LILITH Wysłany: 2006-07-20 08:39
a mi tam oni nie podchodzą. nie wiem, jakoś mi nie przypadło do gustu aż tak bardzo. dawno temu ściągnęłam sobie kilka piosenek i wielce zachwycona nie byłam. ale co tam, każdy co innego. :D
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Lilith Wysłany: 2006-12-26 13:25
Ja do ich grania nic nie mam, jest kilka kawałków które mi wpadły w ucho :) ale jakiś rok czy dwa lata temu słyszałem, że zespół zawiesił swoją działalność muzyczną....
"Jeżeli nie chcesz doznać zawodu to nie ufaj NIKOMU!!!"
Wysłany: 2007-05-24 23:32
nie do przetrawienia na trzeźwo.
[quote:84b7d39be3]przeciwstawiając męski growl subtelnym kobiecym liniom wokalnym[/quote:84b7d39be3]
subtelne? kobiece? linie wokalne??? O.o
*sprawdza czy aby napewno mowa o tej samej lilith*
ja tej kobiety nie mogę słuchać. nie mogę i już i nigdy nie zrozumiem zachwytów nad ich... ekhm... twórczością.
a wokalistka stoi na tej samej półce, co liv kristine i sarah jezebe deva. a obok tej półki wisi tabliczka: 'unieszkodliwić stuny głosowe'.
life * is a state * of mind
Wysłany: 2007-05-24 23:45
Lilith jest zespolem, ktory mierzi mnie i zenuje, gdy go slysze.
Muzyka posklejana jest z nierowno granych, oklepanych schematow (melodyjek) polsko-gotyckich a wokalistka ma naprawde daleko posuniete sklonnosci sadystyczne.
a glos Liv jest seksi, zostaw Pania, Wiedzmo.
Wysłany: 2007-05-24 23:53
pięknie powiedziane przelicytowała nawet anję profanującą 'zegarmistrza światła', a to nielada wyczyn.
a wokal liv nie jest ani trochę seksi. lukrowany, obrzydliwy i wywołujący mdłości owszem. ale napewno nie seksi! :evil:
life * is a state * of mind