Wysłany: 2006-08-24 14:40
Natural Born Killers Olvera Stone'a :)
Cudowne sceny, łączenie paradoksów... wszystko to buduje przedziwny związek Mike'a i Mallory.
Widziałam go juz dziesiątki razy i ciągle mało.
Devil Rejects Roba Zombiego - troszku fabuła marna, ale kiedy przeanalizować motywy... związki i uczucia zupełnie chore.
Six Feet Under - cała seria.
Galeria ludzkich relacji. Konstalacja charakterów, która tka własny świat. Jakże bliski.
Piąty sezon miażdży emocjonalnie i wbija w ziemię. Jesli tego nie przeżyłeś - wszystko przed Tobą.
Polecam jeszcze The Secretary Stevena Shainberga. Totalnie zakręcony związek. S/M od strony psychologii i emocji :) Piękne zakończenie. Na długo zostaje w pamięci.
Aaa...i jeszcze Boys Don't Cry z Hilary Swank. Dostała oskara za tę rolę - i słusznie! Film pozwala spojrzeć na płeć przeciwną, miłość i seks z perspektywy osoby uwięzionej we własnym ciele. Uwięzionej - bi nie pogodzonej z własną seksualnością. Kurcze... temat bardzi mi bliski :wink:
Jak mi się coś przypomni - dołożę jeszcze.
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it.
Wysłany: 2006-08-24 20:16
hmm... najlepsze, najbardziej odpowiednie są brazylijskie seriale... nic ich nie przebije i tyle haahahahahaha... xD ^^
Wysłany: 2006-08-25 08:19
[quote:14d793bdd7="BarTolmai"]"Wild At Heart" Davida Lyncha. 1990r Jeśli nie widzieliście to polecam jako obowiązek. Filmy Lynch'a maja jedyny w swoi rodzaju klimat. Dzikość w sercu jest naprawde pojechany :twisted: muzyka Cannibal Corpse, Nicolas Cage i Laura Dern pieprza sie jak króliki :P do tego ogólnie panująca schiza :twisted:[/quote:14d793bdd7]
Jako, że Lyncha mogę oglądać na okrętkę (a raczej jego filmy :wink: ) powiem, że - jest to jeden z moich ulubionych filmów. Scena finałowa zawsze doprowadza mnie do łez.
Ech, coś ostatnio szybko się wzruszam.
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it.
Zwiazki Wysłany: 2006-08-25 10:03
Nie no ludzie - wszystko to zwiazki pomiedzy dwojgiem ludzi a gdzie zdrada, intryga i osoby trzecie?
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-08-25 10:14
"Leaving Las vegas" jest rewelacyjny ! Kuba jak chcesz intrygi to może "Królowa Margot" ?
.
Wysłany: 2006-08-25 10:19
[quote:d25d48b572="alphar"]Sekretarka była taka sobie moim zdaniem.. ale cóz;P
a Co do Tajemnicy BrokeBack- 30 min filmu- chmury... ooo coś sie dzieje... eeee niee to znowu chmury.. mkolejne 30 min chmury, góry. no i to na tyle. potem były chmury, anal i znów chmury. nuuuda.[/quote:d25d48b572]
Alphar, zgadszam się z Tobą w 100% :)
A nie moglibyśmy jakiś bajek albo czegoś? Bo to tak powagą zawiewa... Ale i tak jestem za :D
Wysłany: 2006-08-25 14:43
[quote:2a792e4f66="BarTolmai"]a co powiesz na "Leaving Las Vegas" ;> te filmy mają podwojoną moc... zrobił je Lynch, a zagrał w nich Cage 8)[/quote:2a792e4f66]
Mistrzuniu, mała korekta: Leaving Las Vegas wcale nie jest dziełem Lyncha. Zrobił ten film niejaki Mike Figgis.
Ale owszem jest niesamowity, jak dla mnie jeden z lepszych, w których wystąpił Cage.
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!
Wysłany: 2006-08-25 15:00
eeeee tam sex & przemoc ? Nudaaaaa...
