Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Miłość platoniczna. Strona: 2

Wysłany: 2009-02-07 20:45

Ale wracając do wątku, to prześledź sobie temat złotko :twisted:


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2009-02-10 11:28

Dla mnie filozofia to ponad 2500 lat pomyłek.

Oczywiście, że miłość platoniczna w stosunku do zwierząt może mięć prawo bytu. Najprościej zamiast tłuc regułki Platona przez dwie strony w temacie jest się zapytać kogoś kto ma powiedzmy psa czy go kocha. Jeśli tak, to ja wierzę takiemu człowiekowi na słowo, że on tego psa kocha.

Czyż to nie jest proste?



Wysłany: 2009-02-10 12:10

[quote:6ca37c936b="Albertucci"]
Dla mnie filozofia to ponad 2500 lat pomyłek.

Oczywiście, że miłość platoniczna w stosunku do zwierząt może mięć prawo bytu. Najprościej zamiast tłuc regułki Platona przez dwie strony w temacie jest się zapytać kogoś kto ma powiedzmy psa czy go kocha. Jeśli tak, to ja wierzę takiemu człowiekowi na słowo, że on tego psa kocha.

Czyż to nie jest proste?[/quote:6ca37c936b]
Gdyby nie te 2500 lat pomyłek to byłbyś teraz w szarej dupie :wink:
Z resztą nie wiem czy pies odwzajemniłby to uczucie, gdyż nie jest tego świadom. Nie można przypisać zwierzęciu, rzeczy wartości typowych wyłącznie dla ludzi.


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2009-02-10 14:02

No tak ale teraz sprawa wygląda trochę inaczej - czy miłość platoniczna musi być odwzajemniona? Czy człowiek który kocha psa tak naprawdę go nie kocha, a wszystko to matrix bo pies ma to w dupie?

A co do filozofii -ja wcale nie neguję jej znaczenia dla ludzkości. Co prawda, to prawda ale stwierdzam tylko fakt - gdyby nie było tak jak mówiłem, to już od dawien dawna wszyscy potrafilibyśmy porozumiewać się siłą umysłu i otwierać butelki z piwem tylko o tym myśląc :P.



Wysłany: 2009-02-10 14:14

Nie znasz definicji miłości platonicznej (jest przytoczona na początku tematu :wink: ), stąd bierze się twoje mylne wyobrażenie. Próbujesz nazwać tym pojęciem coś co nim nie jest.
Ciekawe spostrzeżenie a propos telekinezy i rozwoju filozofii, niestety nie poparte faktami.


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2009-02-10 15:45

No tak - rzeczywiście. To zmienia całkowicie moje podejście do życia. Od jutra będę zabijał młode kobiety w parku .

A skąd wiesz, żeby tak nie było? Bardzo wygodny sposób picia piwa swoją drogą :)



Wysłany: 2009-02-10 15:54

BehemotKot (Bicz)
BehemotKot
Posty: 32
głowa Wolanda

Lepiej zabij siebie, szkoda pięknych kobiet, które by padły ofiarą Twojej bezsilności i chorego światopoglądu :P :wink:


Dobry Kot - martwy Kot


Wysłany: 2009-02-10 17:30

zabij mnie.


If you don't live for something, You'll die for nothing.


Wysłany: 2009-02-10 18:40

Miało być o miłości, a schodzimy na morderstwa, no ładnie :D Ciekawe, co by Platon powiedział :P


On and on we keep growing inside, hopefully for a long, long time...


Wysłany: 2009-02-10 18:48

Jak zabójstwo to tylko platoniczne! :lol:



Wysłany: 2009-02-11 01:00

[quote:fb8a114999="BehemotKot"]Lepiej zabij siebie, szkoda pięknych kobiet, które by padły ofiarą Twojej bezsilności i chorego światopoglądu :P :wink:[/quote:fb8a114999]

No tak, nikt nie potrafi zrozumieć umysłu psychopaty. Ech, moje życie jest takie ciężkie. Idę się zabić.

Tak bym pomyślał ale jestem zbyt pojebany, żeby się zabijać. Tak naprawdę lubię tą dziką egzystencję, patrzeć jak ci wszyscy, którym wydaje się że są inteligentni miotają się, żeby udowodnić swoje prawdy. Ja też czasem to lubię - niezłe SM :D



Wysłany: 2009-02-11 11:47

Przedstawianie swoich tez, udowadnianie, zaprzeczanie, zadawanie pytań i szukanie na nie odpowiedzi sprawia, że świat staje się w jakiś sposób lepszy. Negujesz to wszystko,ciesząc się dobrami które powstały właśnie w ten sposób. Czy jesteś psycholem?? Chyba nie. W każdym razie nie mi to oceniać :wink:


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2009-02-11 13:13

A czy cieszenie się tymi dobrami jest złe?

Nie mogę o sobie powiedzieć, że jestem filozofem. Postanowiłem już jakiś czas temu zrezygnować z polegania na wiedzy nabytej i sam odkrywać, to co już odkryte. Niby głupie ale jestem bardzo uparty i wolę do wszystkiego dojść sam. A że czasem mi przez to ciężko w życiu - no cóż, może to lubię

:twisted:

A to, że piszę i mówię co mi ślina na język przyniesie bywa trochę problematyczne - trzeba się po prostu do mnie przyzwyczaić



Wysłany: 2009-02-11 13:22

Wydaje mi się, że zawieszenie wiary w autorytety i potwierdzanie wiedzy na własną rękę to bardzo wartościowa postawa :) Oczywiście nie da się zastosować jej totalnie - raczej nikt nie przeprowadzi dowodu Kopernika na heliocentryzm, a istota elektryczności jest do dzisiaj nieznana, mimo iż prądem posługujemy się dość biegle :)


On and on we keep growing inside, hopefully for a long, long time...


Wysłany: 2009-02-11 13:58

To dobra postawa przy odkrywaniu czegoś nowego, tylko "napoczętego" przez umysły wielkie. Tak się dzieje chociażby w przypadku teorii Einsteina, aczkolwiek nie tylko. Co do elektryczności, to myślę że wykorzystujemy stosunkowo mało potencjału, jaki ona oferuje. Być może z czasem uda nam się zwiększyć wiedzę o tym i o innych zjawiskach.
Ale się zrobił offtop :D


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2009-02-11 15:03

Tam od razu offtop:

elektryczność => pole elektromagnetyczne => przyciąganie => miłość platoniczna :D


On and on we keep growing inside, hopefully for a long, long time...


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło