Robiłyśmy ostatnio z siostrą przegląd starych kaset i wpadły nam w łapki kasety-staruszki z nagraniami Ronniego Jamesa Dio. Były to albumy Sabbathów i Dio w pojedynkę. Pomimo upływu lat nadal słucha się tego materiału z uśmiechem na twarzy (jeśli się pominie tworzone przez Ronniego teksty :wink: )Doskonały głos i technika śpiewu, stara rockowa szkoła. Aż łezka się w oku kręci że dziś takich wokalistów zostało już niewielu.

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

Ta u mnie w piwnicy leży cały worek pełen niespodzianek. Problem w tym, że nie za bardzo jest to na czym odworzyc. Czy macie jakieś kasety, które nigdy nie wyszły na CD?

Life is complex: it has both real and imaginary components

[quote:a51c06e44b="amorphous"]Ta u mnie w piwnicy leży cały worek pełen niespodzianek. Problem w tym, że nie za bardzo jest to na czym odworzyc.[/quote:a51c06e44b]

Hahaha - ten sam problem :) Zreszta - do niedawna problem ten dotyczył też zachomikowanych płyt winylowych. Wraz z ich przegraniem na mp3 i insze słuchalne formaty problem się rozwiązał :D A płyty i kasety - cóż, nadal pozostają w domu, jako relikty przeszłości :D

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

Bee Gees się jeszcze dostali :lol:

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

Bi dżis :lol:

Uwielbiam debiut Dio i ultracięzkiego 'Dehumanizera'. Świetny album Sabbatów. Bardzo dobre teksty i ten klimat 8)

Co się smucisz? Ze wsi jesteś na wieś wrócisz

Ja niestety nie posiadam żadnej pamiątkowej kasety Dio czy Sabbathów i zadowalam się jedynie ściągnietymi nielegialnie płytami xP Chociaz może kiedyś wbiorę się do piwnicy w poszukiwaniach ...

Dehumanizer z Dio to jest to, aż sobie teraz przyp......e na noc :wink:

Fakt, że image DIO (z lat 80tych) może śmieszyć - kwestia gustu - ale głosisko to On ma. Nie przepadam za Sabbath, ale solowy Ronnie jest the best. Płytki mają to słynne "mięcho" w brzmieniu gitar i basu. No i głos tego wielkiego-małego- człowieka.. Niepowtarzalna i niezapomniana barwa. Pomimo upływu czasu, Chłopisko ciagle daje rade. Posłuchajcie Heaven and Hell (projekt ze starym znajomymi z BS), czy solowej płytki "Master of the Moon".
Większosć z nas w jego wieku bedzie szukała sztucznej szczęki do śniedania, co jest szczególnie trudne gdy siedzi się na wóżku :)

"Nie kłóć się z głupkiem, bo cię sciągnie do swojego poziomu i pobije doświadczeniem"