Wolę dramaty psychologiczne lub takież thillery i żeby nie były o amerykańskich nastolatkach 8)
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-08-25 20:50
zUo musi byĆ dorgi KociE!!:]
Wysłany: 2006-08-25 21:15
[quote:383997bd43="BarTolmai"]Foxy Lady :P to mi teraz kopara opadła :D wielki plus za to i chwała :twisted: a co powiesz na "Leaving Las Vegas" ;> te filmy mają podwojoną moc... zrobił je Lynch, a zagrał w nich Cage 8)[/quote:383997bd43]
filmik mocny, dale myśleć przez kilka dni... Cage ma w sobie coś...
coś co wyrywa czasem samo serce z emocjami, które pokazuje w filmie.
Cenię go mocno jeszcze za Miasto Aniołów np.
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it.
Wysłany: 2006-08-26 03:10 Zmieniony: 2006-12-29 17:24
:roll:
Wysłany: 2006-08-30 21:28
A "Goło i wesoło" to nie jest przypadkiem spektakl teatralny :?:
Wysłany: 2006-08-31 10:46
Potwierdzam :D mi ten film też się bardzo podobał :D
.
Wysłany: 2006-09-02 12:48
Ekranizacja Rok 1984 ;]
Wysłany: 2006-09-14 10:51
[quote:d57afc5076="czuczaczek"]A "Goło i wesoło" to nie jest przypadkiem spektakl teatralny :?:[/quote:d57afc5076]
O tym spektaklu lepiej nie wspominać.... i nie porównywać go do świetnego filmu:) Choć może brytyjska prapremiera była znośna... ja mowię o polskiej wersji teatralnej ;P
Wysłany: 2007-04-24 10:55
Tak mi sie jeszcze kilka tytułów nasuneło;
Totalne zaćmienie Agi Holland - czyli rzecz o symbolistach francuskich - dewiacje, szaleństwo i zupełnie popieprzone relacje międzyludzkie
Wstręt Polańskiego - film który wbija w ziemię beznamiętna narracją o sprawch takich jak lęk, gwałt, choroba psychiczna
Rozpustnik - czyli seks w krainie zblazowanych syfilityków
Wielkie żarcie i 120 dni Sodomy - równie obrzydliwe co fascynujące - i nie do dostania na DVD
Oraz z filmów - w których seksu na ekranie brak - ale to co się o nim mówi wbija w fotel - Jabłka Adama. Zamiast seksu - troszeczkę agresji
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-04-24 11:06
Odnośnie tego, co widzę wyżej - czy Wilk i Zając zostali już wymienieni?
'Całkowite zaćmienie' - film kultowy :twisted: i najlepszy Leonardo ever.
i jeszcze 'Dikie noce' Cyrila Collarda - żadne tam arcydzieło, ale...
'Caravaggio' Jarmana... w ogóle filmy Dereka Jarmana
Czuję, że się powtarzam, bo to wszystko pisałam już kiedyś w tym wątku... no i rewelacyjny 'Brokeback Mountain'
Wysłany: 2007-04-24 14:05
[quote:e605b963b1="regis"](...) choć dewiacji się w nim niedopatrzyłem :wink:[/quote:e605b963b1]
Bo Ty sam dewiant jesteś :P i na wszystko patrzy "z boku" :P :wink: to się nie dziwię, że dla Ciebie tam nie było żadnych wynaturzeń :wink: :wink: :wink:
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!
Wysłany: 2007-04-24 14:27
a były jakies? przecież to piękny film o miłości (-ach) :twisted:
Wysłany: 2007-04-25 09:12
[quote:ecff595444="regis"]
na ten film trzeba spojrzeć trochę szerzej niż przez pryzmat kilku scen które nie mieszczą się w moherowych główkach :twisted:[/quote:ecff595444]
A ja myslałam, że Endriu tylko majciochy moherowe nosi i to zimą... Chociaż pojęcie 'moherowa główka' nie byłoby tu takie nie na miejscu :twisted:
Regis, wyluzuj, Zet się nabija przecie :lol: