Ślepota Wysłany: 2006-08-02 10:56
Kurcze... słowo "aczkolwiek" burzy mi cały tekst. Utwór nie rzuca na kolana ale jest ok. Zrób coś z tym "aczkolwiek", bo mam wrażenie, że nie wiedziales juz co napisac i tak o sobie walnales "aczkolwiek". Wytnij je i przyklej na pralkę (;
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-08-03 20:44
Ja nigdy nie wiem co mam napisać w wierszu…onieważ to zawsze wychodzi spontanicznie. Jeżeli chodzi o ten wiersz to odnosisz złe wrażenie. Mi też to słowo nie pasuje ale zauważyłem to dopiero po jakimś czasie. Nie będę tego zmieniał, ponieważ ja nigdy nie zmieniam nic w raz wystawionym gdzieś wierszu. Może to zmienię kiedyś lecz na pewno nie teraz….
Wysłany: 2006-08-05 06:05
Wydaje mi się ze mnie nie zrozumialeś... Ja piszac, ze nie wiedziales juz co napisac, mialam na mysli to, ze fajnie.. zaczales jakis tekst... ale nie wiedziales jak go skonczyc i jakby na sile dobierales cos co mialo byc zakonczeniem rzucajacym na kolana, blyskotliwym itd, ale Ci nie wyszlo, przez to ze bylo jakby na sile. Takie moje wrazenie.
Czepianie przynosi mi ulgę. Cóż o mnie... gryzę, kopię, jestem wredna. Jestem nałogową amatorką jogurtów biszkoptowych i bananów. Narzeczona narzeczonego :P
Wysłany: 2006-08-05 09:15
Nie było tak Hope...ja wiedziałem jaki ma być koniec...teraz widzę że mi to nie wyszło ale nie zmieniam już raz wstawionego wiersza. Słowo aczkolwiek nasunęło mi się na myśl....sam nie wiem skąd i dlaczego, poprostu o tym pomyślałem i tak napisałem. Jeżeli chodzi o jakieś błyskotliwe zakończenie to aż tak mi na tym nie zależało przy tym wierszu...lecz jak widać chyba powinienem to zbudować inaczej.