Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Żywot wampira. Strona: 1

Artykuł: Żywot wampira

Żywot wampira Wysłany: 2007-11-05 20:50 Zmieniony: 2008-04-30 18:41

Beksiński młodszy mógłby coś takiego o sobie powiedzieć - taki złośliwy i wredowaty wampir był z niego przecież. Trochę, podkreslam - [b:c20c94485e]trochę[/b:c20c94485e](czytaj - nie za dużo) romantyzmu i duuuuża dawka egoizmu - zamiast przesłodzenia i tkliwych jęków - podoba mi się taki obraz krwopijcy.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2007-11-13 00:04

Ciekawe co bys o sobie powiedzial gdyby wychowywal ciebie taki ojciec??;P
Ale mysl ciekawa...


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2007-11-13 20:14

Chetnie odpowiem na twoje uwagi:
primo nie zagladalem w profil
secundo lepiej nie chciej wiedziec kto mnie wychowywal ( w mlodosci mial ksywe diabel)
tertio nie zrozumiales mojej mysli minus dla ciebie za ignorancje i brak przenikliwosci
ale wiersz jest ciekawy:)


Dum Deus calculat, mundus fit.


Wysłany: 2007-11-13 20:42 Zmieniony: 2008-04-30 18:43

Jeśli chodzi o nazwanie mnie "onym" a nie "oną" - to OK - mój nick jest specjalnie pomyślany jako mylący

A co do pytania: "Ciekawe co bys o sobie powiedzial gdyby wychowywal ciebie taki ojciec?" - to chyba wolę nie myśleć co by było - starszy Beksiński mnie nieco przerażał, jak i jego wizje. Z większości obrazów patrzy koszmarny świat samotności totalnej - i jeśli piekło istnieje, to chyba właśnie tak wygląda


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2008-03-17 20:22

Cóż, tu dla odmiany trafiłam na coś, co do mnie kompletnie nie przemawia. Do tej pory w Twoich wierszach natykałam się na to nieokreślone coś, co budziło mój niepokój, przyprawiając czasem o gęsią skórkę. Tutaj, wydawałoby się w temacie z definicji gotyckim i strasznym, tego nie odczuwam. Możliwe, że taka była Twoja intencja, ale ten tekst czyta się równie beznamiętnie, jak instrukcję obsługi pralki.

Może moje odczucia biorą się stąd, że temat jest już sprany. Dobrze jednak, że nie potraktowałeś go w sposób słodko-pierdzący. Nie strawiłabym jakiegoś głodnego przesłodzonego kawałka o Dzieciach Nocy.


I prefer to remain silent


Wysłany: 2008-04-24 08:07

Vammp (Diabolista)
Vammp
Posty: 843
Wszedzie i nigdzie

[quote:9beaf988ca="Woland"]Chetnie odpowiem na twoje uwagi:
primo nie zagladalem w profil
secundo lepiej nie chciej wiedziec kto mnie wychowywal ( w mlodosci mial ksywe diabel)
tertio nie zrozumiales mojej mysli minus dla ciebie za ignorancje i brak przenikliwosci
ale wiersz jest ciekawy:)[/quote:9beaf988ca]

Ksywka nic nie znaczy.
Jak chcerz pogadac o rodzinie to zapraszam do tematu "Rodzina" w Smiertelniku.
Mnie odpowiadalby taki ojciec.
A co do tematu wiersz bardzo mi sie pdoba.


Czasami warto uciec od zycia...


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło