli na wysokości zadania i uważam, że to jeden z lepszych, jak nie najlepszych, filmów ostatnich lat :)[/quote:6a09a74d6f]

warto było isc co nie :> ?


.


Wysłany: 2009-10-05 20:00

Film genialny-bylam juz 3 razy a zapowiada sie i 4 :D Scena ze swastyka,Landa, akcent Pitta...Piekne :D


zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje rozpusta.


Wysłany: 2009-10-10 10:57

?? Co prosze ??

Nie, nie kpie sobie :) i wcale nie uważam, że "Pulp Fiction" było tworem najdzwyczaj genialnym i nie uważam, żeby "Death Proof" był nudny :) i tak - z pełna swiadomoscią mówię, że dialogi w "Bękartach" i cała gra psychologiczna była o klasę lepsza niż w Pulp Fiction :)


.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło