Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Amorphis - Skyforger. Strona: last

Artykuł: Amorphis - Skyforger

Amorphis - Skyforger Wysłany: 2009-07-16 15:25

a dla mnie ostatnie dokonania są pięknym powrotem do nieco cięższego wizerunku, zarówno na Silent, jak i poprzedniku. niestety nie mam jescze tej płytki, zatem uważam, że w obliczu tylu płyt mocno odbiegających od Tales ( a propo mej ulubionej..) chyba nikogo nie zdziwi ten album... O ile nie jest słabszy od poprzednich dwóch, bowiem nie liczę "Far...", mnie nie przekonało do końca.


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


Amorphis Wysłany: 2009-07-16 15:46

Własnie słucham Skyforgera i powiem ze nawet nawet...

Elegy pozostanie najwiekszym osiagnieciem Amorphisa i co do tego nie ma najmniejszych watpliwosci :)


If i can`t be my own i feel better dead.


Wysłany: 2009-12-11 20:02

Album bardzo przyjemny, fakt - mooocno odbiega od "Tales..." bądź "Elegy", ale ogólnie jest dobry. Ma swój baśniowy klimat, który daje się odczuć już od pierwszych minut. Co ciekawe, albumu słuchałem już kilkadziesiąt razy i wciąż miałem ochotę na więcej, co akurat dobrze o nim świadczy. Niektóre melodie są całkiem chwytliwe, mają swój urok, ot chociażby refren w "Sampo", intro "Silver Bride", czy fortepian w "My Sun". Bardzo mi się podobają mocniejsze uderzenia w "Majestic Beast" (aż mnie tchnęło, by naszkicować tego orła^^), "Highest Star" czy "Skyforger". Czasem nawet słychać echa "Elegy", jak np. w kończącym album "From Earth I Rose" ze świetną :!:, instrumentalną końcówką.
Ciekawi mnie czy na następnym albumie będą dalej kontynuować ten styl, czy może zmienią brzmienie, bo w sumie z Amorphisem to nigdy nic nie wiadomo.



Wysłany: 2010-01-26 20:04

mnie osobiście amorphis rozwalił dwoma dość skrajnymi płytkami:
- "Tuonela" - klimat i te progowe ciągotki;
- "Eclipse" - diametralna zmiana (łącznie z wokalistą)i ten power:) idealne płytka na pobudzenie organizmu


kąt padania równa się kątowi odbicia


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło