Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Gwozdzie. Strona: last

Artykuł: Gwozdzie

Gwozdzie Wysłany: 2008-11-11 16:59

Vemona (Bicz)
Vemona
Posty: 13
Zatoka Dymów

zupełnie inna historia byłaby, gdyby Jacek nie miał żony... albo raczej, gdyby żona nie miała Jacka (?)...

a tak właściwie, to gdzie sedno????


dlaczego nie?


Wysłany: 2008-11-11 18:44

Coś jakby się rozumiało...a jednak nie xD interpretacja tego tekstu, przynajmniej z mojej strony, będzie wymagała małej podpowiedzi od autora xD


Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...


Wysłany: 2008-11-12 12:20

Vemona (Bicz)
Vemona
Posty: 13
Zatoka Dymów

Moim zdaniem tekst jest bardzo przewrotny. Narrator jest jednocześnie ironiczny i współczujący wobec Jacka. Nie szczędzi mu złośliwości, jakby Jacek tak naprawdę przez swoje zamiłowania żył na księżycu.

Myślę, że jest to
a) humorystyczno-ironiczna krytyka kryptohomoseksualizmu. Albo metroseksualizmu.

albo

b) ironiczne zwrócenie uwagi na wyalienowanie Jacka w tym jego cipopodobnym umyśle

Ale autor mógłby już podpowiedź wrzucić, bo naprawdę chciałabym wiedzieć, o co tak naprawdę w całym tym tekście chodziło


dlaczego nie?


Wysłany: 2008-11-12 15:04

Ha a mi podpowiedź autor dał;P xD napisz mu może na priva, by inni ni mieli tak łatwo xD


Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...


co mi się zdaje.. Wysłany: 2008-11-13 13:39

..to ten text mówi ogólnie o oddalaniu się od siebie.. o braku kontaktu..
chore przemyślenie z chorego umysłu..


Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.


Wysłany: 2008-11-13 21:12

Czyli że nasz Alek jest chory umysłowo? :lol: :twisted:


Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...


Wysłany: 2008-11-14 08:18

Chory umysł to ja mam :?
Nie wiem czy takie jest meritum opowiadania (?)


Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło