Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Poezja na Darkplanet [posłuchaj, to do Ciebie]. Strona: last

hmm Wysłany: 2006-08-04 10:18

Wsumie napisalas cala prawde. Ja sie chyba zaliczam do tych, ktorzy nie potrafia pisac ale chca. Robia to dla siebie. Moze zamieszcze tu kilka swoich "dziel" :) do oceny



Wysłany: 2006-08-04 12:03

Po części się z tobą droga Alphar zgodzę, ponieważ zakładanie nowego tematu do każdego osobnego wiersza to nie jest wyjście. Jak nie jedna osoba już zauważyła wprowadza to bałagan i trochę dezoriętuje. Napisałaś że czasem odnosisz wrażenie jakby niektóre wiersze ludzie pisali bezmyślnie….i tak chyba jest, ponieważ przeważnie kiedy ktoś pisze jakiś wiersz to nie przejmuje się z początku jego znaczeniem. Co do sentymentalizmu, to niestety także muszę się z tobą zgodzić ponieważ mimo że wiersze te są piękne, to po jakimś czasie robią się takie same. Z tego powodu między innymi podziwiam ludzi którzy potrafią pisać wiersze optymistyczne bardziej lub realne…bo jak ktoś już zauważył: „raktycznie każdy potrafi napisać wiersz smutny i dołujący; wiersz który wiąże się z jego cierpieniem i tak dalej”. Alpuhar…to wszystko jest prawdą…ale nie zapominajmy o tym że nie wszyscy mają talent taki jak wielcy znani poeci i czasem wolą się zamknąć w owym bólu; nie chcą ryzykować innej formy ponieważ mogli by się skompromitować( to tyczy się także po części mojej osoby).

PS. Jak komentujecie wiersze to piszcie przy nich od razu autora, ponieważ czasem muszę się nieźle naszukać aby to znaleźć.
Ja jakiś czas już stwierdziłem że nie potrafie pisać wierszy naładowanych rymami, właściwie to w ogóle nie potrafię pisać wierszy rymowanych( kiedyś próbowałem wciskać je do wierszy na siłę ale to jest absurd ). Obecnie zajmuję się tzw. „Prozą poetycką”….lecz nadal nie potrafię wybić się poza ten dekadencki ton. Może za 2 lub 22 wiersze uda mi się czegoś nauczyć, taką przynajmniej mam nadzieję. Ile można żyć w świecie smutku i sztucznie wywoływanej szarości?

Droga Alpuhar, jeżeli o napisanie książki to moim zdaniem obojętnie jak wiele byś nie przeczytała to jeżeli sama tak naprawdę nie odnajdziesz sobie siły lub czegokolwiek aby moc tą książkę napisać, to nic ci niestety nie pomoże. Nawet stos bardzo wartościowych książek. Jeżeli masz takie podejście do sprawy to na pewno uczyniłaś już pierwszy krok na przód. Ponieważ książkę o pierdołach potrafiłby napisać każdy, a ty jak widzę tego nie chcesz chcesz tym dalej moim zdaniem powinnaś się kierować.

Ten tekst jest bardzo trafny, ale nie pod wszystkimi jego „aspektami”. Musimy się po prostu nauczyć żyć nie tylko wcześniej wspomnianym dekadentyzmem dekadentyzmem sentymentalizmem. To samo tyczy się romantyzmu który w istocie nie jest złe, a nawet potrzebny; lecz wszystko się na nim nie opiera( to zresztą na pewno wiecie:).



Wysłany: 2006-08-04 18:13

W pełni zgadzam się z Alphar. Tyle ode mnie.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-08-05 05:58

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

Nareszcie! Nareszcie ktoś poza mną się czepia formy tego forum! Od początku jęczałam że komentarze na forum sa beznadziejne! Hania, masz u mnie bro jak wyzdrowiejesz
Co do samych jak to niektórzy anzwyaja "wierszy" to zgadzam się z Toba i sama zawsze podkreślam, że moja krytyka to nic osobistego.
Draven moim zdaniem teksty z kategori "serducho' nie są piekne... są tandetne jak trzeba, bo jest to temat naprawde oklepany i trzeba być naprawde Poetą przez duże "P", żeby spłodzić tekst o miłości który wreszcie kiedyś nazwę "wierszem" a nie utworem, tekstem czy czymś tam jeszcze.

Co do czytania tej poezji... to też nie za dużo. Nadmiar czytania cudzej poezji prowadzi do wypalenia. Do "zastoju poetyckiego". Dlaczego? Ano dlatego, że zaczynamy gubić siebie, własną formę poprzez wgłębianie się w cudze przemyslenia. Gdy tworzymy pod wpływem czyjejś poezji jesteśmy tylko kalką.
Czytajcie współczesnych, nie XV, XVIII wiecznych. Mickiewicz i Słowacki wielkimi poetami byli, ale nie żyją. Jezyk też archaiczny. Uczcie się współczesnej formy. Jeśli ją opanujecie może kiedyś stworzycie coś co pisane językiem złożonym z archaizmów i dialektyzmów nie będzie sprawiało, że momentami płaczę ze śmiechu lub chowam się pod stół, bojąc się przeczytać nastepnej linijki, co by nie pogrążała bardziej autora.

Pozdrawiam (:


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-08-05 09:29

Droga Hope…ja się całkowicie z tobą zgadzam. Ten temat jest oklepany i także mam go trochę dosyć. Ja zauważyłem że dużą ilość wierszy o miłości tworzą ludzie którzy albo nie potrafią pisać inaczej albo im się nie chce bo taki wiersz może napisać każdy. Tutaj nie chodzi tylko o owe „serducho” ale także o ogólną melancholię która teoretycznie także jest prostą formą dla ludzi którym się nie chcę. Ja sam zresztą tym się posługuje…sam nie wiem dlaczego, po prostu na razie nie czuję się na siłach żeby wstawić na DP coś o innej tematyce.



Wysłany: 2006-08-05 10:19

Hmmm, ogólnie to lubie poczytac sobie raz na jakiś czas poezje ale nie zauważyłem co by do mnie przesiąkała, wy krytycy-czytelnicy możecie się z tym niezgodzić. Nie uważam siebie za poete i nie posiadam tez kompetencji co by nazwać to co pisze wierszami.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-08-05 11:53

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

[quote:ad2da41e23]ubie poczytac sobie raz na jakiś czas poezje[/quote:ad2da41e23]

[quote:ad2da41e23]Nadmiar czytania cudzej poezji prowadzi do wypalenia.[/quote:ad2da41e23]

Kostuszku, proszę czytaj uważniej co piszę (:


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Wysłany: 2006-08-05 12:05

hmmm ... a może by tak wystosować jakąś petycje do władz DP w sprawie poprawy przejrzystości forum Poezja :] (bo prawde mówiąc od jakiegos czasu straciłam cheć do komentowania TU czegokolwiek)

jak coś to ja się pod takim czyms podpisze


"każdy tańczy na swej linie pośród swoich znaczeń każdy w oczach widzów ginie gdy tańczy na pokaz"


Wysłany: 2006-08-05 14:05

Czyli całkowuty remanent? Zdradź coś droga Alphar...



Wysłany: 2006-08-05 14:19

Droga Alphar. Jeśli masz zamair zaprowadzić to porządek to oszczędź tylko jeden pokój, a min "Poetics". Tam pare razy wiersze pisało się z biegu, "wielka improwizacja" i fajnie to wyszło. Dziękuje za wysłuchanie.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-08-05 18:28

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Alphar, brzmi to 2znacznie :lol: A co do poezji, to gdzyby mi jasnie pan admin powiedzial jak to zmienic to bym juz dawno sama zrobila :evil: Ale on mi nic nie chce wytlumaczyc :roll: Taki ze mnie admin jak pies z kulawa nogą :/

Co do samej poezji - ja nie komentuje wierszy kogos innego dopoki na mnie naprawde nie oddzielaja - to kwestia chwili... Zreszta wole komus to powiedziec sama na privie, tak jak Kostuchowi...


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-08-06 13:17

Hope (Primogen)
Hope
Posty: 419
Zielona Góra

http://www.darkplanet.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=351


Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło