edukacja, wychowanie dziecka Wysłany: 2008-09-24 07:59
Mam syna 4 letniego. Dziś w przedszkolu Pani wzięła mnie na rozmowę... Dowiedziałam się, że mój maluch wszystko rysuje na czarno, śpiewa przy obiedzie przeszkadzając innym i nie chcąc przestać,mało uczestniczy w zabawach grupowych, wszystko chce robić po swojemu i sam. Pani mi powiedziała, że to indywidualista o czym doskonale wiem. Zapytała się jaki jest w domu i dlaczego ubieramy się z Mężem na czarno...., jaki jest Mąż...powiedziałam jej że bardzo inteligentny. Nieco się poirytowałam, ponieważ to nasza sprawa jak się ubieramy, małego ubieram na czarno, granatowo, czerwono, różnie, zawsze się pytam go o zdanie czy mu odpowiada ta koszula czy te spodnie. Moja teściowa powiedziała mi i mojemu Mężowi, że nasz syn w okresie buntu może zacząć słuchać disco i jeszcze zostać księdzem, więc nie przeginamy ani w jedną czy drugą stronę. Nie zabieramy go na festiwale-myślę tu o CP, do kościoła nie chodzimy, bo nie jesteśmy katolikami, ale jak będzie chciał chodzić na religie to będzie jego decyzja, słuchamy tylko przy nim naszej muzyki, którą lubi. I tak sobie dziś myślę, skoro już w przedszkolu oceniają nas po ubiorze oraz nie podoba im się indywidualizm syna to co będzie w szkole..:/ Czy ktoś z was ma podobne doświadczenia?
Wysłany: 2008-09-26 17:59
Może się nie znam, ale sądzę, że wasz sposób wychowywania dziecka jest bardzo dobry. W sumie do niczego go nie zmuszacie, uczy się decydować o sobie. To ważne, żeby umiał sobie poradzić sam ze sobą.
Niestety niektórzy nie rozumieją, że własne zdanie to nie choroba.
Magic begins with blood.
Wysłany: 2008-09-29 16:34
Jovito, mnie też adoptujesz? :lol:
Jestem zdania, że ludzie nie mają najmniejszego prawa do oceniania postaw/zachowań/wyznawanych wartości/hierarchii wartości. Najłatwiej jest przecież krytykować. Większe uzdrowienie niż destruktywna krytyka społeczeństwu przyniosło by zajęcie się rozwiązaniem swoich własnych problemów, a nie utyskiwanie kosztem innych tylko po to, by się dowartościować. Każdy jest odrębną jednostką i nijak nie da się do nikogo innego porównać. Zarówno jego genotyp jak i fenotyp (które w olbrzymiej mierze składają się na jego osobowość) mogą być przecież skrajnie różne. Tylko że tego nikt nie bierze pod uwagę, bo przecież osoba krytykująca żyła w innym środowisku, wychowana została pośród innych norm - tych dobrych, a nienormalnych i dziwacznych jak ten "inny/dziwoląg".
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Re: edukacja, wychowanie dziecka Wysłany: 2008-09-29 20:12
[quote:e7f45d6712="jovita"]
śpiewa przy obiedzie przeszkadzając innym i nie chcąc przestać,mało uczestniczy w zabawach grupowych, wszystko chce robić po swojemu i sam. [/quote:e7f45d6712]
Współczuję tej przedszkolance. Ona na pewno w grupie ma jeszcze paru takich indywidualistów. Współczuję rodzicom, którzy każda uwagę o swoim dziecku traktują jako zamach na jego suwerenność.
Dążenie do ...
Wysłany: 2008-09-30 09:51
Pogadałam z młodym ostatnio i Pani mi powiedziała, że się uspokoił, i nawet tańczył w kółku. A powiedziałam mu, że Pani przedszkolance było bardzo przykro, że nie uczestniczy w zajęciach i przeszkadza przy jedzeniu. Wytłumaczyłam,że czasem trzeba robić rzeczy na które nie ma się ochoty, oczywiście podałam przykłady, oraz zaznaczyłam, że myśleć możesz sobie co chcesz,ale nie ujawniaj swoich myśli wszystkim. Poprawa jest podobno:) W domu syn jest przekochany, słucha się, zajmuję sam sobą kiedy my robimy coś swojego i słucha Laibach:)
Wysłany: 2008-10-26 08:41
Ej, spoko, dziecko jest indywidualnością i trzeba być z tego dumnym. A śpiewanie przy jedzeniu? Czy to nie jest przypadkiem znak, że maluch jest szczęśliwy? Ja z kolei nic się nie odzywałam i nauczycielki ciągle skarżyły się na moją chorobliwą nieśmiałość. Moi rodzice pozwolili mi dokonywać wyborów (w granicach rozsądku) i myślę, że to pomogło. Jako przyszły pedagog trzymam kciuki za dzieciaka :)
If you don't live for something, You'll die for nothing.
Wysłany: 2008-10-26 09:03
To Ty byś wolał żeby Twoje dziecko było mdłe i nieciekawe? Między "indywiduum" a indywidualnością jest spora różnica. Ja osobiście liczę, że moje będzie miało konkretną osobowość, a nie żeby jakieś takie kluskowate było czy coś :P Zresztą rodzice powinni być zawsze dumni ze swoich dzieci (o ile to nie bandyci, pedofile i degeneraci)
If you don't live for something, You'll die for nothing.
Wysłany: 2008-10-26 09:46
[quote:e8110fc05f="OskareQ"]To, ze ktos dobrze sie czuje w grupie i lubi wspolpracowac nie oznacza, ze jest mdly. indywidualnosc nie swiadczy o tym, ze ktos wcale nie jest nudny.[/quote:e8110fc05f]
Oj nie o to mi chodzi. Nie twierdzę, że indywidualista nie może być lubiany w grupie :) Z tego co czytałam we wcześniejszych postach to dziecko jest w pewien sposób wyjątkowe i to jest dobre. Pozdrawiam.
If you don't live for something, You'll die for nothing.