Faith No More - Angel Dust Wysłany: 2008-06-17 23:42
Kolejny album, ktory nie powinien przejśc bez komentarza. Something "must have". Zgadzam sie, iz genialny. Lubie płytki gdzie całość dobrze sie komponuje a nie gdzie cała płyta jest wypełniaczem do jednego kawałka. Dla mnie na rowni genialna z "King for a Day" choc może mniej dojrzała.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2008-06-17 23:58
ale o "album of the year" też nie zapominajmy, bo sposób w jaki rozpoczyna się ta płyta po prostu powala :o
Carpe jugulum
Wysłany: 2008-06-18 00:24
Także zgodzę się z recenzją. W Faith No More podoba mi się najbardziej to, że nie zważając na konwencje robili po prostu dobrą muzykę. Co prawda jak dla mnie najlepsza jest nieco mocniejsza płyta "King for a day..." bo przemawia do mnie bardziej i wzbudza we mnie większe emocje - jeden z najlepszych albumów jakie znam. "Angel Dust" jest dla mnie wlasnie takim bardziej eklektycznym Faith No More.
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2008-06-18 18:05
Piękne wydawnictwo. Nadal brzmi dynamicznie i świeżo. Jak "Justice for all" Metalliki albo "Destroy erase improve" Meshuggah. I ze wszech miar zasługuje na peany :)
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2008-06-18 22:52
Wtedy nikt tak nie grał,FNM wyprzedziło muzyczną epokę o kilka lat.To była płyta rewolucyjna również dlatego,że gitary odgrywały na niej drugorzędną rolę(na metalowej płycie).Na pierwszy plan wybijały sie klawisze i bas.
Forever Begins.
Wysłany: 2008-08-13 14:16
Może i klasyka ale mi się bardziej podobały "King..." i "Album of the year". Tak czy siak kawał świetnie doprapracowanej muzyki
"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"