Nowy album Depeche Mode ukończony Wysłany: 2008-12-13 22:17
to super informacja..^_^ właśnie tego starego brzmienia brakowało mi w ostatnich latach na płytach DM ^_^
[img:9937efe32d]http://myspace-250.vo.llnwd.net/01090/05/28/1090858250_m.gif[/img:9937efe32d]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-12-13 23:16
To wspaniale, że Depeche Mode wydało nową płytę. Jak również to, że ponownie odwiedzi Polskę. :D Uwielbiam ich brzmienia. Depeche Mode jest jedynym zespołem, który lubię wspólnie z siostrą. :P
"Jutro to dziś - tyle, że jutro." Sławomir Mrożek
Wysłany: 2008-12-14 00:52
No no no. Z tego co mówią szykuje się synthpopowa uczta! Nie omieszkam uszczknąć paru kęsów .
Własne skrzydła pożerając oswojon zostałem...
Wysłany: 2008-12-14 11:43
Depeche zaskakują z każdą płytą,uwielbiam takie ich niespodzianki!!!Za to kocham ich muzykę!!!
Moje motto: WORLD IN MY EYES. Depeche Mona
Wysłany: 2008-12-14 18:58
5 krótkich filmików ze studia:
www.youtube.com/watch?v=bRDMR9vuTqY&feature=related
www.youtube.com/watch?v=ju0k07WJroQ&feature=related
www.youtube.com/watch?v=8IJ2tJAsk1w&feature=related
www.youtube.com/watch?v=5ulRimGGITA&feature=related
www.youtube.com/watch?v=z3fxVvIzGqg&feature=related
Wysłany: 2008-12-14 19:04
drugi filmik niezwykle mnie poruszył ^_^ dobre stare DM :wink: O.... czwarty filmik to dopiero prawdzie stare DM :) eh...te elektroniczne dzwięki...^_^
[img:5babc59c6e]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:5babc59c6e]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2008-12-14 19:41
[quote:d426197bae="Poltergeist"]A nowa plytka napewno bedzie muzycznym wydarzeniem roku :) :)[/quote:d426197bae]
też tak myślę ... i sama na tą płytę czekam najbardziej
"Muminek wyobraził sobie, że jest Buką. Zgięty wpół posuwał się wolno przez stosy martwych liści, a potem stanął, rozpościerając wokoło siebie mgłę. Wreszcie westchnął i spojrzał tęsknie w okno. Czuł się najbardziej samotnym stworzeniem na świecie."
Wysłany: 2008-12-15 23:41
osobiście czekam na płytę, bo jednak na każdej płycie zawsze robią coś nowego, innego... i to chyba jest w tym piękne. :D
"Jutro to dziś - tyle, że jutro." Sławomir Mrożek
Wysłany: 2008-12-22 13:41
no moze byc ciekawie :wink:
''I'll do anything to make you cum'' ;-)
Wysłany: 2008-12-22 19:43
posłuchamy, zobaczymy - nie spodziewam się słabego albumu :wink:
"wybrednie w różach wymarzając kolor czarny"
Wysłany: 2008-12-26 16:38
chłopaki zawsze potrafią zaskoczyć. każdą ich płytę można kupić na ślepo a i tak człowiek się nie rozczaruje.
czekam z niecierpliwością :D
Wysłany: 2009-04-26 04:32
Po przesłuchaniu tej płyty po raz pierwszy moje odczucia może opisać cytat z filmu "Kiedy Harry poznał Sally": TAK! TAK! O BOŻE, TAK!
Obecnie, po oswojeniu się z materiałem, piosenki oceniam następująco:
„In Chains” – trochę przydługi wstęp, po którym jednak następuje całkiem udana piosenka. Gahan brzmi jak za starych dobrych czasów. Mógłby być bardziej drapieżny, ale jako wstęp mi pasuje. 8/10
„Hole To Feed” – Gahan wspomniał w jednym z wywiadów, że do studia przynieśli więcej piosenek niż miało się znaleźć na płycie. Zarządzili więc losowanie i padło na Hole To Feed. Jednym słowem – piosenka niczym się nie wybijająca, nie zapadająca w pamięć, ale dobra na przykład do posłuchania w pociągu czy samochodzie. 6/10
„Wrong” – po pierwszy jej wysłuchaniu (bardzo niewyraźne nagranie) miałem mieszane uczucia. Miałem wrażenie, że słucham pozostałości z „Ultra”. Przekonałem się po wysłuchaniu jej na imprezie, a dalej mnie wciągnął bez reszty. Poza tym tekst jest dla mnie niezwykle osobisty i w pewnym sensie identyfikuję się z narratorem. Drugi najlepszy utwór na płycie. 9/10
„Fragile Tension” – bardzo ładna piosenka, nieco bardziej w dawnym stylu. Ale w refrenie efekt już pada. Gahan popisuje się skalą głosu i nie za bardzo mu to wychodzi, a wokal Gore’a w tle psuje efekt. 7/10
„Little Soul” – piosenka będąca utworem DM tylko dlatego, że ten zespół ją wykonuje. Monotonna, wyglądająca na odpad stworzony w momencie kryzysu z czasów prób samobójczych Gahana. Kawałek idealny do kawiarni ze śpiewającymi kelnerami. 3/10
„In Sympathy” – trochę nawiązująca do „Playing The Angel”, a konkretnie piosenki „Suffer Well”, żywa, a jednocześnie na swój sposób nostalgiczna. Muzycznie zahacza o okres sprzed Violatora”. Moim zdaniem zdecydowanie najlepsza piosenka na płycie. 10/10
„Peace” – piosenka nieco dziwna, lekko niespójna po pierwszym przesłuchaniu, ale wpadająca w ucho. Jak dla mnie trzeci utwór na płycie. Dźwięki delikatne, melodyjne, wokal łagodny, kiedy trzeba to mocniejszy, kiedy trzeba – lekko cichnie. 9/10
„Come Back” – piosenka nawet ładna, nie powiem, ale czegoś w niej zabrakło. Bardzo dobrze słychać instrumenty, ale niestety Gahan nie daje rady ich przekrzyczeć. Czyżby wiek robił już swoje? Poza tym piosenka nawiązuje nieco do „Songs Of Faith And Devotions”, co w moich ustach oznacza bynajmniej nie komplement, lecz stwierdzenie, że jest dobra na stypę. 6/10
„Spacewalker” – kawałek instrumentalny. Jest króciutki, co stanowi o dziwo jego zaletę, gdyż jest po prostu nudny. Przez ten czas zrobię sobie herbatę. 3/10
„Perfect” – pokazuje, czym mógłby być “Come Back”, gdyby Gahan się postarał. Piosenka spokojna, elegancko zagrana i znacznie staranniej słyszalny wokal. 7/10
„Miles Away/The Truth Is” – tą piosenkę pierwszy raz usłyszałem jak wypaliła mi się świeczka i było zupełnie ciemno. Kawałek rytmiczny, idealny na imprezę (już widzę stado depeszów wyklaskujących zgodnie rytm). W środku niestety rytm siada i to psuje efekt. 8/10
„Jezebel” – piosenka w stylu Martina Gore’a, czyli spokojny, nostalgiczny utwór akurat do zapalenia świeczek i tańczenia w parach. Tylko jedno mi przeszkadza – jest troszeczkę za szybka na balladę i za bardzo słychać w niej sztuczną perkusję. Poza tym po co elektronika? 6/10
„Corrupt” – utwór, co do którego mam najbardziej mieszane uczucia. Z jednej strony miał zadatek na najlepszą piosenkę na płycie, ale niesamowity efekt wokalu i wyrazistego rytmu został zmasakrowany przez trwającą 3 minuty ciszę, po której następuje, znów nie wiadomo po co, motyw melodii z „Wrong”. Gdyby nie to, piosenka miałaby 9/10, a tak ma tylko 6/10.