Ciekawa jestem waszych opinii na temat amatorskiego filmiku nakręconego w okolicy mojego miasta przez specyficznego człowieka, którego zresztą widać w kilku scenach - jedyna postać, której widać wyraźnie twarz. Filmik trwa 10 min, ale efekty dźwiękowe i montaż tworzą niezły klimat. Polecam obejrzeć siedząc samotnie w nocy. Niecierpliwie czekam na opinie - nie sugerujcie się jakością, bo pozostawia wiele do życzenia.
http://www.youtube.com/watch?v=mHUVBzIST2E

"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi

Klimatyczne, oniryczne, jak z koszmaru sennego.

Trochę jak Ringu, trochę jak Blair Witch, trochę jak koszmarny sen.

Naprawdę robi wrażenie, buduje klimat. Poproszę więcej.

Podsumowując: bardzo mi się podobał.

Świetny klimacik i faktycznie pachnie troszku Blair Witch...bardziej jednak podchodzi mi tu klimatycznie pod dzieła mistrzów horroru z lat 20tych i 30tych, szczególnie pachnie mi tu filmem Nosferatu (hrabia Orlok)Maxa Schrecka z 1921 roku.Muzyka fajnie dobrana w raz z ów filmem tworzy klimat i nastrój niepokoju i lęku wręcz strachu...super podoba mi się i nawet nie najlepsza jakość filmu dodaje sporej dozy niepewności, co kryje się za rogiem...? brrr ,aż strach pomyśleć... :wink:

[img:6d0d8d92d3]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:6d0d8d92d3]

Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...

Filmik nie jest zły, najbardziej do gustu przypadła mi muzyka rodem z horroru, którą często stosują niektóre zespoły dark ambientowe :wink: teraz widać co można zrobić z kilku fragmentów nakręconych zwykłą kamerką cyfrową:)
W filmie ewidentnie widać użyty efekt starego filmu z taśmy, a z koro tak to twórca mógł by dodać lub podkreślić dźwięk projektora jak i samej lampy, można by też było w tle dodać delikatny dźwięk za tłumionego dzwonu kościelnego, co by wprawiało w jeszcze lepszy klimat.

Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat