Wysłany: 2007-10-15 22:38
[quote:16f9abedf8="KostucH"]Marzy mi sie przestać marzyć. Jakże życie ludzkie byłoby wówczas spokojniejsze nie mając absolutnie żadnych pragnień.[/quote:16f9abedf8]
a ja to rozumiem ... czaszka do góry, Kościdupeczko :*
Wysłany: 2007-10-16 07:19
[quote:3db3568c65="SCHWEIGENDE"]a ja to rozumiem ... czaszka do góry, Kościdupeczko :*[/quote:3db3568c65]Życie bez marzeń nie byłoby takie puste, nudne. Bo pozbawiając siebie marzeń nie pozbawiłbym się pasji do gitary. Chodzi o to by po prostu nie mieć żadnych pragnień. Coś będzie to będzie, a jak nie będzie to nie bedzie.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-10-16 09:11
[quote:b9a4331194="KostucH"]Coś będzie to będzie, a jak nie będzie to nie bedzie.[/quote:b9a4331194]
A wiesz, mó drogi, z tym się akurat zgadzam. Tylko do tego nie potrzeba wyzbywać się wszystkich marzeń. Tylko oczekiwań. No i zastępowania życia tym, co jest, marzeniami. Ale wiem o co Ci chodzi... Nie wiem skąd taki nastrój, ale... <rzytul> (ała, zapomniałam, że to to takie kościste)
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2007-10-16 10:02
[quote:8b20a81b88="Morgana"][quote:8b20a81b88="KostucH"]Coś będzie to będzie, a jak nie będzie to nie bedzie.[/quote:8b20a81b88]<rzytul> (ała, zapomniałam, że to to takie kościste)[/quote:8b20a81b88]
:lol: :lol: :lol:
Wysłany: 2007-10-16 10:32
[quote:200fdf1042="SCHWEIGENDE"][quote:200fdf1042="Morgana"]<rzytul> (ała, zapomniałam, że to to takie kościste)[/quote:200fdf1042]
:lol: :lol: :lol:[/quote:200fdf1042]Noooo :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-11-05 22:35
Łaaa, marzy mi się przyjaciel płci przeciwnej, który byłby prawdziwym przyjacielem, bym była dla niego bliska i ważna, a zarazem żeby nie patrzył na mnie jak na dziewczynę... Czy naprawdę panowie nie potrafią się przyjaźnić z płcią przeciwną?
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2007-11-05 23:11
[quote:114496d698="nimdraug"]Do niczego by nie dążył, więc nic by nie osiągał.
Marzenie to tęż wielki postęp... Kto jest za? :twisted:[/quote:114496d698]NAJPRRRAWDZIWSHA PRAVDA Pozdry z zachodu :wink: :twisted:
Wysłany: 2007-11-05 23:32
[quote:95e635e507="nimdraug"]Marzy mi się lepsza pamięć bo już nie pamięta o czym marzyłam przed chwilką, ale może to i lepiej... :roll:[/quote:95e635e507]To normalne.Nic groznego,za duzo mysli i marzen na minute.Czyli ambicje na osiagniecie sukcesu (obojetnie w jakiej dziedzinie zycia )wzrastaja, a zapomniane marzenia zawsze kiedys powracaja w takiej czy innej formie... Ale wracaja... :twisted:
Wysłany: 2007-11-06 01:15
Jestem z natury marzycielem. Często chodze/siedze zamyślony i nie odbieram bodźców zewnętrznych innych niż porzadne szturchnięcie -(jestem w połowie głuchy wiec o zwracaniu uwagi drogą werbalną szkoda tracic słów ).
Denerwuje mnie tylko ze moje dokładnie układane plany sam torpeduje wynajdujac co chwila niedociągniecia i słabe punkty.
Nie powiem... nie jest to fajne... zwłaszcza jak próbuję "zarwać" do jakiejś panny ^^
"Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego nie jestem w stanie zmienić. Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Wysłany: 2007-11-06 20:51
A macie tak, że żyjecie marzeniami? Np. wiecie, że możecie otrzymać dobrze płatną pracę, ale nie staracie się o nią natychmiast, tylko odwlekacie, wyobrażacie sobie, jak to będzie, kiedy już to marzenie się spełni? Albo do kobiet - np. widzicie gdzieś fajną fryzurę, to zamiast lecieć natychmiast do fryzjera i sobie taką zrobić, to miesiącami myślicie o tym, jak będziecie wyglądać z takimi włosami? (przy czym wiecie, że dobrze będziecie wyglądać, tylko te przemyślenia po prostu sprawiają Wam przyjemność) :lol:
Wysłany: 2007-11-07 21:32
owszem, można poprzestać na marzeniach o spełnieniu marzeń :lol:
Wysłany: 2007-11-07 22:02
racja, ale już Kubuś Puchatek coś tam chrzanił, że nie chodzi o to, by zjeść miód, ale ... :lol:
Wysłany: 2007-11-07 22:12
o, słuszna uwaga :!: i czasem człowiek woli pozostać przy fantazjach, bo one są tylko i wyłącznie pozytywne, a w rzeczywistości nie wiadomo, jak wyjdzie
Wysłany: 2007-11-07 22:35
kobito, wyjmujesz mi wszystkie słowa z ust, pokłóćmy się, albo coś :lol: :wink:
Wysłany: 2007-11-08 19:30
[quote:870d9760c9="Camille"]jeżeli to jest Twoje marzenie to z chęcią pomogę Ci je spełnić :wink: nie no żartuję... ja nie lubię się kłócić :)[/quote:870d9760c9]
ja też nie, tylko się przekomarzam :wink:
Wysłany: 2007-11-11 18:15
Na ten moment moim marzeniem jest wyprowadzka z domu i zamieszkanie z moim..... :wink:
Wysłany: 2007-12-12 08:29
Jednak nie warto marzyć. Marzenia się nie spełniają. Nawet w snach...
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-12-12 08:43
Jeśli się mocno starasz, by dopomóc w ich spełnieniu, marzenia mogą się ziścić. :wink:
Wysłany: 2007-12-12 08:43
[quote:e05a04c658="minawi"]Jednak nie warto marzyć. Marzenia się nie spełniają. Nawet w snach...[/quote:e05a04c658]
Takie stwierdzenie może jedynie się nasunąć w chwili zwątpienia, po jakimś niepowodzeniu, albo poprostu - kiedy ma się doła.
Ja wierzę z całej siły, że wszystko zależy od nas. Marzenia fakt - nie spełniają się w snach, ale naprawdę [b:e05a04c658]każdy ma szansę [/b:e05a04c658]spełnić większość ze swoich marzeń.
Kwestia zasadnicza - nic nie dzieje się samo!
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it
Wysłany: 2007-12-12 14:17
ten potwierdził zas, że zadne moje marzenie sie nie spełniło. widocznie inni wykorzystali limit szczescia.
ja poproszę o new born again
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"