Matula znowu jest chora mam nadzieję że nie skończy się to dla niej szpitalem :?

[img:1985ccee19]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:1985ccee19]

Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...

to będę trzymać kciuki za test... :D :wink:

[img:fe8411bc92]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:fe8411bc92]

Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...

Na dzień dobry po weekendzie dużo pilnej pracy :/

Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!

dzizusu no kiepska sprawa,ale wierzę w ciebie dasz radę jakosik... :wink:

[img:2a3819371a]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:2a3819371a]

Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...

no to koniec długiego weeku

Pamiętaj tylko, że do zaliczenia jest test, a nie prowadzący zajęcia

Poszedłem sobie do pracy w letnich bucikach, przewiewnych, w okularkach przeciwsłonecznych, z nastawieniem na dłuuugi spacer po pracy, a tymczasem deszczyk pokrzyżował plany. Najśmieszniejsze, że parasol w pośpiechu zostawiłem w pracy, a okularki cały czas ze sobą nosiłem :D

:D :D :D :wink: buuu...hahahahaha...zajefajnie..:) w Szczecinie pogoda wcale nie lepsza :wink:

[img:4b8ff1790c]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:4b8ff1790c]

Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...

Na Kaszubach też lało - akurat jak szłam do domu z peksa 1,5 km :| Chustą głowę kryłam, ale słabo pomogło :|
Przesoliłam jajko na patelni :|

Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.

Matula nadal żle się czuje :cry:

Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...

Głowa mi pęka po wczorajszym piwuu doprawiona jeszcze naszą cudowną pogodą -_- mam do zapłacenia czynsz a nie mam na niego kasy -_- w weekend mam 5 lub 6 zaliczeń. I w chacie mi piździ jakby ścian nie było -_-

"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"

podobnie jak u mnie, też głowa nawala (do tego jeszcze gardło doszło, że mówić nie potrafię), aż się boję jutro iść do pracy :/
Dziś zapłaciłam czynsz i tym samym pozbyłam się sporej kwoty z portfela.
W piątek chłop przyjeżdża, a ja czuję się fatalnie, że nawet sprzątać mi się nie chce (a wypadałoby chatę z leksza ogarnąć

Egzaminy zdawałam z grypą żołądkową zastanawiając się, czy podczas pisania nie zwymiotują na gościa, który siedział przede mną. :roll:

"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi

miałem dzisiaj wstać zdrowy ale coś mi nie wyszło :evil: :evil:

forever alone immortal

[quote:2547561727="rozbit"]miałem dzisiaj wstać zdrowy ale coś mi nie wyszło :evil: :evil:[/quote:2547561727]

mi tak samo pogoda...ach ta pogoda :wink:

Ja już na szczęście przestałam wymiotować. Ale tyle węgla i stoperanów zjadłam, że szok.
Zawiodłam się na kimś. Nie pierwszy raz.

"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi

Z powodu zawodu? O.o

"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"

Cały tydzień chodzę niewyspany, a dziś mi się skumulowało i padam na twarz :/

Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!

Wstałam po 3,5h snu do pracy ;/ wolałabym pospać dłużej :lol:

Choć zawsze mogło być gorzej. Mogłam np nie wstać :lol:

"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"

A skądże, nie zawodu. Człowieka.

"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi

O 17 niebycie na melanżu w Wrocławiu :evil:

:wink:

"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"