Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Brutality - Screams Of Anguish. Strona: last

Artykuł: Brutality - Screams Of Anguish

Brutality - Screams Of Anguish Wysłany: 2009-03-30 22:04

Bardzo dobre granie mi także przypadło do gustu i to już przy pierwszym odsłuchu :) Tak jak wspomniałeś słychać tu spuściznę lat 80' trash metalowe zagrywki robią ogromne wrażenie :) Jeśli zaś chodzi o mojego faworyta to jednak to u mnie pojedynek miedzy "Crushed",a "Cries For The Forsaken" - ale kilka odsłuchów i się zdecyduje w końcu :twisted:


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-03-31 10:56

Świetna recka podkreślająca walory wydawnictwa,jednakże jako sceptyk podchodzący z pewną dozą krytycyzmu do tamtejszej sceny DM za oceanem która powoli zaczynała zjadać własny ogon,łykam ten album bez uwielbienia i uważam że europa w tym czasie dała swiatu DM moze mniej skomplikowany,ale świeży,spontaniczny i o wiele bardziej brutalniejszy pod kątem brzmienia DM.



Re: brzmienie Wysłany: 2009-03-31 12:41

[quote:464501c3b1="cellar_door"]nie znam wiele kapel z Europy które w tamtym czasie grały by brutalniej niż kapele zza oceanu min. własnie Brutality, mówiąc szczerze nie przychodzi mi na myśl nic konkretnego hehe, debiut Gorefest? Sinister? Grave na Soulles? debiut naszego Vadera? jakaś płyta Bolt Throwera? Nie biorę pod uwage grind corea bo to inna estetyka. Typowo szwedzki death metal ( Dismember, Unleashed, At The Gates )zawsze był o wiele bardziej melodyjny z punkową manierą od tego z ameryki, dlatego wogóle nie biorę go pod uwagę, a brzmienie nie jest wyznacznikiem brutalności w muzyce i ekstremalności przekazu wg mnie, ale i tak uważam że amerykańskie kapele nawet brzmienie miały cięższe, nie ważne czy nastawione na gitary, bas czy perke. Nijak nie potrafie ogarnąć faktu że Sunlight wydawało cięższe brzmieniow płyty niż Morrisound, mam biegunowo inne odczucia :-)[/quote:464501c3b1]

Piwniczna furtko, zgadzam sie :)


.


Re: brzmienie Wysłany: 2009-03-31 16:33

[quote:86b26b5b35="cellar_door"]nie znam wiele kapel z Europy które w tamtym czasie grały by brutalniej niż kapele zza oceanu min. własnie Brutality, mówiąc szczerze nie przychodzi mi na myśl nic konkretnego hehe, debiut Gorefest? Sinister? Grave na Soulles? debiut naszego Vadera? jakaś płyta Bolt Throwera? Nie biorę pod uwage grind corea bo to inna estetyka. Typowo szwedzki death metal ( Dismember, Unleashed, At The Gates )zawsze był o wiele bardziej melodyjny z punkową manierą od tego z ameryki, dlatego wogóle nie biorę go pod uwagę, a brzmienie nie jest wyznacznikiem brutalności w muzyce i ekstremalności przekazu wg mnie, ale i tak uważam że amerykańskie kapele nawet brzmienie miały cięższe, nie ważne czy nastawione na gitary, bas czy perke. Nijak nie potrafie ogarnąć faktu że Sunlight wydawało cięższe brzmieniow płyty niż Morrisound, mam biegunowo inne odczucia :-)[/quote:86b26b5b35]
He,he CELLAR widze ze pojecie brutalnosci kojarzy nam sie z całkiem innymi pojeciami :) Czytając tekst wyrzej dochodze do wniosku ze brutalność to dla ciebie cięzar,mi to pojecie kojarzy sie z cięciem bądz rżnięciem.Nie odbieram produkcjom MORRISOUND ciezaru,ale brzmienie gitar wypracowane wtedy przez
ENTOMBED w SUNLIGHT STUDIO rzutowało na wiele ekip wtedy wymiatających jak GRAVE,ASPHYX,DISMEMBER itd,gdzie gitary i mocno przesterowany bas potrafią wyrywać flaki.Z resztą dwubiegunowość naszych stanowisk świadczy chyba o wszechstronnosci gatunku,a to chyba dobrze? :wink: :)



Wysłany: 2009-03-31 19:17

A ja zaskocze. Najbrutalniejsze moim zdaniem albumy:

1. Metallica "Ride The Lightling"
2. Pig Destroyer "Terrifyer"


.


Wysłany: 2009-03-31 19:27

Ja bez zaskoczenia
ASPHYX-LAST ONE ON EARTH
PAN THY MONIUM-DAWN OF DREAMS



Wysłany: 2009-03-31 20:19

podpisuje sie pod "Far beyond driven" :))


.


Re: naj Wysłany: 2009-03-31 20:54

[quote:ea925d7285="cellar_door"]najbrutalniejsze albumy jakie słyszałem? hmmm
Asphyx - Last One On Earth
Cannibal Corpse - Buthered At Birth
Pantera - Far Beyound Driven
Akienation Mental - Ball Spouter
Broken Hope - Repulsive Conception
Yattering - Humans Pain
Deeds Of Flesh - Trading Pieces
Incatation - Onward To Golgotha
Excommunion - Superion
i można by wymieniać jeszcze [/quote:ea925d7285]
:) Jest troche tego,nie znam niektórych,pogrzebie,pogrzebie :wink:



Wysłany: 2009-03-31 21:43

Ciężar, brutalność = Strapping Young Lad "City" :)


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2009-04-03 20:05

Odsłuchałem BRUTALITY-IN MOURNING i powiem ze kopie,płyta znacznie szybsza choć na pewno nie pozbawiona melodii,techniczne sola chyba na najwyzszym poziomie ze wszystkich produkcji,jednak brak mi na tej płycie majestatycznych, dumnie brzmiacych riffów które były niezwykłym urozmaiceniem SCREAMS....Dlatego uwazam SCREAMS za ich najlepszą produkcje i warta polecenia.



Re: Brutality Wysłany: 2009-04-04 12:34

[quote:67c21d3130="cellar_door"]In Mourning daje rade tak samo jak Screams :-)[/quote:67c21d3130]
SCREAMS...wymiata a IN MOURNING,tak jak napisałeś wyzej tylko daje rade :D



Wysłany: 2009-04-30 08:33

Screams Of Anguish muzyka mojej mlodosci zawsze uwazalem Brutality za bardzo niedoceniana kalepe o ile ostatni In Mourning nie zachwyca o tyle 1 i 2 to majstersztyki .Brzmieniowo SOA bije na glowe Blessed Are The Sick i te ich ciezke walce ,czekam na reaktywacje .



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło