Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Killing Joke - Hosannas From The Basement Of Hell. Strona: last

Artykuł: Killing Joke - Hosannas From The Basement Of Hell

Killing Joke - Hosannas From The Basement Of Hell Wysłany: 2008-11-17 10:59

Jak dla mnie obok "Brighter Than A Thousand Suns" i "Night time" jest to najlepszy album formacji (choc nie wybitny).

Nie zgodze się jednak ze stwierdzeniem, ze album nie jest nowatorski. Fakt, ze estetycznie jest on kontynuacją płyty z 2003 roku, ale "Hosannas ..." jest bardziej przytłaczający i głęboki. Nie potrafię jednak przytoczyć innego wydawnictwa, które brzmiałoby podobnie. Poza tym muzyka Killing Joke tak ewoluowała, że KJ z okresu debiutu i KJ z okresu omawianej płyty to 2 zupełnie inne zespoły i - tu też sie nie zgodzę - podobnieństwo z debiutem jest chyba tylko w sposobie nagrywania, bo muzyka jest zgoła odmienna.

P.S. Paul Raven zamarł 20.10.2007 a nie w 2008


.


Wysłany: 2008-11-17 14:38

Jasne , krążek "Hosannas From The Basement Of Hell" uważam za "okaz" jak najbardziej nowatorski, ale nie tak bardzo odkrywczy jak "Night Time". Jeśli zaś chodzi o porównania z debiutem to sposób nagrania był praktycznie taki sam, choć efekt na pewno się różni.


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2008-11-17 17:10

Zgadzam się z Harqiem, że ta płyta to przedłużenie albumu "Killing Joke" z 2003 r. W porównaniu z tamtą płytą ten album jest jednak bardziej rozbudowany i urozmaicony co objawia się m.in. dłuższymi kompozycjami.

Poza tym sama recka oprócz kilku faktów historycznych nie mówi wiele o muzyce na tej płycie zawartej. Jakbym nie znał tego zespołu i płyty to raczej nie zostałbym zachęcony do jej posłuchania.


Keep Talking...


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło