Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Polacy na emigracji. Strona: last

Polacy na emigracji Wysłany: 2009-07-28 21:44

Nie wiem czy założyłam ten temat w dobrym miejscu..
Obecnie jestem w Walii i chcę stąd uciec, jak najszybciej

Czy nie sadzicie że ta emigracja jest troche bez sensu?? Jak sie nad tym glebiej zastanowic to CO MY TU KURDE ROBIMY??

zostawiamy rodziny, znajomych przyjaciół i czesto kawał swojego zycia tam i przyjeżdzamy, przylatujemy tutaj..
po co?
służyć Anglikom, pompować gospodarkę, być kozłem ofiarnym na którego można zwalić wszystko co niedobre od recesji i bezrobocia po leniwych murzynów siedzacych w domach (placonych z naszych podatkow) i ciagnacych zapomogi na 8-me dziecko z rzedu??

jest Nas tu 1,2 miliona... Ilu Polaków jest naprawde wysoko?
moze jest garstka.
co z resztą? co z naszymi magistrami, ktorzy na swoje dyplomy moga sie najwyzej poprzygladac chwile po powrocie z 10-godzinnego smażenia frytek i ryb, mycia naczyn, robienia kanapek?

mowia żadna praca nie hańbi.. zgadzam sie. ale dlaczego ich managerem jest zwylke osoba majaca problemy z liczeniem do 10, nie wspominajac juz o przeliterowaniu własnego nazwiska..

Chyle przy okazji czoła naszym mechanikom, budowlańcom i innym fachowcom, którzy potrafią swoją pracę wykonać dużo lepiej niż konkurencja angielska lub hinduska...
Moze ktos mi jednak powie DLACZEGO, skoro ta praca jest wykonywana duzo lepiej, czesto tez szybciej nasi rodacy kasują za to pół ceny??

wielu narzeka, że chciałoby wrócić do Polski, ale nie ma do czego wracać...
Jeśli my będziemy tu, ponad milion Nas, to kto ma pracować na tą 'lepszą Polske'??

co takiego jest w tej Polsce co nas tak od niej odpycha??

albo co jest w tej Anglii co nas tu tak ciągnie?

najgorsze jest słuchanie ludzi którzy mieszkają w Londynie, wynajmują małe pokoiki, Anglia jest dla nich brzydka (bo widzieli tylko Londyn, i to te gorsze dzielnice) ale siedzą tu i trzymaja sie jak rzep psiego ogona..

czy my naprawde tak nisko spadliśmy??
skoro w Polsce nie da się żyć to dlaczego ciągle 40 milionow ludzi tam żyje??

nawet jak jakiś czas temu tam byłem to widac ze sporo ludzi ma troche pieniedzy (jesli to jest główny powod naszej tu wegetacji)
a może jestśemy milionową bandą nieudaczników, którzy nie potrafią sobie poradzić w cieższych warunkach i idziemy na łatwiznę?

może jeśli komuś sie chciało doczytać to do końca i bedzie miał siły pisać to zapraszam do polemiki..

może komuś uda się mnie przekonać że nasz tutaj pobyt ma jednak sens..



Wysłany: 2009-07-29 09:43

Tak - w Anglii da się zarobić, odłożyć, wysłać rodzicom co miesiąc trochę. Da się.
Ale jakim kosztem? Brak znajomych, rodziny. Nie - tego bym chyba nie wytrzymała.
Rok temu tez miałam jechać, ale miałam trudną sytuację w domu i nie jechałam.
Znajomy, z którym miałam jechać przyjeżdża za miesiąc.
I? I jestem jego jedyną znajomą z Polski już chyba, bo z nikim kontaktu już nie utrzymuje.

W Polsce za nadgodziny nie płacą - ja pracowałam po 220 godzin w miesiącu za 1100zł - z czego 100 szło na bilet. Sorry, ale w Anglii ludzie aż garną się, żeby robić nadgodziny...


Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.


Wysłany: 2009-07-29 09:47

Nie przesadzajmy. Wystarczy wyjechać do innego miasta, żeby się kontakty pourywały. Ale zawsze można znaleźć nowych przyjaciół.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2009-07-29 11:03

Tak. Znajomi to jak pieniedze - rzecz nabyta.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2009-07-29 11:17

Znajomi znajomymi. Wyjść na piwo można z każdym.

Ale pogadać od serca o roztrkach można z przyjacielem - a tego tak łatwo zdobyć nie idzie.

Może ktoś da jakieś plusy wyjazdu poza zarobkami.


Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.


Wysłany: 2009-07-29 15:12

thistelko jak to w Polsce nie płacą za nadgodziny 8O otóż właśnie że płacą,no może nie wszędzie,ale płacą ja za nadgodziny dostaję kasę :lol: co prawda pracuję w państwowej firmie xD



[img:9a2b968456]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:9a2b968456]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2009-07-29 17:23

SAMAEL66 (Bicz)
SAMAEL66
Posty: 77
Bielsko-Biała Inowrocław (Finlan...

pracowałem w Anglii i wiem że nie jest tam źle :) tam też można mieć znajomych tylko trzeba być ostrożnym w kontaktach z innymi nowo poznanymi ludźmi a w szczególności z Polakami!!

Teraz przebywam w Finlandii od 3 lat i mi się tu podoba :) zarobki nie takie ja w W. Brytanii ale jest ok ludzie o niebo fajniejsi :)

lecz wracam za parę miesięcy. Polska mimo tylu wad ma coś w sobie :)


życie nie składa się z wdechów i wydechów życie to chwile które zapieraja dech w piersi


Wysłany: 2009-07-29 19:09

Mam tutaj wszystkich i rodzine i przyjaciół i robote dzieki której szlajam sie po wyspach(GLASGOW,EDYNBURG,BRIGHTON ,PORTSMOUTH,MANCHESTER itd)dla mnie normalne życie,a urywałem sie z Polski juz od najmłodszych lat,nie kumalem tematu.



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło