Pod czujnym okiem.... Wysłany: 2008-01-05 19:31
Niewiem Czy tylko mnie to spotyka (jako metala) ale zauważyłem wsmożnone kontrole osobiste przez policjie przykład: Wracam sobie normalnie ze sklepy do domu a tu nagle na cytadeli(przez która wracałem)
pojawia się radjowuz(ten duży)wysiada z niego 4 policjantów karza wypakować wszystko z plecaka kontrolują dokumenty sprawdzają czy komurka niekradziona testuja alkomatem potym jak nic nieznaleźli puścili mnie a była czyba 14 popołudni.
Darkness in my heart chaos in my soul.....
Re: Pod czujnym okiem.... Wysłany: 2008-01-05 21:09
[quote:f428336acd="dr_Faustus"] Tym bardziej po cytadeli, znanej z roznego rodzaju beforkow :twisted: [/color][/quote:f428336acd]
Ale my Fastusie niezmiernie "grzeszni" jesteśmy podczas wszelakich ceregieli związanych z Cytadelą...i nawet mamy na to świadków w osobie współtowarzyszy owych wygibów :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Wysłany: 2008-01-05 21:28
co to jest ten beforek? bo jeśli chodzi o rytuały i okultyke to jestem troche zielony
Darkness in my heart chaos in my soul.....
Re: Pod czujnym okiem.... Wysłany: 2008-01-05 22:20
[quote:2bdd47264e="Alxem"]Niewiem Czy tylko mnie to spotyka (jako metala) ale zauważyłem wsmożnone kontrole osobiste przez policjie przykład: Wracam sobie normalnie ze sklepy do domu a tu nagle na cytadeli(przez która wracałem)
pojawia się radjowuz(ten duży)wysiada z niego 4 policjantów karza wypakować wszystko z plecaka kontrolują dokumenty sprawdzają czy komurka niekradziona testuja alkomatem potym jak nic nieznaleźli puścili mnie a była czyba 14 popołudni.[/quote:2bdd47264e]
Się tym nie przejmuj. Mnie między 16 a 21 rokiem życia policja spisywała średnio dwa razy w tygodniu. Jak szedłem po chleb, jak gadałem z kumplami przed bramą, jak czekałem na tramwaj, przykładów można by mnożyć. Na początku się z tego powodu strasznie denerwowałem ale po pierwszych kontrolach przywykłem ty też przywykniesz.
forever alone immortal
Wysłany: 2008-01-05 23:49
tak Faustusie, nasz beforek byl niezly szkoda ze tak malo osob bylo ale jakies niewiasty sie zjawily hehe :P mozna powiedziec ze byl udany
Wysłany: 2008-01-06 01:32
A gdzie można się na to zapisać bo chętnie poznam innych metalowych ludzi:) ale tak serio czy jest jakiś grafik czy coś w tym stylu?
Darkness in my heart chaos in my soul.....
Wysłany: 2008-01-06 11:54
[quote:11571ba887="NorwegianWinter"]tak Faustusie, nasz beforek byl niezly szkoda ze tak malo osob bylo ale jakies niewiasty sie zjawily hehe :P mozna powiedziec ze byl udany [/quote:11571ba887]
jakie niewiasty? gówniary chyba :evil:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2008-01-06 12:25
dobrze Kasiu gowniary, ktore pozniej sie staly upierdliwe i nie chcialy odpuscic... Ale beforek byl dobry.
Alxem... Ty robisz sobie jaja czy serio gadasz ?
Wysłany: 2008-01-06 12:49
[quote:f0f5b47cda="dr_Faustus"] Beforek to ze staroaramejskiego jezyka <olaczenie wyrazow "bi" - laczyc sie na rozne sposoby, "forrus" - stojacy, "ek" - ekstaza>. Jest to oznaczenie pewnych okultykowych praktyk, w celu wprowadzenia uczestnikow w pewien stopien wtajemniczenia w mrok, ewentualnie w pomrocznosc albo wrecz stan ktory znany jest jako nirvana [/quote:f0f5b47cda]
8O 8O 8O Wymiatasz Drogi Faustusie! :lol: :lol: :lol:
A ów beforek z przyplątanymi dzi(e)wkami był zaiste udany :twisted:
Wysłany: 2008-01-06 14:52
[color=red:d249ec9836]ekm. czy ktoś się podszywa dla jaj? :) mnie to się podobają także i AFTERKI a miszczem ich jest dla mnie jedyny UZEminator! nawet balkony nie są mu obce :D co tam Cytadela! :D
spisywanie metalowców - nie ma to jak pójść na browara na Metalmanii i na chwilę wysunąć się z kubkiem spod namiotu - mandat murowany :) [/color:d249ec9836]
pozamieniałam się z amebą na rozum.
Wysłany: 2008-01-06 14:53
50/50 bo niewiem czym dokońca czy mam to traktować jako spotkanie znajomych w mrocznych klimatach czy jakies podejżanie rytuały gdzie połowa uczestników wraca z upuszczoną krwią albo bez ręki:)
Darkness in my heart chaos in my soul.....
Wysłany: 2008-01-06 16:29
Spokojnie Narea, to tylko kolejna forum*ujnia :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2008-01-06 20:35
Może by ktoś w końcu grzecznie wytłumaczył Koledze co to jest biforek, a nie się chłopak męczy :wink: Należy wychowywać młodzież :wink: I chyba o tym ten temat? :lol:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2008-01-06 20:49
Tego właśnie mi było trzeba! :lol: :lol: :lol: Alxem, szukałeś mhrocznej dziewoi? Chyba się z Tobą umówię, jestś genialny! Lunię ludzie, którzy potrafią mnie tak rozbawić :P To jakie masz te oczy? :D
A propos tematu przypomina mi się pewien artykuł, który ukazał sie bodajże parę mieśięcy temu w Metrze warszawskim czy czymś takim, że mają spisywać podejżane osobniki, zapisywać ile mają tatuaży, kolczyków itp. xD Jako cechy charakterystyczne? 8O Trochę bez sensu, ale w sumie zabawne.
Mnie spisywali przez jakiś czas za każym razem w tym samym miejscu, jak tylko się tam pojawiłam. Nie wiem czemu. No i jednego wieczoru co chwila, jak szłam z kumplami. Może to przez makijaż... ich albo kajdanki.
PS.: A biforek to spotkanie tylko tych najmhroczniejszych znajomych połączone z rytuałami, ale krew leje się na nich tylko z kurczaków i niektórzych młodych dzi(e)wek...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2008-01-06 22:00
biforek inaczej prolog :)
Nigdy nie kłóć sie z idiotą, ponieważ najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później wygra doświadczeniem
Wysłany: 2008-01-08 14:05
tak tak na biforku pije sie kota badz kure z gwinta :twisted: tylko sa problemy z jej zakreceniem na pozniej :P to taki pradawny zwyczaj zlych i mrocznych ludzi ktorzy wylaniaja sie tylko gdy zapada zmierzch ze swoich ciemnych kryjowek :P