Cold Wave - początki gotyckiego rocka Wysłany: 2008-01-29 09:35
[quote:334fc81a1d="www.wikipedia.pl"]Cold wave (ang. zimna fala) - nurt muzyki rockowej wyrastający z estetyki punk rocka, zrodzony pod koniec lat 70. XX wieku w Wielkiej Brytanii. Opierał się na wyeksponowanym rytmicznym brzmieniu perkusji i basu wspomaganymi mrocznymi partiami gitary, rzadziej instrumentów klawiszowych, czy saksofonu. Niepokojące i często nihilistyczne teksty zespołów zimnofalowych traktowały głównie o przemijaniu, kruchości ludzkiej egzystencji, czy daremności ludzkich poczynań. Posępnej muzyce i tekstom towarzyszył specyficzny image wykonawców, charakteryzujący się ciemnym ubiorem, bladymi makijażami i nastroszonymi, potarganymi włosami.
Za prekursorów gatunku uchodzą takie formacje jak: Joy Division, Killing Joke, Siouxsie & the Banshees, Bauhaus lub Section 25. Najważniejszym jednak reprezentantem cold wave należy uznać zespół Roberta Smitha - The Cure, który cieszył się wielką popularnością na przełomie lat 80 i 90.
Jedną z form ewolucyjnych zimnej fali jest rock gotycki - styl zapoczątkowany przez zespół Bauhaus.
Zimna fala cieszyła się szczególną popularnością w Polsce. Był to jeden z najczęściej reprezentowanych nurtów na Festiwalu Muzyków Rockowych w Jarocinie. Połowa lat 80. to czas aktywności następujących polskich grup spod znaku cold wave: Variete, Made in Poland, 1984, Ivo Partizan, Enklawa Ełk, Bruno Wątpliwy, Joanna Makabresku, Madame oraz mniej znanych kapel, które nigdy nie wydały płyt (Fort BS, Hiena, Deszcz, Pancerne Rowery, Kosmetyki Ms Pinki ), jednak zapisały się znacząco w historii polskiej muzyki, wywierając wpływ na twórczość obecnie grających zespołów gotyckich i doom metalowych.[/quote:334fc81a1d]
[quote:334fc81a1d="www.wayreth.friko.pl/teksty/gotyk.htm#1"]Rock Gotycki / Deathrock / Cold Wave
Początki gatunku muzycznego zwanego powszechnie gotykiem sięgają przełomu lat 70. i 80. ubiegłego wieku, gdy debiutują pierwsze zespoły grające ponurą, mroczną muzykę, początkowo utrzymaną w duchu punk rocka (z którego wywodzi się Bauhaus, wraz ze swoim przebojem "Bela Lugosi Is Dead", okrzyknięty pierwszym utworem "gotyckim"), później kreującej swój własny styl, przejawiający się nie tylko w rockowej muzyce, wspartej brzmieniem, nowoczesnych wówczas, instrumentów klawiszowych, ale także depresyjnymi tekstami i charakterystycznym, mrocznym, częstokroć wampirycznym image'm. Kolebką rocka gotyckiego stała się Wielka Brytania, w której, prócz Bauhausu zaistniały zespoły bez których gotyk prawdopodobnie stałby się jednym z gatunków znanych jedynie wąskiej grupie bywalców klubu Batcave - Joy Division, wraz ze swym tragicznie zmarłym wokalistą Ianem Curtisem, The Cure - kultowy zespół który wszedł do kanonu muzyki zimnofalowej wraz z nagraniem albumu "Pornography" (1983), a już w roku 1989 - "Disintegration", czy wreszcie The Sisters of Mercy któremu nagraniem płyty "Floodland" w roku 1987 udało się nawet zawędrować na szczyty listy przebojów popularnych stacji telewizyjnych, zachowując jednocześnie swój oryginalny, mroczny styl. Innymi, niezwykle ważnymi kapelami były m.in. Siouxsie & The Banshees, Fields of The Nephilim, Love Like Blood. Oczywiście muzyka gotycka lat 80. rozwijała się także poza Wielką Brytanią: w USA zaistniał styl rocka gotyckiego zwany Death Rockiem, którego najważniejszym przedstawicielem stał się Christian Death, znacznie później, bo już w latach 90. tradycję rocka gotyckiego w Stanach podtrzymywał London After Midnight. Poza Wyspami powstały równie ważne grupy, takie jak niemiecki X-Mal Deutschland, holenderski Clan of Xymox, szwajcarska Lacrimosa, w Polsce zaś pierwszą grupą której przyczepiono etykietkę "goth", stał się Closterkeller, wraz z charyzmatyczną wokalistką Anją Orthodox, początkowo mocno nawiązujący do korzeni gatunku, jednak wraz z nagrywaniem kolejnych płyt rozmywający swój styl w stronę przeciętnego goth metalu. Inne polskie gotycko-rockowe kapele warte nadmienienia: nieistniejące już Siekiera (album "Nowa Aleksandria") i Pornografia, a także Wieże Fabryk i EVA, zimnofalowa kapela powstała w wyniku inspiracji twórczością The Cure.[/quote:334fc81a1d]
"...ponieważ to wspaniały wielki biały świat, a nasze kolory są w nim zmywane..."
Wysłany: 2008-01-29 12:03
Ja z zespołów zimnofalowych osobiscie uwielbiam The Cure (ale raczej te pierwsze płyty) , Bauhaus, Siouxsie & the Banshees oraz jednego z moich ulubionych wykonawców w ogóle - Joy Division. Dorastałem w miasteczku w którym nikt nie miał pojęcia co to Joy Division. Moi znajomi przetrwali co najwyzej "Love will tear us apart again". Reszta była dla nich to zbyt depresyjna. Amatorzy :D Curtis i brygada do teraz mają na mnie duzy wpływ. Polecam też film "Control" opowiadający o Curtisie który w lutym wejdzie na ekrany polskich kin. Film również świetny. Polecam 8)
"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"
Wysłany: 2008-02-21 13:56
A ja mam poważne wątpliwości co do tego, co ma konkretnie oznaczać ta nazwa. Zauważyłam regułę, że na polskich serwisach/forach uważa się, że cold wave to zespoły typu The Cure, Bauhaus, Joy Division. Na zagranicznych (angielskich, niemieckich) serwisach natomiast (w tym na angielskiej Wikipedii) cold wave definiowane jest jako a) muzyka wykonawców francuskich (np. Asylum Party), którzy inspirowali się Bauhausem etc. (czyli to oznacza, że sam Bauhaus etc. to jeszcze nie coldwave, kapele z tej półki są podciągane pod dużo szersze określenie new wave i "prekursorów wszystkiego") lub b) industrialny rock/metal z USA.
Czy to oznacza, że jedna strona ma rację, a druga jej nie ma, czy że te gatunki do tego stopnia się przenikają, że można ich używać wymiennie i nie warto sobie tym zawracać głowy?
Wysłany: 2008-02-22 10:18
Ech kolejna dyskusja nt. co dokładnie nalezy do jakiego gatunku. Można by poprostu powiedziec ze np. Bauhaus to post-punk i tyle. Tak jak i wczesne The Cure czy Joy Division. Bo i w ten sposób często się je klasyfikuje. Jednak mają one ten swój specyficzny klimat dla którego najbardziej mi pasuje okreslenie cold wave :) A z tym ze cold wavem można nazwac industrial szczerze pierwszy raz sie spotykam :?:
"W samym akcie oddania się złu nie ma jeszcze wykluczenia możliwości kochania" Anne Rice "Wampir Lestat"
Wysłany: 2008-02-23 14:15
Z tym industrialem to nie mój pomysł. Ale też chyba nie wymysł jednej osoby, bo spotykałam się z tym w kilku miejscach. Ewentualnie zachodzi pomyłka w stylu wartości odżywczych szpinaku - jedna osoba źle postawiła przecinek i wszyscy powielają :wink: .
Żeby nie było, nie jest dla mnie jakoś strasznie istotne, co jest jakim gatunkiem, bo i tak jaki koń jest, każdy widzi. Ale wydało mi się dziwne, że zdania na temat definicji cold wave tak się różnią u nas i u sąsiadów z Europy Zachodniej.
Cóż, chyba zagadka pozostanie nierozwiązana :) .
Wysłany: 2008-02-23 14:43
A ja właśnie maiłem to szczęście i kuzyn miał jakiś album niestety jaki to tego już nie pamiętam joy division, później znalazłem kilka ciekawych stronach traktujących o bat cave / death rock no i tak się zaczęło, w internecie szukałem kilku utworków w/w kapel no i zaczęły mi się podobać, tak wygląda poczatek mojej drogi ku gotykowi :>:>
Wysłany: 2008-05-13 12:50
Osoboscie nie znam zespolow Cold Wave'owych.
Czasami warto uciec od zycia...
Wysłany: 2008-05-13 17:00
[quote:51423ff666="Vammp"]Osoboscie nie znam zespolow Cold Wave'owych.[/quote:51423ff666]
hmm, jak można nie znać The Cure :?: :roll:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2008-05-13 17:07
Cold wave to dla mnie przede wszystkim scena francuska i polska - takie kapele, jak Asylum Party, Little Nemo, Babel 17, Baroque Bordello, Siekiera, Madame, Made in Poland, Blitzkrieg, Joanna Makabresku, Exit, Ivo Partizan, Cytadela... Polecam też And Also The Trees.
Nie wywołuj żuka z soku.
Wysłany: 2009-02-22 15:54
znacie francuski zespół Collection d'arnell-Andrea?To jest coldwave tylko że używają też klasycznych instrumentów(skrzypce,wiolonczela) poza tym trochę elektroniki.Polecam ich najnowszą płytę "Exhibition", dla mnie niesamowita.
Wysłany: 2009-02-22 20:01
[quote:b78a5d3c26="Kapitan_Mineta"]chu*owy zespół[/quote:b78a5d3c26]
Eeeeee, nie przesadzaj - mieli kilka słabszych płyt, ale "Pornography", "Kiss me kiss me kiss me", "Bloodflowers" a zwłaszcza miażdżące "Disintegration" to perły :)
.
Cold Wave - początki gotyckiego rocka Wysłany: 2010-01-27 13:07
Jak dla mnie ten nurt jest niesamowicie inspirujący, przechodziłam swego czasu fazę zachwytu nad polską zimną falą: Siekierą, Republiką, Brunem Wątpliwym (dziś tworzącym nieco inne brzmienia jako Fading Colours, już nie z męskim wokalem, a z kobiecym...), Variete... cudowne.
niedawno poznałam również Wieże Fabryk, jako że mają pojawić się na CP'10... również bardzo gorąco ich polecam :)
spotkałam się z określeniem, że cold wave to umroczniony punk - i zgadzam się z nim, bo rzeczywiście: dźwięki jak najbardziej punkowe (choć lekkie), a teksty - niekoniecznie, jest w nich coś poruszającego, niesamowitego... przynajmniej, jeśli idzie o polskie kapele - zagranicznych jeszcze nie 'obczaiłam' w takim stopniu. oczywiście znam The Cure i polecam gorąco np. "Plainsong". to samo Bauhaus... zwłaszcza kawałek "Bela Lugosi's Dead" (soundtrack z "The Hunger" aka "Zagadka nieśmiertelności") oraz "She's in parties".
bardzo lubię Siouxsie & the Banshees, nie są dla mnie w pełni cold wave'owi, ale zarazem nie na tyle weseli, żeby w pełni stwierdzić, że to new wave. "Cities in dust" to mój ulubiony kawałek z całej ich dyskografii.
co do szufladkowania. sądzę, że cold wave to przede wszystkim pewna maniera w muzyce, czy też stylizowanie, niekoniecznie w pełni oddzielny gatunek. :)
ja dawno temu (na początku 2009r. :P ) znalazłam też gdzieś podsumowanie, że cold wave to "guitar-driven industrial music". więc to nie jest żaden nowy pomysł, ten industrial... trochę dziwnie mi to brzmi... co o tym sądzicie?
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
cold wave Wysłany: 2010-02-18 15:41
Nie podoba mi się ten kawałek. Mam wrażenie, że zaraz zasnę, choć jest środek dnia. Z francuskich zespołów wolę już Joy Disaster.
Wysłany: 2010-02-18 16:53
a kto powiedział,że ten kawałek ma się podobać innym ^_^ wystarczy że mi się podoba :>
[img:c6b259bc19]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:c6b259bc19]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2010-04-06 01:34
O tak, zimna fala... cudownie niepokojące, psychodeliczne dźwięki, przykład na geniusz ewolucji... zawsze mnie to dziwiło, że tak niesamowita muzyka jak coldwave wywodzi się w prawie prostej linii z punka, gatunku, o którym nie powiem ani jednego ciepłego ani przychylnego słowa. No, w sumie to mały mariaż z glamem i ewolucja sama w sobie stworzyła coś z niczego.
Uwielbiam Bauhausa, Siouxsie and the Banshees, wczesne The Cure, Joy Division... nie pogardzę także Asylum Party czy Xmal Deutschland. Z polskich zespołów najbardziej cenię Dom Snów i jego kontynuację: The Proof, także Madame i nową Siekierę. Zresztą, i Closterkeller na początku swej kariery tworzył naprawdę dobry coldwave, chociaż dziś znany jest z bardziej romantycznej odsłony.
Żałuję czasem, że nie żyłam w Anglii w latach '80...
Wysłany: 2010-04-06 11:35
A kto powiedział, że bym dostała? ^^
Wysłany: 2010-04-06 12:06
Powiedzmy, że mam szczęście do unikania takich sytuacji poprzez ostrożność bądź głupi przypadek. :)
Ale, ale, nie róbmy off-topa.
Wysłany: 2010-09-30 18:02
Z rocka gotyckiego to nosferatu słuchałem...nie przepadam za rockiem, metal kocham :)
Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych